jeszcz ejdno pytanko.... jazda po pijaku :( - Norwegia - s4

Hilton napisał:
bad harry napisał:
nie odwiedzam więzień , takie mam zasady , a tym bardziej norweskich .
teraz ty masz tego fax paxa na koncie .
bluzę możesz wyprać jako rekompensatę

To co z ciebie za chrzescijanin i katolik ( głodnych nakarmić, nagich przyodziać, tych w więzieniu odwiedzac....), i ty bedzisz swieta celebrował?

no w ramach miłosierdzia zrobię wyjątek , jak ty trafisz dotego przybytku ( co uchowaj ) to przyodzieje w skromne szaty i nakarmie w czasie odwiedzin . ale pewnie i tak nie przyjmujesz takich nieproszonych

Hary,mjak mnie przez rurke bedziesz karmił proteinami, to wal jak w dym

OK , PRZEZ KRATY TO BĘDZIE ZABAWNIE

dlaczego przez kraty?? W więzieniu widzenia odbywaja sie na sali odwiedzin, a jak ktos zasłuzył, to ma widzenie w osobnym pokoju, bez zstrazników. I w takim pokoju mozna sie nakarmic

OK , chlebem i solą służe ci zawsze , pa

Czy ktos oprócz harego mal jakies dosw z norweska policja ?

zuis napisał:
Czy ktos oprócz harego mal jakies dosw z norweska policja ?W JAKIM Sensie...?
A tak przy okazji tego nowego prawka ... .
Módl się by Ciebie z nim tu nie zatrzymali , bo możesz być odrazu zwinięty do ciupy jak bęzie bliskio i będzie akurat miejsce...
Norweska Policja bardzo nie lubi jak się z niej kpi w Oczy...
Mało tego pamiętaj ,że i w Polsce złamałeś przepis . A od Maja tamtego roku Polska ma otwartą drogę karnoskarbową z Norge .
JAK TU ZAPADNIE WYROK KARNY to i w Polsce też będzie obowiązywał ...
Nie wesoło widzę tą Twoją Tutaj Przyszłość ...
TO nie Wyspy....!!! .
Brak słów...

zuis napisał:
Czy ktos oprócz harego mal jakies dosw z norweska policja ?

   Moje bliskie spotkania trzeciego stopnia z norweskimi policjantami oceniam pozytywnie, nie odczułem jakiejkolwiek wrogości, czy uprzedzeń z ich strony. W czasie kontroli drogowych, z uśmiechem podają alkomat, sielanka. Raz usłyszałem wesołe stwierdzenie, że: "Jak to, Polak i ma norweski samochód?", pośmieliśmy się z tego chwilę . Bywają również dociekliwi, odbyłem jedną taką rozmowę, kiedy musiałem wytłumaczyć, dlaczego śpię na parkingu w środku nocy, 150km od Oslo, a jechałem wtedy na urlop, wieczorem po pracy. Rozmowa trwała kilka minut, z latarką świecącą prosto w oczy, przesłuchanie , ale było miło i moje wyjaśnienia zostały przyjęte. Po dokończeniu drzemki pojechałem dalej, natykając się po drodze na ten sam patrol, z uśmiechem pomachaliśmy do siebie rączkami .

co wy wiecie ?Rodaki...robabki

Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,

Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;

Jednakże gdy cię długo nie oglądam,

Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;

I tęskniąc sobie zadaję pytanie:

Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?



Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu

W myśli twojego odnowić obrazu?

Jednakże nieraz czuję mimo chęci,

Że on jest zawsze blisko mej pamięci.

I znowu sobie powtarzam pytanie:

Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?



Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale,

Abym przed tobą szedł wylewać żale;

Idąc bez celu, nie pilnując drogi,

Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi;

I wchodząc sobie zadaję pytanie;

Co tu mię wiodło? przyjaźń czy kochanie?



Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił,

Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił;

Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem,

Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem.

I znowu sobie powtarzam pytanie:

Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?



Kiedy położysz rękę na me dłonie,

Luba mię jakaś spokojność owionie,

Zda się, że lekkim snem zakończę życie;

Lecz mnie przebudza żywsze serca bicie,

Które mi głośno zadaje pytanie:

Czy to jest przyjaźń? czyli też kochanie?



Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał,

Wieszczy duch mymi ustami nie władał;

Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem,

Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem;

I zapisałem na końcu pytanie:

Co mię natchnęło? przyjaźń czy kochanie?