ogloszenia - Norwegia

mam prosbe, zeby nie umieszczac ogloszen,ktore sa poddane publikacji a sa ponizajace naszych rodakow, ktorzy staraja za wszeslka cene nie byc bialym murzynem w Norwegii i staraja sie pracowac za godne chocby minimalne wynagrodzenie na godzine. (mini 118nok na reke !) .
Przeczytal ogloszenie na tym portalu od kobiety ktora oferuje 40nok/h za opieke nad dzieckiem !
Powiedzcie mi moji mili czy to normalne?
czy ktos by poszedl do pracy w Norge za 40nok/h ?
Frustrujace!

Wiesz, akurat jako dag mamma nie powinna więcej wziąć. To są norweskie stawki. Dla większości Norwegów ta praca polega na tym, że jako matka siedząca w domu ze swoim dzieckiem możesz wziąć jeszcze jedno, dwoje lub więcej (max 6 dzieci na jedną osobę razem z własnym) dzieci. Opiekujesz się tym dzieckiem w swoim domu. A ta opieka polega na tym, że generalnie dzieci bawią się razem, trzeba je nakarmić, przewinąć i ma się im nic złego nie stać. Jeśli jest to jedno dziecko w ogóle nie płacisz od tego podatku.
Poczytaj sobie na norweskich portalach. To wygląda inaczej, niż w Polsce. A 40 nok to dość dużo, bo są Norweżki, które biorą nawet mniej. Tutaj tej "pracy" nikt nie traktuje, jako źródła utrzymania, a raczej dodatkowy grosz, gdy jesteś ze swoim dzieckiem w domu. Chyba, że masz dodatkowo 3-5 dzieci, wtedy uzbiera ci się normalna wypłata i masz domowe przedszkole. To jest legalne.
Oczywiście są rodziny, które mają wyższe wymagania, oczekują, że opiekunka będzie przyjeżdżać do ich domu, zajmie się tylko ich dzieckiem lub dziećmi i wtedy stawka idzie w górę, ale takich przypadków jest znacznie mniej.

miniameqinia napisał:
40nok/h za opieke nad dzieckiem !
Powiedzcie mi moji mili czy to normalne?
czy ktos by poszedl do pracy w Norge za 40nok/h ?
Frustrujace!

tak, to normalna stawka za opiekowanie sie dzieckiem w Norwegii.
najpierw zapoznaj sie z realiami w tym kraju(dot. dagmamy), a pozniej pytaj czy to normalne

Informacje pochodzą z norweskiego forum, od Norweżek które w ten sposób pracują lub pracowały. Ostatnio i ja tak zaczęłam dorabiać. Mam swoje dziecko i jeden Norweg przywozi mi jeszcze dwoje swoich. Dzieciaki się bawią, ja nie czuję się jak w pracy, daję im jeść, jedno muszę przewinąć, czasem się z nimi bawię. Generalnie mam zadbać o ich bezpieczeństwo. Ten Norweg nawet nie wymagał, abym dawała im zabawki, bo był gotowy przywieść swoje. Ale ja im daję i jeszcze organizuję czas, aby mi domu nie "rozniosły".

miniameqinia napisał:

Przeczytal ogloszenie na tym portalu od kobiety ktora oferuje 40nok/h za opieke nad dzieckiem !
Powiedzcie mi moji mili czy to normalne?
czy ktos by poszedl do pracy w Norge za 40nok/h ?
Frustrujace!
TAK JEST TO NORMALNE
PO pierwsze- w Norge nie ma od tamtego roku pojęcia minimum zarobkowego ...
poza niektórymi gałęziami zawodowymi ... ,jak np.budownictwo... .
Można pracować i za 10Nok/t. jeżeli strony na taki układ się zgodzą i jest ta stawka zadowalająca dla pracobiorcy...
PO drugie-stawka 40Nok/t. przy opiece dziecka jest stawką standardową bo jest to praca traktowana jako dodatkowa a nie jako podstawowa.
Przeważnie osoby które w takim systemie pracują...
mają po 2-5 maluchów z okolicy x 40Nok= do 200Nok/t.

Autorka tematu pojechała ostro po rodakach i znikła........

gama28 napisał:
Autorka tematu pojechała ostro po rodakach i znikła........

Też bym się więcej nie odezwał gdybym takie coś napisał.
Mam nadzieję że oszczędziła autorkę tego ogłoszenia o którym mowa i nie zwyzywała od wyzyskiwaczek niewinną kobietę

Warto byłoby dodać w tym temacie, że w Norwegii normą jest wysyłanie niemowląt do przedszkoli, takich 8-10 mies. Gdy kończy się urlop macierzyński, a dziecko dostało miejsce w przedszkolu, to tam właśnie rodzice go codziennie pozostawiają. Dlatego nikt tych min.118 nok za godzinę tak po prostu nie zapłaci, bo okazałoby się, że większość musiałaby oddać całą wypłatę, z to odbiera sens chodzeniu do pracy. Większość Norwegów, którzy potrzebują opiekunki, to ludzie którzy czekają na miejsce w przedszkolu, i naprawdę garstka takich, którzy z powodu przekonań ich nie chcą tam tak wcześnie wysłać.
Niestety coraz częściej się przekonuję, że kasa jednak na pierwszym miejscu, potem dzieci....

po pierwsze nie zniknelam bo to trudne

znam kilkanascie osob nie tylko dziewczyn, ktore opiekuja sie dziecmi przez minimum 8h dziennie ; i wymagaja zaplaty od 110nok/h do 220nok/h
Osoby te, ktore zarabia od 150nok w gore sa zatrudnione i odprowadzaja podatek 36% .!( przewaznie=)
Ponadto uwazam w takim razie ze rownie dobrze moglybyscie zajmowac sie tymi dzicmi za darmo ! dlaczego tego nie robicie ? przeciez jak mozna nazwac 40nok/h dorabianiem?

jesli dzieci dobrze sie bawia to za co bierzecie marne 120nok za 3h!
ja minimum 2 razy w tygodniu odbieram dodatkowa dwojke dzieci z mojej corki przedszkola i robie dokladnie co Wy tzn. daje im jesc , zabawki, bawie sie z nimi, gramy w gry, staram sie wypelniac im czas kreatywnie i dbam o ich bezpieczenstwo! to sprawia mi i mojej corce mnostwo przyjemnosci ! ona ma swoich przyjaciol ukochanych w domu a ja ciesze sie , ze moge to obserwowac i uczestniczyc w tym co dzieciakom sprawia radosc !

Nie rozumiem po co Wam zatem ten marny grosz !?

gama28 napisał:
. Dlatego nikt tych min.118 nok za godzinę tak po prostu nie zapłaci, .
L U D Z I E...!!!... ludzie ...nie powielajcie BZDUR...!!! .
NIE ma czegoś takiego jak minimum wynagrodzenia... pisałem już to powyżej...
OWSZEM BYŁA TAKA INSTYTUCJA W OKRESIE PRZEJŚCIOWYM... /ochronna/,
niemniej odkąd ten Okres przestał obowiązywać od maja 2008 lub tamtego roku...już nie pamiętam dokładnie... .
To i ochrona również przestała obowiązywać...!!! .