Miałem" przyjemność" wracać dziś z Ryge przwoźnikiem PKS. Otóż kierowca tego przewoźnika kierował albo pijany, albo pod wpływem narkotykó. Jechał od pawego pasa na lewy. Inni kierowcy ciągla na nas trąbili. Wszyscy pasarzerowie zwracali mu uwagę, a on "przpraszam nic mi nie jest". Kierowca tłumaczył sie ze to nie jego wina tylko samochodu niesprawnego. Ludzie!!!! z kim my jeździmy na lotnsko? Po wszystkim żadnego przepraszam tylko "zapłać za przejazd". To jest skurw.........
8 Lat, 11 Miesięcy temu