Ceny paliw musiałyby wzrosnąć o 50 proc., żeby zniechęcić kierowców do samochodów. Czy Partia Zielonych, obecnie trzecia siła w Oslo, wprowadzi podwyżki w życie?

Co zrobić, żeby do 2028 roku emisje CO2 spadały o ok. 800.000 ton, do poziomu między 350 a 400 tys. ton? Drastycznie podnieść ceny paliw.

To jedyny sposób, żeby nakłonić kierowców do rzadszego używania samochodów, wynika z nowego raportu przygotowanego przez Instytut Ekonomii Transportu (TØI). Zasobne kieszenie Norwegów są głównym powodem aż tak drastycznych posunięć.

Nawet jeśli podniesiemy ceny paliw o 50 proc. to nie zniechęci kierowców do rezygnacji z używania samochodów w takim stopniu, jak się niektórym wydaje - mówi Rolf Jørn Fjærbu z Kystverket, agencji zajmującej się transportem morskim w Norwegii - Sytuacja gospodarcza w Norwegii jest zupełnie inna niż gdzie indziej w Europie. Dlatego kroki muszą być dużo bardziej drastyczne, jeśli mają przynieść efekt.

e24.no/bil/ny-rapport-bensinprisene-maa-...-utslippene/23531528