Czołem. Od kilku lat prowadzę swoją firmę. Tzw. samozatrudniający. Od ciągłego siedzenia za kółkiem mam problemy z kręgosłupem. Już kilka miesięcy temu lekarz w Polsce przekonywał mnie że może być problem. Prawdopodobnie czeka mnie operacja. To wiąże się z niezdolnością do pracy. Prawdopodobnie na wiosnę poddam się operacji. To jeszcze nie jest pewne. Chciałem zapytać, bo norweska księgowa mało wie. Odsyła mnie do NAV. Ja nie mam na NAV czasu i może ktoś z Was wie?
Jak NAV nalicza Syka przy samozatrudnieniu?
Liczą z dochodu netto? Brutto?
Z jakiego okresu? Co powonieniem wiedzieć żeby nie zrobić się w konia?
Stawiam piwko za informacje 
kilka zyciowych przemyslen,czy ma ktos podobne odczucia?
Zarobki i zycie:
zarabiam około 300k rocznie,model rodziny 2+2. zona zajmuje sie dzieci i domem, ja pracuje i ledwo nam starcza.
moja stawka godzina jest na poziomie stawki dziennej w Polsce, pomimio tego tak jak w PL wychodzilem na czysto,tutaj tez szału nie ma.
Nie zyjemy ponad stan,jemy normalnie, nie pijemy ani palimy,a mimio wszystko pieniadze jakos uciekaja.
Rozmawialem z kilkoma znajomymi Norwegami z pracy, i wszyscy zyja na kredyt. kredyt na dom,samochod,dom letniskowy,kilka kart kredytowych,tu mini kredyt na jakas pierdoly ,tam wiekszy na wieksze pierdoly itp.
Ja osobisice uwazam tego typu tryp zycia za zly.
Codzienny strach:
Oddaje dzieci do przedszkola ze strachem ze mi je "ukradna" bo komus sie nie spodoba ze dziecko nie przyszlo do przedszkola z bananem na twarzy (tylko sliwa pod okiem,zart )
Przyszlosc:
Mieszkamy na wsi 10 km do miasteczka. miesiac temu,pojechalem pierwszy raz do Oslo. Cos okropnego ! narkomani,cyganie i wszystkie plemiona Afrykanskie oraz z bliskiego wschodu. Czy oni nie widza ze za jakies 10 lat taka polityka zniszczy ich kraj doszczetnie ?
koniec
Polski Janusz
typowy przypadek Efektu Krugera-Dunninga .dalszy kontakt z tym osobnikiem wyczerpuje znamiona afiliacja spekulatywnej.
cysiek33 napisał:
cos ci urlop na zdrowie nie wyszedl
Po czym tak wnioskujesz cycu ? Po tym, ze tak samo jak przed urlopem, nadal uwazam cie za niereformowalnego durnia ? 
Lindemans napisał:
Biorac pod uwage, jakie to by mialo znaczenie dla ludzkosci, to jednak mogli by mu ten mozg przeszcepic 
Oby tylko nie od wrzeszcota, albo innego "durnegozurodzenia"
Co, od Wrzeszczota? z pustego to i Salomon....
Nie spuszczaja klapy...
Faceci nigdy nie dopuszczają klapy.....
Arek
Bergen
Przemysław
Dariusz
Jakub
Stavanger
Piotr
Smolanka, Siedlce
Maciej
Bergen
Justyna
Jessheim
juliadabrowska
Pionki
napisał:
Też tak myślałem, ze w tym tonie odpowiesz.
Kubas Skubas napisał:
Twoja ocena moich wyborów jest tu bardzo mało istotna. Nawet w ogóle. Wybrałaś słaby sposób zaistnienie. Takie rady w rodzinie udzielaj.
Z jednej strony podziękowałeś komuś kto napisał mało logiczny komunał który nie ma żadnej spójności z twoim zapytaniem, a z drugiej strony zrugałeś innego kto logicznie pokierował ciebie do konkretnego PRAWODAWCY znaczy NAV.
Gratulować wyboru, jesteś dokładnie taki sam, jak Józek z Zenkiem przy ciepłej wódce zagryzanej kiszonymi ogórkami w trakcie poważnej dysputy, nad wyższością dobrej dupy, nad złą żoną.
Pogratulować jedynie twojego wyboru.
SAM JESTES MALO LOGICZNY bardziej durnego debila swiat nie widzial gabriel zlodziej i damski bokser
Docelowo jednak będziesz musiał chyba w NAV-ie porozmawiać, osobiście.
nigdy nie odmówili mi pomocy. Powodzenia jeszcze raz.
Zawsze pomocna dłoń się tam znajdzie, przedstawisz dokładnie swój problem i nikt Cię za to nie skrytykuje
WujekJanek napisał:
Ksiegowa norweska malo wie, na wizyte w NAVie nie masz czasu i ochoty, to moze na forum Ci ktos podpowie...
Brawo, brawo, brawo...
Nie masz czasu na NAV i pieniedzy na konsultacje, to bedziesz MUSIAL miec czas na wizyty w sadzie i honorarium dla adwokata...
Oczywiscie wiem, ze moja opinia wogole cie nie interesuje, podobnie jak mi jest calkowicie wszystko jedno, ze jak dalej tak bedziesz dbal o swoje sprawy to w koncu nie bedziesz mial nic: ani pracy, ani zdrowia, ani pieniedzy ani nawet zasilku... Tak sobie poprostu pisze, skoro pytasz....
To napisz do mamusi. List. Pocztą Polską. Bo na 100% już o tobie zapomniała. I dopiero czuje ulgę.