Wbrew temu co ostatnio mówi się o mnie, religia nie ma tu nic do rzeczy. Jeśli przyjmiemy na przykład sześciu uchodźców, w ślad za nimi podąży kolejna szóstka. I tak w kółko… Naszą wspólnotę nie stać na przyjęcia nawet jednego uchodźcy. Nie potrzebujemy tu obcych, dbać muszę o naszych mieszkańców! – powiedział 60-letni mer-muzułmanin.
www.pch24.pl/Mobile/Informacje/informacja/id/38132