przychodzi jakaś kombiniara co chce coś przychachmęcić
np wymigać się od płacenia abonamentu telewizyjnego
i jeszcze się obraża, że nikt jej nie wskazał słusznej drogi jak to załatwić, czyli skombinować
jeszcze opluje jak jej ktoś próbę złodziejstwa z ręki ją karmiącej wskaże
np wymigać się od płacenia abonamentu telewizyjnego
i jeszcze się obraża, że nikt jej nie wskazał słusznej drogi jak to załatwić, czyli skombinować
jeszcze opluje jak jej ktoś próbę złodziejstwa z ręki ją karmiącej wskaże
