Poszukuje ksiedza ( bardzo pilnie ) - Norwegia

Mam ogromna ochote schrupac pewna, niezwykle atrakcyjna uczestniczke tego forum .
Ale jako prawy i praktykujacy katolik nie osmielilbym sie tknac jej przed zawarciem malzenstwa .
I stad moje pytanie : czy jest posrod Was jakis katolicki duchowny , ktory bylby gotow udzielic mnie i mojej wybrance wirtualnego slubu ? Zakladajac naturalnie, ze ta Pani mego serca zechce zostac moja malzonka...( zapytam ja w poniedzialek ).

Witam przyjacielu, chyba znowu będę mógł Ci a właściwie już prawie Wam pomóc
Do Seminarium niestety nie uczęszczałem z braku czasu, ale zrobiłem sobie potrzebne papiery korespondencyjnie ESKK (Eksternistyczna Szkoła Kształcenia Katolickiego)
Chętnie udzielę Wam mego błogosławieństwa oraz waszym przyszłym dziatkom
Są dwa podstawowe warunki abyście mogli przystąpić do legalizowania związku:
1. Moje honorarium. Nie robię ludzi w balona jak księża którzy mówią "co łaska" a jak dasz 500 to pytają co tak mało? Stawiam sprawę jasno - 1000 i załatwione
2. W kościele jest wymóg aby być narzeczeństwem trzy miesiące Kto ma na to czas?? Oczekuję od pary młodej jedynie udokumentowania wizualnego że z sobą chodzicie (trzeba przejść wzdłuż pokoju trzymając się za ręce) i to wystarczy. Jeżeli macie jeszcze jakieś dodatkowe pytania odnośnie ceremonii to proszę walić śmiało (żarcik taki, to dopiero po ślubie, teraz możecie pytać śmiało) do Krzyśka, to jest mój kontakt bezpośredni. On przekazuje pytania Marioli a ona bezpośrednio e-mailem do mnie. Bądźcie pozdrowieni

Grzes203 napisał:
Witam przyjacielu, chyba znowu będę mógł Ci a właściwie już prawie Wam pomóc
Do Seminarium niestety nie uczęszczałem z braku czasu, ale zrobiłem sobie potrzebne papiery korespondencyjnie ESKK (Eksternistyczna Szkoła Kształcenia Katolickiego)
Chętnie udzielę Wam mego błogosławieństwa oraz waszym przyszłym dziatkom
Są dwa podstawowe warunki abyście mogli przystąpić do legalizowania związku:
1. Moje honorarium. Nie robię ludzi w balona jak księża którzy mówią "co łaska" a jak dasz 500 to pytają co tak mało? Stawiam sprawę jasno - 1000 i załatwione
2. W kościele jest wymóg aby być narzeczeństwem trzy miesiące Kto ma na to czas?? Oczekuję od pary młodej jedynie udokumentowania wizualnego że z sobą chodzicie (trzeba przejść wzdłuż pokoju trzymając się za ręce) i to wystarczy. Jeżeli macie jeszcze jakieś dodatkowe pytania odnośnie ceremonii to proszę walić śmiało (żarcik taki, to dopiero po ślubie, teraz możecie pytać śmiało) do Krzyśka, to jest mój kontakt bezpośredni. On przekazuje pytania Marioli a ona bezpośrednio e-mailem do mnie. Bądźcie pozdrowieni

Dziekuje za oferte .
Czy istnieje mozliwosc wytargowania jakiegos rabatu ( np. z powodu ciezkiego dziecinstwa , albo ciezkiej zimy ) i czy bylbys sklonny przyjac naleznosc w dogodnych dla mnie miesiecznych ratach , poczynajac od marca 2012 ( wtedy spodziewam sie bardzo wysokiej wygranej w Black Jack ).

Bardzo zobowiazany - Fachurra

Hmmm, w cenniku mam tylko że mogę dać rabat ewentualnie na drugi ślub pod warunkiem że będzie w tym samym miesiącu (50%) lub pogrzeb teściowej (30%)
Możesz napisać petycję do Św. Mikołaja (sezon mu się skończył to ma czas zajmować się papierkami) że jesteś bezrobotny na utrzymaniu przyszłej żony, on przekazuje dokumenty wyżej i potem ja dostaję odpowiedź.
Jeżeli zobaczę przed blokiem płonący krzew oliwny to prośba jest odrzucona, jeśli zaś płonąć będzie samochód koreańca co mieszka piętro wyżej i biega chyba po pokoju tam i z powrotem ( ) to znaczy że oszczędziłeś 70% kosztów ślubu.

Fachurra napisał:
Mam ogromna ochote schrupac pewna, niezwykle atrakcyjna uczestniczke tego forum .
Ale jako prawy i praktykujacy katolik nie osmielilbym sie tknac jej przed zawarciem malzenstwa .
I stad moje pytanie : czy jest posrod Was jakis katolicki duchowny , ktory bylby gotow udzielic mnie i mojej wybrance wirtualnego slubu ? Zakladajac naturalnie, ze ta Pani mego serca zechce zostac moja malzonka...( zapytam ja w poniedzialek ).

No wlasnie, nie wiadomo czy Ta Pani potrzebuje malzenstwa. Ze mna np. nie potrzebowala, ale zawsze dobrze jest sie zapytac. Na pewno bedzie Jej milo

Kowalski10 napisał:
Fachurra napisał:
Mam ogromna ochote schrupac pewna, niezwykle atrakcyjna uczestniczke tego forum .
Ale jako prawy i praktykujacy katolik nie osmielilbym sie tknac jej przed zawarciem malzenstwa .
I stad moje pytanie : czy jest posrod Was jakis katolicki duchowny , ktory bylby gotow udzielic mnie i mojej wybrance wirtualnego slubu ? Zakladajac naturalnie, ze ta Pani mego serca zechce zostac moja malzonka...( zapytam ja w poniedzialek ).

No wlasnie, nie wiadomo czy Ta Pani potrzebuje malzenstwa. Ze mna np. nie potrzebowala, ale zawsze dobrze jest sie zapytac. Na pewno bedzie Jej milo

Po pierwsze : nie wiesz ktorej pani chce sie oswiadczyc ..
Po drugie : z pewnoscia nie jestes tak ladny i sympatyczny jak ja !!
A tak na marginesie : czy ten Ole Kowalski to jakis twoj krewniak ?

Grzes203 napisał:
Hmmm, w cenniku mam tylko że mogę dać rabat ewentualnie na drugi ślub pod warunkiem że będzie w tym samym miesiącu (50%) lub pogrzeb teściowej (30%)
Możesz napisać petycję do Św. Mikołaja (sezon mu się skończył to ma czas zajmować się papierkami) że jesteś bezrobotny na utrzymaniu przyszłej żony, on przekazuje dokumenty wyżej i potem ja dostaję odpowiedź.
Jeżeli zobaczę przed blokiem płonący krzew oliwny to prośba jest odrzucona, jeśli zaś płonąć będzie samochód koreańca co mieszka piętro wyżej i biega chyba po pokoju tam i z powrotem ( ) to znaczy że oszczędziłeś 70% kosztów ślubu.

Podaj numer rejestracyjny tego koreanskiego grata !!

Fachurra napisał:
Kowalski10 napisał:
Fachurra napisał:
Mam ogromna ochote schrupac pewna, niezwykle atrakcyjna uczestniczke tego forum .
Ale jako prawy i praktykujacy katolik nie osmielilbym sie tknac jej przed zawarciem malzenstwa .
I stad moje pytanie : czy jest posrod Was jakis katolicki duchowny , ktory bylby gotow udzielic mnie i mojej wybrance wirtualnego slubu ? Zakladajac naturalnie, ze ta Pani mego serca zechce zostac moja malzonka...( zapytam ja w poniedzialek ).

No wlasnie, nie wiadomo czy Ta Pani potrzebuje malzenstwa. Ze mna np. nie potrzebowala, ale zawsze dobrze jest sie zapytac. Na pewno bedzie Jej milo

Po pierwsze : nie wiesz ktorej pani chce sie oswiadczyc ..
Po drugie : z pewnoscia nie jestes tak ladny i sympatyczny jak ja !!
A tak na marginesie : czy ten Ole Kowalski to jakis twoj krewniak ?

1./prosiles o pomoc
2./moze nie jestem tak ladny, ale za to pierd..le..., ze ja pierd..le
3./procz tego co u niego?

Kowalski10 napisał:

2./moze nie jestem tak ladny, ale za to pierd..le..., ze ja pierd..le





Po trzecie : ja sie o wiele ladniej wyrazam ....

No co tam, Fachurra?
Jak Ty sie tak ladnie wyslawiasz, to nie wiem, czy do roboty sie nadajesz... Trzeba sie umiec znalezc wsrod ludzi