Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
r bodzio K T RODZIUNIA FF Kasia Tłumacz Lukasz Mazurek aurelia1985 Wierzbicka gosiaczek8411 jendze (57709 niezalogowanych)
5815 Postów
pati muzia
(patim)
Maniak
Środek grudnia. Od dwóch miesięcy Norwegia ma w Stanach swojego nowego ambasadora. W jego biurze właśnie dzwoni telefon.
- Dzień dobry panie ambasadorze, jestem z New York Times, dzwonię by spytać co by pan chciał dostać na święta.
Ambasador nie jest głupi. Doskonale zna zasady, więc nie będzie żadnego skandalu.
- Proszę posłuchać, Panie Smith: nie chcę żadnego prezentu. Wykluczone! To mogłoby być postrzegane jako łapówka i ja do tego nie dopuszczę. Do widzenia.
Następnego dnia znowu telefon.
- Dzień dobry, to znowu ja, może się pan jednak namyślił i powie co chciałby otrzymać jako prezent gwiazdkowy?
Ambasador cierpliwie wyjaśnia dlaczego nie bierze żadnych prezentów i rozmowa wkrótce się kończy. Następnego dnia dziennikarz z New York Timesa dzwoni po raz kolejny, tym razem ambasador jest już wyraźnie wkurzony.
- Panie! Myślałem, że sobie już wszystko wyjaśniliśmy! Żadnych prezentów!
Jednak po chwili nieco się uspokaja i spokojnym głosem dodaje:
- No dobrze, niech będzie koszyk owoców. Tak, owoce będą w porządku. Naprawdę.
Teraz ambasador ma nadzieję, dziennikarz da mu spokój. To pewne, wszak owoce są niegroźne i nie spowodują niepotrzebnego skandalu.
Dwa dni później The New York Times publikuje:
"Co ambasadorowie chcieliby na gwiazdkę:
Niemiecki ambasador życzy sobie stabilnej ekonomii na świecie.
Francuski ambasador życzy sobie kontynuowania dobrych wschodnio-zachodnich stosunków.
Szwedzki ambasador życzy sobie aby zniknął problem głodu trzeciego świata.
Norweski ambasador chce koszyk owoców."
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
169 Postów
Magda Lena
(madeleine)
Stały Bywalec
Pewnemu rolnikowi żona robiła niesamowicie dobre kanapki, kiedy szedł
robić na pole. Kanapki ze świeżego chlebka, ze świeżutkim serkiem,
wędlinką, sałatką i innymi bajerami. Rolnik pewnego razu poszedł robić w
pole, kanapki zostawił na kamieniu jak zawsze... Po kilku godzinach pracy,
zmęczony podchodzi do kamienia skonsumować kanapki...a tu ich nie ma!
Następnego dnia żona znowu zrobiła mu pyszne, jak zawsze, kanapeczki,
rolnik poszedł robić w pole, aby po kilku godzinach pracy zauważyć, że
znowu mu ktoś zawinął kanapeczki! Wkurwił się rolnik i postanowił, że
następnego dnia będzie patrzył zaczajony za drzewem, jak kto mu podwędza
kanapki! Jak pomyślał - tak zrobił. Zaczaił się i patrzy - a tu wielki
orzeł nadlatuje i porywa jego drugie śniadanie! Rolnik biegnie za nim.
Biegnie, patrzy, że orzeł leci do lasu - rolnik za nim! Orzeł siada miedzy
drzewami, odpakowuje kanapki, wyciąga z nich zawartość, wyrzuca wędlinę,
ser, sałatę i inne dodatki, bierze dwie kromki chleba, przykłada sobie do
piersi i masując swoją klatkę piersiową woła głośno: "O jaki ja popier**lony jestem"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
660 Postów
R. C.
(PACIFIC)
Wyjadacz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
660 Postów
R. C.
(PACIFIC)
Wyjadacz

Parking Fail Cabrio


Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
211 Postów
Michał mi$
(qmulus)
Stały Bywalec
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
660 Postów
R. C.
(PACIFIC)
Wyjadacz
Polecam firmę do profesjonalnych przeróbek "anglików"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
504 Posty
Aneta Polak
(anetapolak)
Wyjadacz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
504 Posty
Aneta Polak
(anetapolak)
Wyjadacz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
504 Posty
Aneta Polak
(anetapolak)
Wyjadacz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok