szulam pracy - Norwegia - s6

Dino napisał:
Dino napisał:
giovi2 napisał:
A ja to wszystko pie...le.Ide se zrobic budyn waniliowy z odrobina soku wisniowego.Ma ktos ochote?

   Ale smaku narobiłaś, biegnę do sklepu po budyń , mniam.

  Albo nie biegnę, mam galaretki i bitą śmietanę , mniam, mniam.

A ja juz wlasnie zajadam.......mmmmmmm pycha

cekinek napisał:
Ja tak obserwuje ta wymiane zdan miedzy Hilton, a Kowalskim ( o ile mozna nazwac to wymiana zdan, raczej monologiem Kowalskiego) i kojarzy mi sie to z walka miedzy Czarnym Rycerzem i krolem Arturem.

Kto jest kim nie musze chyba tlumaczyc


      
   Bardzo dobry przykład, Monty Python rządzi .

Moja kobitka jakos nie narzeka na brak kwiatkow
Nie chce mi sie juz tu pisac. Ciagle mi wywala i pisac trzeba od nowa. Gra, Dino, to tylko gra. Wirtualna, choc uczucia prawdziwe. Zacytuj moje epitety, prosze. Zacytuj wszystkie, nie tylko moje - wowczas bedziesz mogl bezstronnie zabrac glos.

cekinek napisał:
Ja tak obserwuje ta wymiane zdan miedzy Hilton, a Kowalskim ( o ile mozna nazwac to wymiana zdan, raczej monologiem Kowalskiego) i kojarzy mi sie to z walka miedzy Czarnym Rycerzem i krolem Arturem.

Kto jest kim nie musze chyba tlumaczyc



tak to widzisz. no coz. jesli bysmy to rozpatrywali w rankingu na salonach to sie zgadza.
Ps. a Monthy Pythona mam calego na komputerku i jeszcze Hotel Zacisze. Ze wzgledu na absurdalny humor)

Ty sie Retier lepiej nie odzywaj, bo masz najwiekszy "zazdrosny" powod, zeby sie odezwac:[/quote]



czyżbyś śledził moje plusy i minusy?????????????
a może wiesz coś czego ja nie wiem

retier1 napisał:
Ty sie Retier lepiej nie odzywaj, bo masz najwiekszy "zazdrosny" powod, zeby sie odezwac:



czyżbyś śledził moje plusy i minusy?????????????
a może wiesz coś czego ja nie wiem[/quote]

o matko. czy ta walka w imie honoru nigdy sie nie skonczy? jak myslisz Cekinek?

Kowalski09 napisał:
retier1 napisał:
Ty sie Retier lepiej nie odzywaj, bo masz najwiekszy "zazdrosny" powod, zeby sie odezwac:



czyżbyś śledził moje plusy i minusy?????????????
a może wiesz coś czego ja nie wiem

o matko. czy ja ta walka w imie honoru nigdy sie nie skonczy? jak myslisz Cekinek?[/quote]



Dobre pytanie,z tym że adresatem powinieneś być Ty sam!
I to dużo wcześniej

giovi2 napisał:
A ja to wszystko pie...le.Ide se zrobic budyn waniliowy z odrobina soku wisniowego.Ma ktos ochote?

Smacznego!

Budyn pyszna sprawa! A ja polecam pyszny deser, za jakies 100 kr, odkryty przy okazji robienia tiramisu. Pol kilo Mascarpone, 6 zoltek, szklana cukru.
Prosta sprawa- zoltka z cukrem utrzec dobrze mikserem (wysokie obroty) i dodac mascarpone ( mikser na wolnych obrotach ). Przelac do pucharkow i do lodowy! Najlepszy na drugi dzien. Gdybym miala opisac smak, to taki uszlachetniony budyn, no niebo w gebie. A jeszcze sobie przypomnialam, ze jajka i mascarpone musz koniecznie byc w tej samej temperaturze, bo masa moze sie zwazyc. No i mozna sobie to przybrac jakimis owocami, czy co kto lubi, ale mi najbardzij smakuje bez zadnych dodatkow.

Troszku nie na temat, ale trudno

retier1 napisał:
Ty sie Retier lepiej nie odzywaj, bo masz najwiekszy "zazdrosny" powod, zeby sie odezwac:



czyżbyś śledził moje plusy i minusy?????????????
a może wiesz coś czego ja nie wiem[/quote]

Jestes mi obojetny, Retier. Mozesz sobie pisac do woli, cokolwiek chcesz. Przykro mi to stwierdzic, ale taka prawda.

cekinek napisał:
giovi2 napisał:
A ja to wszystko pie...le.Ide se zrobic budyn waniliowy z odrobina soku wisniowego.Ma ktos ochote?

Smacznego!

Budyn pyszna sprawa! A ja polecam pyszny deser, za jakies 100 kr, odkryty przy okazji robienia tiramisu. Pol kilo Mascarpone, 6 zoltek, szklana cukru.
Prosta sprawa- zoltka z cukrem utrzec dobrze mikserem (wysokie obroty) i dodac mascarpone ( mikser na wolnych obrotach ). Przelac do pucharkow i do lodowy! Najlepszy na drugi dzien. Gdybym miala opisac smak, to taki uszlachetniony budyn, no niebo w gebie. A jeszcze sobie przypomnialam, ze jajka i mascarpone musz koniecznie byc w tej samej temperaturze, bo masa moze sie zwazyc. No i mozna sobie to przybrac jakimis owocami, czy co kto lubi, ale mi najbardzij smakuje bez zadnych dodatkow.

Troszku nie na temat, ale trudno

Cekinek,i o to właśnie chodziło,żeby w końcu było nie na temat
Przy najbliższej okazji nie omieszkam wypróbowac