bezproblemowy transport paczek- istnieje? - Norwegia

ogarniety kierowca ktory wie go i gdzie wiezie i nie trzeba mu sila uswiadamiac " TAK PANIE MASZ TA PACZKE BO SAMA CI JA W RECE DAWALAM"

ktory nie rozgruchocze wszystkiego w srodku

i bierze paczki z WAW

bo doswiadczenie mam to tej pory takie ze rece opadaja

To moze mala autoreklama .
Realia sa takie ze mimo iz granica Norwegii z UE jest jak ten ser szwajcarski to wydaje sie ze nie da sie przeslac paczek tanio i profesjonalnie. Albo bedzie drogo i w zgodzie z litera prawa albo tanio i ... jak w rosyjskiej ruletce .
Ale istnieje rozwiazanie. Jesli tylko zechcesz ostatni etap wziac na siebie to mam propozycje.
Wlasnie podpisalem kontrakt na lokal w Charlottenberg (w Szwecji przy granicy). Moj pomysl polega na tym ze zamawiasz paczke nie na swoj adres w Norwegii ale na adres mojej firmy w Szwecji/Charlottenberg. Moze nawet zywnosc w polskich cenach ze sklepow internetowych da sie w ten sposob zamowic. Jak paczka dojdzie wysylam do Ciebie smsa/maila i przyjezdzasz po przesylke. Ok, zgadzam sie ze jesli nie mieszkasz zbyt blisko granicy to nie jest to pewnie oplacalne.
Ale n.p. z Oslo do Ch. jest ok. 100 km. Robisz sobie mila wycieczke i mozesz przewiezc towar do 3000 (6000 jesli nocujesz w Szwecji) bez cla, vat-u i dodatkowych oplat. Przy okazji mozesz jeszcze zrobic zakupy w szwedzkim sklepie monopolowym ,kupic "Danonki" itd.,itd. A zamawiajac paczke do Norwegii musisz sie ograniczyc do 200 koron zeby uniknac przeroznych oplat ktore moga spowodowac ze temat przestaje byc oplacalny.
Nie wiem czy nie stapam po cienkim lodzie wiec nie bede podawal adresu internetowego i innych danych. Niebawem byc moze pojawi sie w dziale ogloszen a poki co szczegoly moge wyslac na pw.
Pozdrawiam

Myślisz że się komuś chce wycieczki urządzać

Cienko widzę ten twój program

Ton nieco sarkastyczny ale odpowiem...
Mysle ze tak bo gdy tam jestem to widze wielu poslugujacych sie polskim jezykiem .
Pewnie jest wsrod nich paru tambylcow ale Polacy przyjezdzaja tez z Norwegii. Tak wynika w kazdym razie z postow na forum...
W kazdym razie dzieki za zainteresowanie tematem ...ktory chyba troche podkradlem autorce/autorowi watku
Pozdrawiam

seno napisał:
Moj pomysl polega na tym ze zamawiasz paczke nie na swoj adres w Norwegii ale na adres mojej firmy w Szwecji/Charlottenberg. Moze nawet zywnosc w polskich cenach ze sklepow internetowych da sie w ten sposob zamowic. Jak paczka dojdzie wysylam do Ciebie smsa/maila i przyjezdzasz po przesylke.
Nic nowego nie wymysliles. Co to za problem zamowic na poste restante do Strömstads lub wlasnie Charlottenberg. Mozna wtedy wyslac poczta, bez zadnych posrednikow, dodatkowych oplat, itp.

Prawda.
Nie mowie ze to cos nowego. Pomysl stary jak swiat.
Ale poste restante w Strömstad nie jest otwarte w weekendy. Pozatym oni nie wysylaja powiadomien i podobno nie udzielaja tez wiadomosci przez telefon (chociaz pewny nie jestem).
W Charlottenberg juz nie ma uslugi poste restante a jest wielu ktorym blizej do Charlottenberg.
No i w weekend latwiej jest sie wybrac do Szwecji niz w dni poprzednie jesli sie pracuje, zajmuje dziecmi itd.
Dziekuje Wam za ta do tej pory konstruktywna krytyke. Dzieki Wam moge sie utwierdzic w przekonaniu ze to dobry pomysl lub tez ograniczyc wlasne oczekiwania...

Simmon napisał:
Myślisz że się komuś chce wycieczki urządzać

Cienko widzę ten twój program


Taaaa bo do Szwecji po zakupy to ludzie wcale nie jeżdżą.

seno napisał:
Ton nieco sarkastyczny ale odpowiem...
Mysle ze tak bo gdy tam jestem to widze wielu poslugujacych sie polskim jezykiem .
Pewnie jest wsrod nich paru tambylcow ale Polacy przyjezdzaja tez z Norwegii. Tak wynika w kazdym razie z postow na forum...
W kazdym razie dzieki za zainteresowanie tematem ...ktory chyba troche podkradlem autorce/autorowi watku
Pozdrawiam

Interesująca sprawa. Jak będę miał coś większego do przesłania do NO to na pewno skorzystam.

W pracy mam szweda który co tydzień jeździ i sporo Norwegów zamawia rzeczy z ebaya na jego szwedzki adres...

Dzieki Joseph!
Bedziesz mile widziany . Tez slyszalem takie historie. Duzo tez czytalem na roznych forach i zdaje sie ze temat moze byc cieply a moze nawet goracy.
Wlasnie wrocilem z Charlottenberg - zaczynam sie przygotowywac bo w piatek 15 listopada zaczynam oficjalnie.
I widzialem tez trzy polskie rodziny w ciagu 30 minut. Polska zywnosc tez sie znajdzie ale jest "rozrzucona" po roznych butikach. No i wybor nie jest znowu az taki duzy.
Pozdrawiam wszystkich