uspokój sie dziadek..... : )
tego nie da sie przełozyc na lekcjach teorii, to trzeba poczuc.....
minus 25, kurwesko silny i mrozny wiatr, cisnienie ze strony spedycji, telefony od oczekujacego na cargo klienta, zachowanie sie szefa, koszty własne, czas jazdy,pracy, zakąłdanie łancuchów w mokrych rekawicach, itd........
Mnie tez nikt nie tłumaczył, nie było nawet MN.....
a mimo wszystko dałem/daje rade : )
życie dziadek, zycie jest najlepszym nauczycielem i ty to powinienes wiedziec lepiej odemnie.....
ps: powiem ci tak > tej zimy, ani razu nie zakładałem łancuchów!
Fart czy dobrze wykorzystywane doswiadczenie (?)
tego nie da sie przełozyc na lekcjach teorii, to trzeba poczuc.....
minus 25, kurwesko silny i mrozny wiatr, cisnienie ze strony spedycji, telefony od oczekujacego na cargo klienta, zachowanie sie szefa, koszty własne, czas jazdy,pracy, zakąłdanie łancuchów w mokrych rekawicach, itd........
Mnie tez nikt nie tłumaczył, nie było nawet MN.....
a mimo wszystko dałem/daje rade : )
życie dziadek, zycie jest najlepszym nauczycielem i ty to powinienes wiedziec lepiej odemnie.....
ps: powiem ci tak > tej zimy, ani razu nie zakładałem łancuchów!
Fart czy dobrze wykorzystywane doswiadczenie (?)