01.2010 przylatuję do Oslo, na zawsze jak żyje się - Norwegia - s2

Witaj. Może głupio doradzę ale Norwedzy lubią sport i ruch. Może powinieneś pomyślec o nauce tanca właśnie. Choc nie wiem czy sam angielski wystarczy?
Na początek może przy jakims fitnesklubie albo przy jakiejs szkole.
U nas na wsi np. w barneskole można pocwiczyc aerobc, choc działa także normalny fitnesklub.
Może to nie jest najmądrzejsza rada, ale ja lubię tańczyc więc dlatego mam taki pomysł.

a.... i jeszcze jedno
w ostatnim roku zrobiłem kurs pedagogiczny
musiałem bo uczyłem przez rok w szkole średniej
prawa, przedmiotów gospodarczych i ekonomicznych
taka tam odskocznia
ale zawsze to jakies uprawnienia i doświadczenie tylko chyba znowu nie bardzo przydatne
myślę o zrobieniu jakiegoś kursu może wózki widłowe, albo coś co jest tam w Norwegii przydatne
moze podpowiecie, nie muszę być przecież całe życie krawaciazem

Marek,przykro mi to mowic,ale nic z tego co wymieniles oprocz tanca nie jest bez jezyka norweskiego przydatne...
odnosnie elektryki,to temat rzeka,podobnie jak hydraulika,moze ktos bedzie mial czas o tym napisac
jest wiele agencji pracy,ale nie przychodzi mi na mysl zadna,ktora moglaby Ci pomoc w takiej sytuacji
moze w jakiejs firmie sprzatajacej na poczatek mialbys szanse?
mam nadzieje,ze masz zapewniony na poczatek jakis dach nad glowa?

truskawkowa napisał:
po tym co piszesz widze,ze nie przyjezdzasz do No po pieniadze
no coz,zycze szczescia,przyda Ci sie w tym trudnym dla Norwegii okresie

No wlasnie Marek a co chcesz robic bo widze ze z Twoja wiedza w Polsce powinienes niezle stac finansowo?Dwie szkoly,prawnik,pracowales w bankowosci tam raczej nie placa jak w Tesco na stoisku. A poczytales o realiach zycia tutaj na tym forum? Ile kosztuje wynajecie mieszkania,artykuly spozywcze itp. Wiesz ze srednia placa tutaj dla pracownika wykwalifikowanego to chyba okolo 150 koron na poczatku? Nie wspomne tutaj ze jest wielu ktorzy nawet za 100 koron podejma sie wszystkiego co jest absurdem oderwanym od rzeczywistosci.

chcialam jeszcze slowko na temat tych kursow na wozki widlowe
wiekszosci sie wydaje,ze to jest najprostsze,zrobic kurs w PL i zostac magazynierem w NO
niestety,kokurencja na rynku pracy oraz coraz ostrzejsze przepisy nie pozwalaja na zatrudnianie na widlakach osob z polskimi czy tez mozemy sobie to tam nazwac unijnymi uprawnieniami
tu sie zrobil ostatnio problem i trzeba robic uprawnienia norweskie,ktore roznia sie chyba od naszych

Marek123 napisał:
angielski
zawód wyuczony to raczej nie przydatny bo prawnik, ale pracowałem głównie w bankowości
teraz mam firmę szkoleniową dla menedżerów i szkołę tańca - bo jestem też instruktorem i byłym tancerzem tańca towarzyskiego ostatnio na topie, przynajmniej w Polsce. Poza tym żeglarz i ratownik WOPR, ale ciągle nie wiem czy to się przyda. Najprawdopodobniej mój zawód ze szkoły średniej czyli elektryk, mało mam praktyki ale manualnie ok. wiedza wystarczająca, przy budowie domu sam kładłem instalację. Hobby-stycznie składałem i naprawiałem stare motocykle, nowe też ale te bez elektroniki. Ogólnie potrafię dużo rzeczy. Pewnie zacznę od jakiejś fizycznej pracy. Zobaczymy.
pozdrawiam.
Gdybyś coś slyszał to liczę na sygnał

Aty czasem wody nam tu nielejesz bo jak to czytam to mi w japonkach cos chlapie

Oj cos mi sie wydaje że jesteś niespokojnym duchem i ciągle szukasz czegoś nowego
ale na swoj sposob jest to dobra metoda na zycie....ciągle cos się dzieje...naprawdę życze ci powodzenia

B.K. napisał:
Oj cos mi sie wydaje że jesteś niespokojnym duchem i ciągle szukasz czegoś nowego
ale na swoj sposob jest to dobra metoda na zycie....ciągle cos się dzieje...naprawdę życze ci powodzenia

B.k to domnie

pozdrawiam

Nudnik Szpilkez napisał:
B.K. napisał:
Oj cos mi sie wydaje że jesteś niespokojnym duchem i ciągle szukasz czegoś nowego
ale na swoj sposob jest to dobra metoda na zycie....ciągle cos się dzieje...naprawdę życze ci powodzenia

B.k to domnie

pozdrawiam

A podoba ci sie taki sposób na zycie lub taki tryb prowadzisz....jesli tak to może byc i do ciebie i tobie zycze powodzenia...

B.K. napisał:
Nudnik Szpilkez napisał:
B.K. napisał:
Oj cos mi sie wydaje że jesteś niespokojnym duchem i ciągle szukasz czegoś nowego
ale na swoj sposob jest to dobra metoda na zycie....ciągle cos się dzieje...naprawdę życze ci powodzenia

B.k to domnie

pozdrawiam

A podoba ci sie taki sposób na zycie lub taki tryb prowadzisz....jesli tak to może byc i do ciebie i tobie zycze powodzenia...

O BEKLAGER