Natchnela mnie odpowiedz Gabriela w jednym z tematow o pracy przed chwila(o szukaniu lepszego szczescia),wiec opowiem taka mala historyjke dla wszystkich w goracej wodzie kapanych.
Jakis czas temu na jednym z for pojawil sie chlopak,ktory opowiadal,ze mieszka i pracuje juz 3 lata w Islandii i teraz chce przyjechac do Norwegii.W jednym ze swoich pierwszych postow szukal na forum mieszkania dwupokojowego z salonem w Stavanger(wysoko od razu mierzyl nie ma co...wiec chyba mial za co).
Po jakims czasie napisal na tym samym forum dramatyczny post z prosba o pomoc (z zupelnie innego miasta),ze ktoras juz noc z kolei spi w samochodzie i koncza sie mu pieniadze.
Co dalej z nim sie stalo,nie wie nikt....
Kochani napaleni na Norwegie....ukladajcie sobie wszystko przed wyjazdem i nie liczcie,ze jakos to bedzie
Jakis czas temu na jednym z for pojawil sie chlopak,ktory opowiadal,ze mieszka i pracuje juz 3 lata w Islandii i teraz chce przyjechac do Norwegii.W jednym ze swoich pierwszych postow szukal na forum mieszkania dwupokojowego z salonem w Stavanger(wysoko od razu mierzyl nie ma co...wiec chyba mial za co).
Po jakims czasie napisal na tym samym forum dramatyczny post z prosba o pomoc (z zupelnie innego miasta),ze ktoras juz noc z kolei spi w samochodzie i koncza sie mu pieniadze.
Co dalej z nim sie stalo,nie wie nikt....
Kochani napaleni na Norwegie....ukladajcie sobie wszystko przed wyjazdem i nie liczcie,ze jakos to bedzie
