szukam pracy - Norwegia - s3

Andre ved mark napisał:
już drapiemy się po jajkach ... lykke til
Andre czytaj ze zrozumieniem!!!!!! Bo napsialem do Autora Tematu CIE jak bys umial czytac!!! zalll!!!
vwseba napisał:
wymagany jest Jezyk Norweski(Rasisci!!!!wrr...))

a gdybys byl polakiem w PL i mialbys najazd wegrow na przyklad.. i to ze Ty znalbys rosyjski i oni tez (zakladam tak sobie).. to nie oznacza ze bylbys z teg powodu stuprocentowo szczesliwy... po kilku miesiacach wolalbys mowic po polsku do swojego pracownika... proste... rasisci jak kazdy inny narod... no i do cholery - to oni maja rope wiec i oni rozdaja karty....

Powiem ci ze na ten moment pracuje z Wegrami i rozmawiamy po angelsku i powiem tobie dobra zorganizowna ekipa w Pracy lepiej mi sie z nimi Pracuje niz z Przecmana Rosyjska Mentalnoscia Litwinami

vwseba napisał:
Andre ved mark napisał:
już drapiemy się po jajkach ... lykke til
Andre czytaj ze zrozumieniem!!!!!! Bo napsialem do Autora Tematu CIE jak bys umial czytac!!! zalll!!!
vwseba napisał:
wymagany jest Jezyk Norweski(Rasisci!!!!wrr...))

a gdybys byl polakiem w PL i mialbys najazd wegrow na przyklad.. i to ze Ty znalbys rosyjski i oni tez (zakladam tak sobie).. to nie oznacza ze bylbys z teg powodu stuprocentowo szczesliwy... po kilku miesiacach wolalbys mowic po polsku do swojego pracownika... proste... rasisci jak kazdy inny narod... no i do cholery - to oni maja rope wiec i oni rozdaja karty....

Powiem ci ze na ten moment pracuje z Wegrami i rozmawiamy po angelsku i powiem tobie dobra zorganizowna ekipa w Pracy lepiej mi sie z nimi Pracuje niz z Przecpana Rosyjska Mentalnoscia Litwinami

Wy się dziwicie ?. Ja wcale . Wiadomo że i ja się szykuje do wyjazdu. Wiadomo w ramach przygotowań myślę zapytam znajomego znajomego który jeździ co roku do Norwegii , może udzieli mi jakiejś pożytecznych informacji . Jak mu powiedziałem że się uczę języka machnął ręka i powiedział e tam . Bo wiadomo on pojechał do firmy szwagra czy tam kogoś i prawdopodobnie na czarno więc
ma w dupie język . Nie kontynuowałem z nim tej pogawędki bo wychodziło na to że właściwie szkoda czasu .

Norwegia to nie UK chce się tutaj żyć trzeba mówić po norwesku.
Może kilkanaście lat temu było łatwo o pracę z językiem angielskim, niestety nie teraz... jest duża konkurencja na rynku, dużo obcokrajowców co tylko mówią po angielsku, więc lepiej nauczyć się norweskiego i mieć większe możliwości na znalezienie dobrej pracy, niż później płakać że nie można nic znaleźć.

można całe życie pracować i nie uczyć się języka ale co to za robota ...zawsze agencje wynajmujące , problemy pomiędzy pracowaniem a brakiem roboty , permitringi , najniższe stawki , problemy z wypłatami , upadłościami , feriepenger i wyjściem do kibla

Andre ved mark napisał:
można całe życie pracować i nie uczyć się języka ale co to za robota ...zawsze agencje wynajmujące , problemy pomiędzy pracowaniem a brakiem roboty , permitringi , najniższe stawki , problemy z wypłatami , upadłościami , feriepenger i wyjściem do kibla

chyba sie grubo mylisz...
rozmawiam tylko po angielsku i lubie swoja prace....
pracuje w norweskiej firmie...
zero nieporozumien, braku komunikacji i prblemow zwiazanych z szefem
pracy jest wiecej niz mozna sobie wyobrazic...wiec i permiteringow nie ma potrzeby wystawiac...
pieniazki tez sa takie ze nie mam na co narzekac,
wyplata kazdego 8 dnia w miesiacu...
firma ciagle sie rozwija, wykupuje mniejsze, a zyski stale rosna
feriepenger adekwatne do zarobkow w ciagu roku...
a dni wolne ktore potrzebujesz to tlyko kwestia poinformowania, zpaytania szefa, co i tka w wiekszosci przypadkow jest tylko retorycznym pytaniem...

i jest nas wielu w firmie, wiec to nie jest tylko moje odczucie...
a pozostala czesc moich znajomych, rowniez posluguje sie jezykiem angielskim w pracy i z codziennych rozmow, rzadko narzekaja na swoich pracodawcow


czytajac wszystkie wypowiedzi, najczesciej wypowiadajacych sie ludzi na tym forum, miewam odczucie ze nikt nie moze miec tutaj dobrze... i ze cale dobro chyba zostalo rozdane miedzy nimi...

lepiej tego bym nie ujął......
Pozdrawiam i zycze powodzenia!

Ostatnio na urlopie poznałem pare z polski/norwegii, która to nie bardzo miałą ochote ujawnic skąd pochodzi...
I przez pierwszy tydzien utrzymywali, ze są z .....Norge
Niestety plan legł w gruzach, kiedy ja bardzo mało mówiący po norsk rozkminiłem ich... śląski akcent i brak znajomosci jezyka angielskiego....
heh co za norki, którzy nie mówią paa engelsk (?)

I tak to "norki" z polandii do konca urlopu byli taktowani przez rodaków jak trendowaci

Ja nie neguję,ze bedąc tu powinno znac sie ich jezyk, ale jesli ktos swoją przyszłosc wiąze z innym krajem, to srał pies to ich poganskie coś, czyt. krzyzówke wszystkiego z niczym: laugh:

LukaszEn napisał:

czytajac wszystkie wypowiedzi, najczesciej wypowiadajacych sie ludzi na tym forum, miewam odczucie ze nikt nie moze miec tutaj dobrze... i ze cale dobro chyba zostalo rozdane miedzy nimi...

Dołączyłam do forum całkiem niedawno ale również mam podobne odczucie... i zastanawiam się z czego to wynika (?) Odnoszę wrażenie, że Polonia w Norwegii obawia się nowego napływu Polaków dlatego tak usilnie narzeka i zniechęca rodaków do przyjazdu.

Nie obawiajcie się nikt Wam pracy nie odbierze!

magusia napisał:

Nie obawiajcie się nikt Wam pracy nie odbierze!
zabierz się za rozród, a nie myślenie
my to się obawiamy
że oni to tu jeszcze więcej wstydu i sromoty narobią
jakby tego brakowało

Właśnie potwierdzasz to swoim poziomem rozmowy

Boisz się napływu sobie podobnych bo będziesz miał konkurencję?