szukam pracy - Norwegia - s2

bo sie jeden z drugim oczyta onetu, interii, itp....

jak to norge jest bosko i kasa płynie rzekami i leci z nieba, za samo bycie tutaj.....

Kolo podejmuje decyzje o wyjezdzie po 7 piwach, aaa jak przyjdzie co do czego, to nie potrafi ruszyc łbem, tylko czeka na gotowce.....
I czemu sie dziwic ze nieuczciwi polacy zarabiają krocie na posredniczeniu w załatwianiu byle czego takim ogarniczonym typom jak ten powyzej, biorą pieniadze za wszystko, dymając na czym sie tylko da.....

Kurwa juz jest zle, a bedzie jeszcze gorzej jak ten i tak nadmuchany balon najadą tacy jak on......

PS: W polandii tez jest w pyte roboty na roli (ziemia I klasy lezy odłogiem), w stadnianch koni pracują bułgarzy/rumuni/albanczycy, wiec rozejrzyj sie chłopie za robota w PL, bo tam predzej sie ogarniesz i zrozumiesz 100% co ktos do ciebie mówi

Choc jestem pełen obaw, skoro nie zrozumiałes purple-go i brzydkiego : ))

Robot_nick napisał:
Gabriel, z jednej strony bywasz irytujący z niektórymi postami (szczególnie z ich graficzną postacią i interpunkcją) ale z drugiej to podziwiam Ciebie i Twoją cierpliwość do takich matołków )))
CÓŻEeee... bywa ... i takożżżż ...
mam taką nabytą manierę wypowiedzi w realu , związaną z cierpliwym tłumaczeniem mało rozgarniętym i zapijaczonym ludkom , jak zrobić dany element , by się nie namęczyli a zarobili , jak również by wszystko , było zrobione na określony czas i zgodne z dokumentacją .
---
20 lat pracy w dozorze bezpośrednim , wyciska piętno na plastycznym mózgu ... .
---
Moja interpunkcja , jest dokładnie taka sama jak w realu mówię , spokojnie... rozciągłe... słowa ...z ...syczącym ...twardym... naciskiem !!!.
---
A tak , poza tym ...nie znam się na interpunkcji , w Mojej szkolnej młodości , Panie nauczycielki od polskiego , zaciągały z wileńska i takoż gwarzyły ... Starały się jedynie , by akurat czytany tekst , zrozumieć dokładnie i potrafić to wszystko , opowiedzieć własnymi słowami ...
---
A książki , jak większość chłopaków , omijałem z daleka , starając się usilnie , by nie przeszkadzać Im , w w spokojnym spoczynku na biblotecznych półkach ...
---
Czego efekty , są obecnie widoczne ... .
---
ECH , Mnie tam , to wcale nie przeszkadza , a co Inni na to , to już Ich problem ...

Tak to by chcial kazdy hehe na gotowca Dlatego ziomus robisz tak szukasz namiarow przez neta na temat pracy ktora chczesz robic tu akurat koledzy ci pomogli pozniej wysylasz CV po Angelsku (Bo to podstawa zeby miec takie CV - wkoncu miedzynarodowy jezyk).Bierzesz auto i jedziesz na Norge szukac Pracy zawsze mozesz pujsc do Agency pracowac na sam poczatek i przedewszystkim robic kursy zawodowe rozwijac sie bo to jest podstawa zwiekszenia znalezienia dobrej pracy!!!!! Wiec ja tak zrobilem mieszkajac w UK i teraz mam pozytywny efekt mego wysilku zainwestowania we mnie ale ze juz w UK sytuacja robi sie nie zaciekawa Rowniez szukam pracy gdzies na Magazynie wiec przegladam rozne strony Norweske z ofertami pracy i wysylam CV i nawet mialem juz hm...kilka odpowiedzi na sam pocztek jedna byla pozytywna a w drugiej odpowiedzi napisali mi ze wymagany jest Jezyk Norweski(Rasisci!!!!wrr...)wiec dla chcacego nic trudnego i powoli sie ucze podstaw ich jezyka Dlatego Zycie to nie bajka i nikt nie podrapie cie po jajkach

już drapiemy się po jajkach ... lykke til

Andre ved mark napisał:
już drapiemy się po jajkach ... lykke til


może....przydałoby się umyć

vwseba napisał:
wymagany jest Jezyk Norweski(Rasisci!!!!wrr...))

a gdybys byl polakiem w PL i mialbys najazd wegrow na przyklad.. i to ze Ty znalbys rosyjski i oni tez (zakladam tak sobie).. to nie oznacza ze bylbys z teg powodu stuprocentowo szczesliwy... po kilku miesiacach wolalbys mowic po polsku do swojego pracownika... proste... rasisci jak kazdy inny narod... no i do cholery - to oni maja rope wiec i oni rozdaja karty....

Robot_nick napisał:
Gabriel, z jednej strony bywasz irytujący z niektórymi postami (szczególnie z ich graficzną postacią i interpunkcją) ale z drugiej to podziwiam Ciebie i Twoją cierpliwość do takich matołków )))

si... czasami za szybko sie denerwuje.. ale zawsze broni swojego...
jeden matolek na stu moze cos zrozumie - wiec misja Gabrysia jak najbardziej sluszna i w tym przypadku godna pochwaly....

slawus napisał:
Tylko jest taki problem ,że ja ni w zą nie rozumiem nic w języku norweskim i potrzebowałbym kogoś kto by mi nagrał robotę i zakwaterowanie bo sam to sobie nie poradzę a język angielski nic tu nie pomoże .

Jaki nieudacznik

rece opadaja. mi znalezienie takiej pracy raz po przyjechaniu do norwegii zajelo miesiac.po pierwsze dlatego ze nie wiedzialam ze cos takiego wogole istnieje. wysylasz czlowiekowi gotowa oferte a jemu malo. masakra. a nagrac robote to ja moge komus bliskiemu, co wcale nie jest takie proste i wymaga sporo wysilku.a takim ludziom jak kolega ktory zaczal watek nie warto pomagac, bo i tak tego nie doceni.

JLK21 napisał:

si... czasami za szybko sie denerwuje.. ale zawsze broni swojego...
jeden matolek na stu moze cos zrozumie - wiec misja Gabrysia jak najbardziej sluszna i w tym przypadku godna pochwaly....

1% to błąd pomiaru statystyk, a nawet jeśli nie, to proponuję uznać ich za collateral damages A takich gamoni szkoda sobie na główę tutaj ściągać nawet po intelektualnej naturalizacji... Chociaż żal, że w Polsce też zaśmiecają swoją głupotą kraj. Możeby by ich wysłać gdzieś w okolice... nie wiem... Madagaskar? Biegali by sobie jak antylopy uskuteczniając swoje pokrzywione wizje świata i wmawiając tubylcom, że im się wszystko należy.

coz Ci zlego uczynil Madagaskar ze chcesz go tak przeklac