Mandacik za parkowanie. mama pytanko?? - Norwegia - s3

krystod napisał:

Jak widać polskie numery rej. i polski adres nie zwalnia z płacenia norweskich mandatów.
nie zwalnia również z myślenia
na sam przód proponuję sobie gdzieś poczytać co może firma windykacyjna. a może mówiąc krótko sobie pofiukać do słuchawki, albo popisać listów na Berdyczów. no i jak już sobie pomyślicie, to zastanówcie się, czy im się będzie opłacało dla 50, albo 100 złotych kierować sprawę do sądu, sądzić się i wynajmować komornika.
ach przepraszam, zapomniałem, że od myślenia głowa boli, także może lepiej już nie myślcie

jasta102 napisał:
[b] to zastanówcie się, czy im się będzie opłacało dla 50, albo 100 złotych kierować sprawę do sądu, sądzić się i wynajmować komornika.
ach przepraszam, zapomniałem, że od myślenia głowa boli, także może lepiej już nie myślcie
Nie wiem czy tej firmie będzie się chciało ale wiem że są firmy windykacyjne które tak robią nie patrząc czy to czy to 100 czy 1000plz.
A jeśli chodzi o myślenie to w tym wypadku myśleć nie musiałem-żona jest doradcą prawnym firmy windykacyjnej

krystod napisał:

Nie wiem czy tej firmie będzie się chciało ale wiem że są firmy windykacyjne które tak robią nie patrząc czy to czy to 100 czy 1000plz.
A jeśli chodzi o myślenie to w tym wypadku myśleć nie musiałem-żona jest doradcą prawnym firmy windykacyjnej
przyznam się, że ja też myśleć nie musiałem pracowałem tylko w parze przez pół roku z byłym pracownikiem jednej z największych firm windykacyjnych i mi naopowiadał co to oni mi mogą zrobić.
przy takich kwotach to nafiukać mi mogą

N.B. firmie windykacyjnej sie zawsze oplaca.. przegrywajacy sprawe w tym przypadku nieplacacy mandatu placi wszystkie koszta...ot i problem......

czy aby na pewno wszystkie koszta??
tu trzeba by się trochę zastanowić! może lepiej się nie przemęczaj przy niedzieli

fajnie to jak sie ma auto na polskich blachach to mozna stawac gdzie sie chce, nie placic mandatow i jezdzic bez autopassu, cholera a ja durna mam norweskie blachy, kto sie zamieni autami????

jasta102 napisał:
czy aby na pewno wszystkie koszta??
tu trzeba by się trochę zastanowić! może lepiej się nie przemęczaj przy niedzieli

Owszem, jasta, wszystkie. Firma windykacyjna nie ma nic do stracenia, dziala na zlecenie i oplacana jest przez twojego wierzyciela.

Veileder napisał:

Owszem, jasta, wszystkie. Firma windykacyjna nie ma nic do stracenia, dziala na zlecenie i oplacana jest przez twojego wierzyciela.
oj niedzielne mendrki. firma windykacyjna to zarabia na tym, że dług o wartości 10000 kupi od właściciela tego długu za dwa do 5 max tysięcy i dzięki temu ma możliwość manewru i jako takiego wyjścia na swoje. dłużnik o ile ma silne nerwy to może ich całkowicie olewać, a nawet sprytnie zmontować oskarżenie o nękanie, czy inne przekroczenie zasad, że się im mokro zrobi w majtkach i to od tej brązowej strony.

ania_s napisał:
fajnie to jak sie ma auto na polskich blachach to mozna stawac gdzie sie chce, nie placic mandatow i jezdzic bez autopassu, cholera a ja durna mam norweskie blachy, kto sie zamieni autami????
W tym roku jadę pożyczonym ale jeśli w przyszłym będę jechał Tocią Corollą to się możemy na 2 tygodnie mieniać

no niedzielne mendrki jest coś dla was:
Czego bać mogą się windykatorzy i banki? Przede wszystkim zbyt częstego komunikowania się z dłużnikami. Dziś jest to kilka, a nawet kilkanaście telefonów w tygodniu. Do tego dochodzą listy, smsy, maile, rzadziej wizyta windykatora w domu. Najczęściej towarzyszą temu groźby, co się stanie jeśli rata nie zostanie zapłacona. I tu właśnie pojawia się problem. Nowe przepisy kodeksu karnego mówią, że kto przez uporczywe nękanie innej osoby wzbudza u niej poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
a tu reszta
banki.wp.pl/kat,6598,title,Dluznicy-sie-...46830,wiadomosc.html