Nie wiem jak odnieść się do liczb które są podane w tym artykule ale dzieląc jedną wartość przez drugą też wychodzi astronomiczna kwota która na pewno nie jest średnią wartością roboczogodziny ani wartością ewentualnie nie wytworzonego zysku spowodowanego nieobecnością pracownika.Daje to następujące alternatywy :źle przetłumaczony tekst lub bzdury napisane przez norweskiego autora o megalomańskich zapędach który na cenzurce ze szkoły średniej przy przedmiocie matematyka miał napisaną tak wielką pałę że całą rubrykę wycięto w obawie że papier nie wytrzyma ciężaru owej jakże żałosnej oceny.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.