Samochody w Norwegii coraz starsze. Trwa transformacja motoryzacji nad fiordami - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Samochody w Norwegii coraz starsze. Trwa transformacja motoryzacji nad fiordami

Zatrzesienie elektrycznych smieci w auto-handlach. To nie ekologia ksztaltuje norweski rynek tylko przymus i zakaz sprzedazy aut spalinowych. Straszenie, przymuszanie, reklama i informacje o nieuniknionym zakazie sprzedazy spaliniakow. Norki wiedza jak trzymac narod za morde! Najpierw zapodali marchewke. Teraz czas na kij! Gwarantuje ze w przypadku swodobnego wyboru niewielu norwegow zdecydowalo by o zakupie auta elektrycznego wiedzac jakie koszta i utrudnienia czekaja uzytkownikow tych pseudo eko pojazdow. Jednym slowem ZAMORDYZM I KOMUNA!

elektryki to taka sama bzdura jak pewne szczepionki deklarowane jako bezpieczne i skuteczne. Prawie niesprzedajne smieci elektryczne na kolach zaleja kraj ,bo nikt nie kupi slabego elektryka a naprawy wszelkie to koszty tu. Ale norwegowie naiwnie wierza we wszystko co sie mowi w tv ,wiec ich sprawa jezeli chca wydac setki tys noks na kolejny cichy samochod. Kazdy ma prawo decydowac na co wyda swoje pieniadze.

"Podczas gdy samochody spalinowe tracą na popularności, samochody elektryczne zyskują na znaczeniu"

Jezeli nie mozna ich (spalinowych; nowych) kupic, to jak maja byc popularne... To jest przymus a nie popularnosc. Ale Norweg o to spytany powie: "Przeciez mamy wolnosc, nikt nie blokuje importu auta zza granicy..."

Ciekawe czy do średniej wieku aut wliczane są też wszystkie sprawne auta zabytkowe? To mamy wtedy taką średnią jak doliczymy 50letnue amerykańce - a sporo ich. Z drugiej strony chciałbym kiedyś zobaczyć sprawne 40-50 letnie auto elektryczne….
Bo ekologia to jest wtedy, jak z jednego auta korzystasz 29-30 lat, a nie złomujesz co 10 lat.

Zakaz kupowania aut spalinowych od 10 lat to normalne że się starzeją