Rośnie bieda w Norwegii. Polska stawiana jako pozytywny przykład zmian - Norwegia - s2

Asikhb napisał:
Martin19 napisał:
Zjechałem!!!!!!!!!!! . wystarczy dziadowania .. obecnie pracuje jako technik utrzymania ruchu na dużym magazynie mam na spokojnie 7.000.- pln.. w lubuskim . Naprawdę mam tutaj wszystko i wszystkich .. i stać mnie na dentystę .. co z tego ze znajomy jeździ Tesla po Bergen.. jak osiwiał jak dziad i ma braki w uzębieniu )))) hehe a zarabia ponad 30.000.- na ciężarówce . I zawsze będzie polakken ten najgorszy na koniec . W norge zostaną polskie małżeństwa bo żona wie ze jej mąż to sierota i gowno potrafi i lepiej niech chodzi do tej fabryczki co mu sama załatwiła prace bo w pl zdechnie pod mostem ta sierota …. Mnustwo takich przypadków !!!
To zjechales czy nie?
Martin19 napisał:
Kto napisze szczerze ile zarobi i ile odłoży ???? Ja zarabiam 28000.- na rękę i odłożę 10000.- ale zero piwa pizzy i życia …. Dość tego guwna . Na Wielkanoc wracam do pl .mam taki luksus powrotu bo nie nabrałem kredytow tutaj .. wolna głowa .
Jednak Wielkanoc?
P.S. Pocwicz ortografie. I prawdomownosc.

Martin po pierwsze kup sobie słownik przyda ci się, a po drugie nikt cię w Norwegii na siłę nie trzyma i nie trzymał zawsze możesz jechać do dziada Niemca pracować albo dla dziada Polaka, to samo tylko inna waluta, nie umiałeś zbudować fundamentu w Norwegii to twoja sprawa, pewnie jesteś kolejnym agencyjnym popychadłem bez języka

"Mnustwo, mnustwo".

Do aleksandra:
Co nam z tego że jest więcej miejsc pracy. 90% z nich to są ogłoszenia na stanowiska kierownicze / menadżerskie albo do przedszkoli oraz na pielęgniarki do szpitali. W zwykłych ofertach dają tak bardzo z dupy wymagania, że ktoś kto nie mieszkał tu od urodzenia ma raczej dość małą szansę na dostanie się w takie miejsce. Do bodajże 95% ogłoszeń o pracę musisz mieć udokumentowane najlepiej kilkuletnie doświadczenie na danym stanowisku i często ukończone nie wiadomo jakie kursy. To co z tego że jest więcej ofert, skoro nie są w ogóle dla nas?

Co to są zwykłe ogłoszenia i jaka to jest praca "dla nas"?