Norwegowie ruszyli do sklepów monopolowych. Takich kolejek nie było od początku pandemii - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Norwegowie ruszyli do sklepów monopolowych. Takich kolejek nie było od początku pandemii

Jeżeli państwo ogranicza/blokuje sprzedaż alkoholu poprzez Vinmonopol to znaczy że Norwegowie mają problem z alkoholizmem.
Prohibicja nie ograniczyła spożycia alkoholu.
I choć Polacy też sporo piją to jak narazie nikt nie wpadł na pomysł ograniczenia sprzedaży alkoholu tylko w jednym miejscu.
No ale ta historia w Norwegii ma swoją tradycję…

Nieobecny napisał:
Jeżeli państwo ogranicza/blokuje sprzedaż alkoholu poprzez Vinmonopol to znaczy że Norwegowie mają problem z alkoholizmem.
Prohibicja nie ograniczyła spożycia alkoholu.
I choć Polacy też sporo piją to jak narazie nikt nie wpadł na pomysł ograniczenia sprzedaży alkoholu tylko w jednym miejscu.
No ale ta historia w Norwegii ma swoją tradycję…
Widocznie Królestwo ma bardzo dużą nadwyżkę cukru i boi się zniszczenia tych zapasów.
Dlatego też ograniczają sprzedaż gotowego produktu.
Kiedyś Norg, powiedział mi iż ta oficjalna prohibicja, poprzez ograniczenia w sprzedaży to czysta fikcja.
Ponieważ jak pierwszy raz wprowadzono Vinmonopol, oraz podniesiono horrendalne ówcześnie ceny.
To faktycznie spożycie alkoholu spadło o 300 % i chwalono się tym osiągnięciem społecznym.
Jednak już nie informowano oficjalnie iż spożycie cukru wzrosło o 2000%.
I podobno jest tak do teraz.

Noralkoholizm wiecznie żywy! Xd

Wystarczy obniżyć avgifty i wszystko sie unormuje..komunistyczna namiastka kapitalizmu

Pijta i się zarażajta!
Oto słowo moje.

Nie ma przyrostu w piciu alkoholu,duzy wczesniej procent byl zakupiony w Szwecji lub Danii ,zamkneli granice,stad te wyniki.

I kolejna branża którą uratuje covid, granica zamknięta i przemyt alko z Poloni wstrzymany hehe to i przyrosty sprzedaży są...