Co do polityki w Polsce to problem nie leży w tym jaka partia tylko w polskiej mentalności. Jak ktoś coś dobrego zrobi to ludzie przymykają oko na jego machlojki. Ostatnio czytałem komentarz jakiegoś debila, który wychwalał pod niebiosa Kwasniewskich, o których sam Oleksy mówił na jaką skalę kradli. A taki Obajtek, ludzie z jego miejscowości są podzieleni, cis w Pmcinie robił to wolno mu było kombinować. Nawet jak ktoś wejdzie do polityki z dobrymi intencjami to jego żona może mu ględzić ze jest pierdoła, ze inni to się na tym stołku dorobili majątków, więc już dla świetego spokoju zaczyna brać w łapę. Film „drogówka” pokazywał tą mentalność. Ktoś powiedział ze „polskie prawo jest jak płot, tygrys przeskoczy, wąż się prześlizgnie a barany będą stać i beczeć”. Jeśli ludzie przestaną tolerować machlojki tak to dopiero będzie szansa na zmianę.