Raport: utrzymanie samochodu w Norwegii pochłania prawie dwa razy tyle, co w Polsce - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Raport: utrzymanie samochodu w Norwegii pochłania prawie dwa razy tyle, co w Polsce

A jak to sie przeedstavia w stosunku do zarobkow? Jwesli popatrzymy w ten sposob to okazuje sie ze w Polsce utrzymanie samochodu jest bez porownania drozsze niz w Norwegi

Mit wysokich zarobkow. Problem jest z deficytem pelno etatowej pracy. Wtedy wszystko sie rozmywa. Z bogatego czlowieka stajesz sie biedakiem w tym socjalistycznym kraju.

Biorac pod uwage relacje 1 roboczogodzina do tych ich dziwnych wskaznikow,okaze sie,ze Norwegia jest najtansza,bo we wszystkich wskaznikach najwazniejsza jest wartosc realna,relatywna . Norweg w tym wypadku placi za w sumie nie wiem za co czytajac ten artykul ale placi 1.8x wiecej od Polaka. Ale zarabia przecietnie 5x wiecej od Polaka. To suma sumarum nadal ma to ponad 2x taniej od Polaka. I takie to gadanie o liczbach.

No cóż widac wyraznie ze na tle Europy Zachodniej to jednak utrzymanie auta w Norwegii jest bardzo .drogie , A z tymi zarobkami to bez przesady. W Niemczech zarabia sie bardzo porównywalnie a mieszkanie, jedzenie duzo tansze. No i klimat normalny a nie zima i deszcz. Nie mowie juz nawet o Szwajcarii czy Luxemburgu bo tam zarobki wyzsze a jednak autka duzo tansze jak w kraju fiordow. No i drogi , drogi, drogi....i tysiace kilometrow normalnych drog tuneli a nie pożal sie boze "lesnych scieżek"......Polska to osobny rozdzial. Nalezy porownywac Norwegie zawsze do krajow Europy zachodniej ( bo w Polsce byl 50 lat komunizm i ZSRR a gospodarka wolnorynkowa to dopiero 25 lat) .I w takim zastawieniu zawsze wychodzi prawda ze Norwegia to zaden "raj". Ale najpierw trzeba pozyc , popracowac w innych krajach by sie wypowiadać . Pozdrownienia z UK. Tutaj uzywane auto mozna miec za 1/4 tego co w Norwegii . polecam stronke Autotrader dla ciekawskich , no i za autostradysie nie placi jak w NO a bramek nie ma ......

W UK auta sa tansze bo oni tam sprzedaja same te wybrakowane,
z bledem (kierownica po prawej stronie.
Sprawa jest prosta Cene samochodu wlicza sie do kosztow utrzymania. Przykladowo, za pensje brutto kupuje dzis Mitsubushi hybrydowy za 7 miesiecy. W Kaczolandzie auto to kosztuje 230000. Czyli za pensje roczna na tym samym stanowisku kupuje to auto za lat 4. A teraz pytanie do swiatowych geniuszy..........gdzie jest taniej kupic samochod?
Wiem, wiem..........w N nie ma drog. To dlatego tyle wozow drabiniastych po wsi sie porusza.
A moze jednak, zamiast wszysko przeliczac , zaczac po prostu zyc? Wszyscy wiemy ze w N jest zle, komunizm, zlodzieje, skalniactwo, drogo, fatalnie i w ogole. Pytaniem tylko jest, czy to ciagle marudzenie cos zmieni? Hm........a moze czas na to zeby spojzec na samego siebie? A moze cos zmienic? Moze wtedy te drogi nie beda juz takie fatalne?
A tak jakos mi sie pierdzieli juz od samego rana