dziuniek1932 napisał:
a jezeli chodzi o bramki jezdze polskim autem juz póltorej roku i nic mi nie przyszlo jeszcze do zapłaty w pl moze ktos cos na ten temat
Tak krotko, w 3 punktach na ten temat...
1.Zachowujac zasady poprawnosci politycznej i stroniac od wyrazen obelzliwych napisac by mozna iz jestes osoba o watpliwej postawie moralnej a do tego jeszcze sie tym szczycisz.
2.Fajnie, ze nic Ci jeszcze nie przyszlo. Znam takich co latami jezdza na polskich blachach i nic im nie przychodzi. Znam tez 2 takich ktorym przyszlo. Ale nie za bramki, tylko z urzedu celnego. Dokladne wyliczenie cla, akcyzy i paru jeszcze rzeczy do zaplaty (kwoty przewyzszajace koszt zakupu takiego samego auta na norweskich blachchch) Plys mandat karny. Jeden kplezka dostal lagodne i symboliczne doprawdy 10.000kr mandatu, drugiego policzyli na 80.000. Zaznaczyc nalezy, ze gorna stawka zgodnie z norweskim prawem to okragla stowka (przynajmniej rok temu tak bylo, moze teraz podniesli).
3.Jesli spowodujesz (lub w ciebie wjada) wypadek tym autem, to dzial prawny ubezpieczyciela tego drugiego auta bedzie szukal dziury w calym... Duze pieniadze, ale mlody jestes, dasz rade. Gorzej bedzie, jesli dojdzie do znacznego uszczerbku na zdrowiu: wtedy wnuki twoich wnukow jak dobrze pojdzie skoncza splacac...