Właściwie jest jakiś zamysł w przyjęciu 10.000 uchodzców rocznie do POlski. To akurat tyle co rocznie popełnia w POlsce samobójstwa i zamarza w zimę. Trzeba się jakoś zbilansować ludnościowo. Tylko jest jeden mały problem , taki że uchodżcy się rozejrzą po POlsce i w najszybszym możliwym czasie dadzą nogę.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.