Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Joseph napisał:
WujekJanek napisał:
A ja po ras kolejny proponuje, aby zwrocic uwage na to ze na kazdego bezrobotnego emigranta (wliczjac w to Somalijczykow) przypada 1,5 "bezrobotnego" rdzennego Norwega...

Wiecie na jakie sa objawy tzw. Norweskiej Grypy? Zimo, dreszcze i robic sie nie chce...


Janku demagogie jak cysiek siejesz. W skali kraju 4%( w tym są również emigranci) nie ma pracy, a wśród emigrantów 25% i tutaj jest większy kłopot.


Joseph, ja nie sieje domagogii jak Cysiek, tylko staram sie bezstronnie na problem spojzec. Chyba nie posadzasz mnie o to, ze jestem bezkrytycznym "piewca chwaly i etosy bohaterskiego Polaka". Ale gdzie sprawiedliwosc trzeba oddac, to uwazam ze oddac trzeba. Ponadto Cysiek glosi niepodwarzalne PRAWDY OBJAWIONE i AKSJOMATY, ja zas jedynie swoje opinie. Jesli ktos przekona mnie ze jestem w bledzie, to z gory mu dziekuje ze naprowadzil mnie z blednej drogi na wlasciwe tory.

Swoja opinie opieram na miedzy innymi nastepujacych przeslanakach:
1. Z uwagi na prace jaka wykonuje spotywam sie z wszelkimi grupami etnicznymi i to co obserwuje wsrod mlodych (35 lat i mniej) Norwegow wyglada mniej wiecej tak, ze istnieja rodzaje pracy dla Norwega, oraz dla emigranta. I o ile emigrant wykonujacy prace godna Norwega jest AKCEPTOWANY (a dopiero po dlugim czasie dochodzi do pelnego ZAakceptowania), o tyle praca "emigrancka" jest dla rdzennego mlodego Norwega czyms... To juz lepiej nic nie robic, niz cos takiego... I nie chodzi tu absolutnie o zarobki, nie, chodzi o sam charakter pracy.
2.Mlodzi Norwegowie jesli przedstawia sie im realne fakty, branze z ktorych zostali juz przez emigrantow wyrugowani, twierdza, ze to nic zlego, bo to branze emigranckie. Jesli zas przedstawia im sie przyklady branz i starych rdzennie norweskich firm ktore juz norweskie nie sa, wtedy odpowiadaja, ze Norwegia i tak jest bogata. Mamy NAV i Fundusz Naftowy, nie musimy bac sie o prace, przyszlosc i pieniadze. Z zawodu jestem obywatelem norweskim, jak moj ojciec.
3.Jesli rozmawiam ze starszymi Norwegami na temat mlodziezy, to sa oni po prostu przerazeni. Przyklad: Mam znajomego, bardzo bogatego (od pokolen bardzo bogatego) Norwega. I czlowiek ten twierdzi, ze jego dziadkowie studiowali w Szwecji i Danii, jego rodzice w Szwecji i Anglii, on sam studiodwal w Anglii, a jego dzieci odbiora staranne wyksztalcenie w Anglii i USA. Nie tylko dla tego, ze poziom norweskich uczelni to w porownaniu z uczelniami angielskimi i amerykanskimi groteska. Przede wszystkim chce on, aby jego dzieci przebywaly z mlodzieza ambitna, szanujaca prace, wartosciowa, a nie z norweskimi ruwiesnikami... Joseph, to sa slowa Norwega z dziada pradziada...
4.Na koniec zwykla prosta kalkulacja. Interpretacja danych liczbowych przedstawionych w artykule. Jesli emigranci to 40% bezrobotnych, to oznacza ze na kazdych 10 bezrobotnych 6 to Norwegowie, a 4 to nieNorwegowie. Czyli na kazdego bezrobotnego emigranta przypada 1,5 bezrobotnego Norwega. To zwykla matematyka. Podkreslam, ze Norweg (co tez jest oczywiste) jest Norwegie, czyli ma to wszystko, czego w poszukiwaniu pracy "mangler" emigrantowi. Czyli zna ten kraj i tych ludzi znakomicie, ma wielu rodowitych Norwegow jako przyjaciol, kolegow i rodzine. Mowi po norwesku... jak rodowity Norweg, bo przeciez nim jest... A pomimo to na 1 bezrobotnego emigranta (wliczajac w to i Somalijki i Polakow ktorych znajomosc jezyka ogranicza sie do fonetycznego: ja, naj, betale, penge, joba, problem, permitering, loff, knejp) przypada 1,5 bezrobotnego Norwega.

Wytlumacz mi, ze wynika to z jakiegos niezwyklego zbiegu okolicznosci lub ingerencji jakiejs "sily wyzszej", a nie z tego ze leniuchom w dupach sie poprzewracalo od nadmiaru dobrobytu, a NINIEJSZYM ZOBOWIAZUJE SIE PUBLICZNIE do tego, ze jesli przeslesz mi na priv swoj adres, to wysle Ci 0,7 doskonalej Chivas Regal, lub skrzynke swietnego Rieslinga.

Pozdrawiam

JAN
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
345 Postów
P. H.
(Lomo)
Stały Bywalec
Wujek Janek , taka sytuacja że są rodzaje prace emigranckie i dla rdzennych mieszkańców to nie jest tylko wymysł młodych Norwegów. To samo jest spotykane na dużą skalę w każdym kraju rozwiniętym . Nawet w znajdującej się w kłopotach Hiszpanii , młody Hiszpan nie tknie wielu zawodów, ba nawet w Grecji tak jest. Jest tak nawet w krajach aspirujących do krajów rozwiniętych jak BidaPOlska , gdzie na budowę nie znajdziesz młodego , ale za to na ofertę do biura jest minimum 500 podań. Z tym że do Polski nie przyjadą emigranci bo zarobki śmiech i zaraz ZUS wyschnie jak teraz wyschła Wisła . Normalnie nawet dla Ukraińców gdzie zarobki spadły poniżej Bangladeszu praca jest nieatrakcyjna. Mnożą się przypadki jak Ukraińcy plują na czym świat stoi że dali się namówić na przyjazd za praca do BidaPOlski i po wypłacie jak dziś słyszałem 1300zł za 220 godzin ostentacyjnie nabluzgali i się zwolnili. O Norwegię się bym, nie martwił , za to dni POlski są już policzone nawet jak będzie rządziła nowa siła.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -3  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
WujekJanek napisał:
Joseph napisał:
WujekJanek napisał:
A ja po ras kolejny proponuje, aby zwrocic uwage na to ze na kazdego bezrobotnego emigranta (wliczjac w to Somalijczykow) przypada 1,5 "bezrobotnego" rdzennego Norwega...

Wiecie na jakie sa objawy tzw. Norweskiej Grypy? Zimo, dreszcze i robic sie nie chce...


Janku demagogie jak cysiek siejesz. W skali kraju 4%( w tym są również emigranci) nie ma pracy, a wśród emigrantów 25% i tutaj jest większy kłopot.


Joseph, ja nie sieje domagogii jak Cysiek, tylko staram sie bezstronnie na problem spojzec. Chyba nie posadzasz mnie o to, ze jestem bezkrytycznym "piewca chwaly i etosy bohaterskiego Polaka". Ale gdzie sprawiedliwosc trzeba oddac, to uwazam ze oddac trzeba. Ponadto Cysiek glosi niepodwarzalne PRAWDY OBJAWIONE i AKSJOMATY, ja zas jedynie swoje opinie. Jesli ktos przekona mnie ze jestem w bledzie, to z gory mu dziekuje ze naprowadzil mnie z blednej drogi na wlasciwe tory.

Swoja opinie opieram na miedzy innymi nastepujacych przeslanakach:
1. Z uwagi na prace jaka wykonuje spotywam sie z wszelkimi grupami etnicznymi i to co obserwuje wsrod mlodych (35 lat i mniej) Norwegow wyglada mniej wiecej tak, ze istnieja rodzaje pracy dla Norwega, oraz dla emigranta. I o ile emigrant wykonujacy prace godna Norwega jest AKCEPTOWANY (a dopiero po dlugim czasie dochodzi do pelnego ZAakceptowania), o tyle praca "emigrancka" jest dla rdzennego mlodego Norwega czyms... To juz lepiej nic nie robic, niz cos takiego... I nie chodzi tu absolutnie o zarobki, nie, chodzi o sam charakter pracy.
2.Mlodzi Norwegowie jesli przedstawia sie im realne fakty, branze z ktorych zostali juz przez emigrantow wyrugowani, twierdza, ze to nic zlego, bo to branze emigranckie. Jesli zas przedstawia im sie przyklady branz i starych rdzennie norweskich firm ktore juz norweskie nie sa, wtedy odpowiadaja, ze Norwegia i tak jest bogata. Mamy NAV i Fundusz Naftowy, nie musimy bac sie o prace, przyszlosc i pieniadze. Z zawodu jestem obywatelem norweskim, jak moj ojciec.
3.Jesli rozmawiam ze starszymi Norwegami na temat mlodziezy, to sa oni po prostu przerazeni. Przyklad: Mam znajomego, bardzo bogatego (od pokolen bardzo bogatego) Norwega. I czlowiek ten twierdzi, ze jego dziadkowie studiowali w Szwecji i Danii, jego rodzice w Szwecji i Anglii, on sam studiodwal w Anglii, a jego dzieci odbiora staranne wyksztalcenie w Anglii i USA. Nie tylko dla tego, ze poziom norweskich uczelni to w porownaniu z uczelniami angielskimi i amerykanskimi groteska. Przede wszystkim chce on, aby jego dzieci przebywaly z mlodzieza ambitna, szanujaca prace, wartosciowa, a nie z norweskimi ruwiesnikami... Joseph, to sa slowa Norwega z dziada pradziada...
4.Na koniec zwykla prosta kalkulacja. Interpretacja danych liczbowych przedstawionych w artykule. Jesli emigranci to 40% bezrobotnych, to oznacza ze na kazdych 10 bezrobotnych 6 to Norwegowie, a 4 to nieNorwegowie. Czyli na kazdego bezrobotnego emigranta przypada 1,5 bezrobotnego Norwega. To zwykla matematyka. Podkreslam, ze Norweg (co tez jest oczywiste) jest Norwegie, czyli ma to wszystko, czego w poszukiwaniu pracy "mangler" emigrantowi. Czyli zna ten kraj i tych ludzi znakomicie, ma wielu rodowitych Norwegow jako przyjaciol, kolegow i rodzine. Mowi po norwesku... jak rodowity Norweg, bo przeciez nim jest... A pomimo to na 1 bezrobotnego emigranta (wliczajac w to i Somalijki i Polakow ktorych znajomosc jezyka ogranicza sie do fonetycznego: ja, naj, betale, penge, joba, problem, permitering, loff, knejp) przypada 1,5 bezrobotnego Norwega.

Wytlumacz mi, ze wynika to z jakiegos niezwyklego zbiegu okolicznosci lub ingerencji jakiejs "sily wyzszej", a nie z tego ze leniuchom w dupach sie poprzewracalo od nadmiaru dobrobytu, a NINIEJSZYM ZOBOWIAZUJE SIE PUBLICZNIE do tego, ze jesli przeslesz mi na priv swoj adres, to wysle Ci 0,7 doskonalej Chivas Regal, lub skrzynke swietnego Rieslinga.

Pozdrawiam

JAN


Ad. 2 tak zdecydowana większość młodych Norwegów jakich spotykam uważa że Norwegia jest najlepszym i najbogatszym krajem na świecie i tak już będzie zawsze i to niech Państwo się martwi żeby on miał lekką i przyjemną prace albo nav ma go utrzymywać...
Ad.3 Podobnie uważają moi znajomi Norwegowie.

ad.4 bezrobotni bezrobotnymi, chodzi mi o wielkość tych liczb w skali ogółu:
120 tyś bezrobotnych, 50 tyś obcokrajowców, 70 tyś ekte norsk: chodzi o to że te 50 tyś to z trochę ponad 600 tyś ludzi, gdzieś 8%, a te 70 tyś to z ponad 4 mln ludzi, niecałe 2% tylko i wyłącznie matematyka.

Tłumaczyć nie ma co, w każdym kraju są lenie co im się po prostu pracować nie chce, a w Norwegii jest to lekkie i opłacalne.

Pozdrawiam

Ja.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
345 Postów
P. H.
(Lomo)
Stały Bywalec
Nie wiem kto mi przystawił minusa, ale pewnie za post o Andersie. Ale autentycznie , mam skromne usługi stolarsko ciesielskie, pomocnika nawet za dobrą stawkę (oczywiście jak na Polskę) nie sposób znależć, jak już ktoś się znajdzie to ciągłe fochy. A wymagam 0, tylko robota pomocnika , przytrzymać , podać , raz kolo porzucił z ryjem pracę bo nie mogłem podjechać na budowę i trzeba było przenieść drabinę aluminiową dokładnie 150 m, nawet zapewniam 4 piwa na dniówkę. Za to na mojego emaila mam często zgłoszenia na które nigdy nie dawałem ogłoszeń. Np. młodzi chcą się przyjąć do biura, na projektanta, na inżyniera budowy. Polski już nie ma bo emigrantów się nie ściągnie , a do tego ten niemożliwy do opanowania przez obcokrajowców język.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Jacek Godzisz
(yattzek)
Wiking
kkk
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
93 Posty
sand vinik
(sandvinik)
Początkujący
tu jest odpowiedz dlaczego jest 25% bezrobotnych imigrantow
www.mojanorwegia.pl/czytelnia/norweskie_...na_sukces-10301.html

rasizm i dyskryminacja
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok