polaris napisał:
Janek olac to, mi przed chwila przyniosly 3 male dziewczynki od sasiadow 2 michy lakoci, ubrane oczywiscie w ludowe stroje, usmiechniete i mile. Ja oczywiscie w domu sam jak palec.... wiec tymbardziej olac takich popaprancow i szanowac zwyczaje innych, to mile i godne naslladowania. Howk!!
aj waj aj waj
no pomiędzy 1940 a 1944 to Gestapo tak przynosiło co niektórym w Polsce litr wódki i kilo kiełbasy
Janek olac to, mi przed chwila przyniosly 3 male dziewczynki od sasiadow 2 michy lakoci, ubrane oczywiscie w ludowe stroje, usmiechniete i mile. Ja oczywiscie w domu sam jak palec.... wiec tymbardziej olac takich popaprancow i szanowac zwyczaje innych, to mile i godne naslladowania. Howk!!
aj waj aj waj
no pomiędzy 1940 a 1944 to Gestapo tak przynosiło co niektórym w Polsce litr wódki i kilo kiełbasy
