Wracając do tematu Kuciu bo tak będę Cię określał dlatego że dużo tu *Januszów* chyba że masz coś przeciwko mnie możesz pisać turysta. Religia katolicka może za być dowolnie interpretowana, zarówno przez nauczycieli, jak i uczniów. Norweskie szkoły nie stosują równouprawnienia w odniesieniu do religii.
Johan Saers, nauczyciel WOSu, historii i religii w liceum w Hellerud napisał do dziennika Aftenposten list, w którym skarży się na brak równouprawnienia w norweskich szkołach dwóch wiodących religii - islamu i chrześcijaństwa. Zdaniem Saersa, nauczyciele boją się omawiać i interpretować islam.
Islam interpretuje się dosłownie
- Chrześcijaństwo traktuje się poważnie, ale przypowieści biblijne mogą być interpretowane na wiele sposobów. Problem zaczyna się wtedy, gdy próbuje się interpretować islam. Weźmy za przykład zakaz przedstawiania na obrazach proroka. Z drugiej strony w muzeum Pergamon w Berlinie można obejrzeć na wystawie całą serię obrazków przedstawiających historię islamu autorstwa Mahometa - podkreśla sprzeczności nauczyciel.
Saers jest zdania, że w Norwegii wykształciła się kultura milczenia, nauczyciele mają swoje opinie, ale nikt nie chce wyrażać ich publicznie, w obawie przed konsekwencjami. A islam i chrześcijaństwo powinny być poddawane podobnej krytyce i interpretacjom, chociaż w Norwegii taki pogląd wzbudza duże kontrowersje. Wiedza lekarstwem na głupotę
Saers uważa, że wiedza i konstruktywna krytyka mogą być skuteczne w walce z radykalizacją młodzieży, która mogłaby się nauczyć skutecznego samodzielnego myślenia, zamiast bezkrytycznie przyjmować opinie wpływowych osób.
- Zdarza się oczywiście, że również osoby dobrze wykształcone poddają się radykalizacji. Wiem za to, że wiedza często okazują się być skutecznym lekarstwem na głupotę.
To, że nauczyciele boją się mówić o islamie potwierdza też Yosef Bartho Assidiq, który odwiedza norweskie szkoły i rozmawia z uczniami o islamie i radykalizacji.
- Kiedy przygotowujemy się do wykładu, podchodzą do nas nauczyciele i mówią „nie , o tym nie możemy mówić". Moim zdaniem nauczanie religii w Norwegii jest konformistyczne, boimy się wyrażać opinie i skupiamy na tym, co nie jest kontrowersyjne.
Assidiq dodaje, że podczas wykładów, uczniowie zadają pytania, których nigdy nie zadaliby nauczycielom w obawie przed tym, że zostaliby oskarżeni o rasizm. A chodzi o zwykłe myślenie krytyczne i interpretację odmienną od tej, którą proponują nauczyciel.
Polityk Bente Thoren z rządowej komisji edukacji widzi, że nauczyciele mają problem z omawianiem islamu, ale podkreśla też, że norweska konstytucja opiera się na wartościach chrześcijańskich i nie można o tym zapomnieć.
Ciekawe co na temat religii w szkołach powiedzieliby norwescy politycy po odbyciu lekcji w Polsce, gdzie religii innych niż chrześcijaństwo w większości przypadków nie omawia się w ogóle. Moim celem jest zainteresowanie ludzi problemem swobodnej wypowiedzi jak widać problem jest zamiatając go dalej przeświadczenie będzie prowadziło do konfliktów celowe manipulowanie i w mediach, i nie wiedzę lub sugerowanie się tylko wpływowymi osobami nic nie znaczy, Ja natomiast mam trochę doświadczenia z Anglii i nie tylko. Jeżeli umówię się z kilkoma politykami i korporacjami żeby pokazać co jest dobre a co złe wszyscy to łykną, nawet żeby to było gówno w sreberku. Zarzuca sie, ze muzulmanie to terrorysci. A kazdy normalny muzulmanin powie ze nie, ze terrorysta, to czlek ktory zbladzil i czyni zlo. Podobnie jak My twierdzimy ze stosy,rzezie indian, czy to, co robili Krzyzacy bylo zle. Ze zle bylo utopienie Jerozolimy we krwi niewinnych cywilow, ze grabierz Konstantynopola to byla zbrodnia. Ze decyzja o spaleniu biblioteki aleksandryjskiej narodzila sie w umysle szalenca...
np myślisz że przed 2 wojną światową gdybyśmy się przyłączyli do 3 rzeszy to uratowalibyśmy np Żydów? Bo moim zdaniem, nawolywanie do obrony Wartosci Chrzescijanskich jest czystym populizmem. Nawolywaniem do tego, aby podporzadkowac sobie kazdego czlowieka, ktory mysli inaczej niz KOLEKTYWNI MY. To rasizm i dyskryminacja w czystej formie. Nie wiem czy masz dzieci i ale nawet jak będziesz miał to w jakiej religii chcesz je wychować bo jak Chrzesicijańskiej to możesz być rasistą.
Ja natomiast nie chodzę do kościoła ani do meczetu to już jestem niewiernym. Poprzez odpowiednie wychowanie można pokazać kim się jest. Dlatego staram się pisać o temacie i problemie jaki jest A PROBLEM JEST jest to w Norwegi i ja jestem w Norwegi więc staram się podejść do tematu i zainteresować ludzi.