Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Norwegowie coraz mniej chętni do pracy - Norwegia

Czytali temat:
Greg Greg Marcin Kolinski Krzysztof Erne (1589 niezalogowanych)
1 Post
Redaktor
W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Norwegowie coraz mniej chętni do pracy
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
No nie no, co wy...
Norwegowie są przecież: pracowici, zaradni, odpowiedzialni, lojalni, zawsze dotrzymują danego słowa, co tam jeszcze? Aha, mistrzowie organizacji... Jak Norwegowie po 3 tygodniach planowania prac które w sumie mają trwać tydzień ustalą w końcu harmonogram prac, to potem połowa zapisów w timeliście to: oczekiwanie na dostawę materiałów i demontaż zamontowanych elementów, lub dla osób lubiących wyrażać się enigmatycznie: inne prace porządkowe...
Nawiasem mówiąc bardzo mnie uradowała, ucieszyła, czy jak to niektórzy mówią Uśmiechnęła Mnie Od Ucha Do Ucha informacja, którą gdzieś wyczytałem, że zgodnie z norweskimi statystykami norweski pracownik budowlany jest 4-krotnie wydajniejszy od polskiego...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
983 Posty
Dorota Hansen
(HotLips)
Maniak
Nasze nawyki pracowe zaleza od naszych mozliwosci i upodoban.

Na poczatku mojej kariery zawodowej pracowalam bardzo duzo. Duzo za duzo.
Taki styl zycia mi wtedy odpowiadal.

Pozniej, z biegiem czasu moje priorytety zaczely sie zmieniac.
Teraz pracuje, aby zyc wygodnie. Nie zyje aby pracowac. I w tym jest duza roznica.
Cenie sobie wolny czas, relaks, podroze i wygodny tryb zycia.

Nie zawsze mam mozliwosc zakonczenia pracy juz w czwartek, ale zawsze planuje krotkie piatki. Nie jestem juz chetna na nadgodziny, dodatkowa prace itp. Uwielbiam leniuchowac z czystym sumieniem. Poswiecam moj wolny czas na przyjemnosci i spedzanie go razem z najblizszymi. Jestem hedonista w dobrym tego slowa znaczeniu. I polecam to wszystkim.

Zycie jest zbyt krotkie, aby myslec tylko o pracy. Lenistwo jest calkowicie dozwolone i nawet zalecane.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
DorHan napisał:
Nasze nawyki pracowe zaleza od naszych mozliwosci i upodoban.

Na poczatku mojej kariery zawodowej pracowalam bardzo duzo. Duzo za duzo.
Taki styl zycia mi wtedy odpowiadal.

Pozniej, z biegiem czasu moje priorytety zaczely sie zmieniac.
Teraz pracuje, aby zyc wygodnie. Nie zyje aby pracowac. I w tym jest duza roznica.
Cenie sobie wolny czas, relaks, podroze i wygodny tryb zycia.

Nie zawsze mam mozliwosc zakonczenia pracy juz w czwartek, ale zawsze planuje krotkie piatki. Nie jestem juz chetna na nadgodziny, dodatkowa prace itp. Uwielbiam leniuchowac z czystym sumieniem. Poswiecam moj wolny czas na przyjemnosci i spedzanie go razem z najblizszymi. Jestem hedonista w dobrym tego slowa znaczeniu. I polecam to wszystkim.

Zycie jest zbyt krotkie, aby myslec tylko o pracy. Lenistwo jest calkowicie dozwolone i nawet zalecane.


Ależ absolutna rację masz, przy czym odnoszę wrażenie że tym razem -spokojnie,nawet najlepszym się zdarza- piszesz trochę nie na temat.

Rozmowa jest o lenistwie i niechęci do pracy. Nawet Anne Holt, która wszyscy znają jako autorkę kryminałów, a nie każdy wie że jest to osoba która zna ten kraj od podszewki nie tylko dla tego że jest Norweżką, ale i dla tego że przez wiele lat była członkiem najwyższych władz w tym Kraju, pisze o Norwegach:

...poziom naszego lenistwa można porównać jedynie z poziomem naszego samozadowolenia...


Natomiast Ty piszesz o filozofii życia. Ile osób na tym forum zgodzi się z Tobą?

Na pewno nie Polak który pracuje w Norwegii a ma na utrzymaniu rodzinę w Polsce. Ba, nie tylko na utrzymaniu, jeszcze musi to być utrzymanie na wysokim poziomie, tak, aby cała wioska widziała, że mąż za granica miliony zarabia... Dla kogoś takiego ważne jest w życiu tylko to, żeby robić, robić i robić, koronkę do koronki, a jak wieczorem się okaże że już w sklepie loffa za 7kr nie ma, to cóż, będziemy jeść makaron, wszak tylko idiota wydał by 25 koron za bochenek chleba... Natomiast z całą pewnością są to w odróżnieniu od Norwegów ludzie pracowici, za co -pomimo iż wydają mi się przezabawni- naprawdę darzę ich głębokim szacunkiem.

W większości przypadków nie Polak który zamierza tu zamieszkać na stałe, lub chociaż na ciut dłużej... Żeby się ustawić potrzeba pieniędzy, czasu, i pracy, pracy, pracy... Ja należę do tej właśnie kategorii. I chociaż dużo czasu poświęcam na wypoczynek i relaks, chociaż uważam że weekend bez wizyty w muzeum, lub tydzień bez zaliczenia 3-4 książek to czas stracony, i chociaż dziś stać by mnie było na to, żeby rzucić wszystko w kąt i przez rok czy 2 w ogóle nie pracować... to jednak niestety: praca, praca i praca... Budowanie, budowanie i budowanie... Bo pamiętasz zapewne pierwszą dyskusję na tym forum, przy okazji której się poznaliśmy... ROK 2050: WASZE ULICE - NASZE KAMIENICE.

Widzisz, ja kliknąłem Ci w tej chwili plusa na oklaskach. Bo z filozofią życia całkowicie się zgadzam. Ale musisz pamiętać, że aby móc nie martwić się o pieniądze, potrzeba tylko jednego. Albo aż jednego: trzeba je mieć.

Spytano kiedyś generała Schwarzkopf'a co dawało mu taką siłę ducha i niezachwiany spokój podczas I Wojny w Zatoce Perskiej. Dziennikarze spodziewali się typowego bełkotu polityka: że znalazł oparcie w Bogu, że Ameryka, że Gwieździsty Sztandar...Tyle że on był żołnierzem a nie politykiem, powiedział więc że był spokojny, gdyż miał świadomość iż dysponuje milionem doskonale wyposażonych żołnierzy i lotniskowcami w Zatoce...

Można więc nie dbać o pieniądze, jeśli się je ma.

A czy Norwegowie naprawdę mają pieniądze? Czy zazdrościć im pogody ducha czy współczuć lekkomyślności? To już zupełnie inna sprawa i zupełnie nie na temat.

Tak czy inaczej masz plusa i pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
3272 Posty
Jon Doe
(Joseph)
Maniak
WujekJanek napisał:
No nie no, co wy...
Norwegowie są przecież: pracowici, zaradni, odpowiedzialni, lojalni, zawsze dotrzymują danego słowa, co tam jeszcze? Aha, mistrzowie organizacji... Jak Norwegowie po 3 tygodniach planowania prac które w sumie mają trwać tydzień ustalą w końcu harmonogram prac, to potem połowa zapisów w timeliście to: oczekiwanie na dostawę materiałów i demontaż zamontowanych elementów, lub dla osób lubiących wyrażać się enigmatycznie: inne prace porządkowe...
Nawiasem mówiąc bardzo mnie uradowała, ucieszyła, czy jak to niektórzy mówią Uśmiechnęła Mnie Od Ucha Do Ucha informacja, którą gdzieś wyczytałem, że zgodnie z norweskimi statystykami norweski pracownik budowlany jest 4-krotnie wydajniejszy od polskiego...


A nie droższy?

Start teoretycznie godzina 7.00, no ale kawa, ploteczki i już jest 7.30, od teraz to ostro do pracy i tak leci czas do 9.00 bo przerwa na kawę, ale już 8.50 przygotowania do udania się do automatu z najwspanialszą kawą na świecie. przerwa w teorii 5-10 minut ale schodzi do 9.25... no już potem do 11.00 trzeba pracować bo kolejna przerwa, na jedzenie tym razem, no i już 10.50 przygotowani do startu na stołówkę, start po przerwie w teorii 11.30 ale tradycyjnie 11.40 dopiero ruszają aby dotrwać do 13.00 na kolejną przerwę na kawę, kopia tego co o 9.00 się dzieje, potem to już tylko przetrwać do 15.00, niby praca, ale nie koniecznie. Oczywiście w czasie poza przerwami ktoś spontanicznie przyjdzie na pogaduchy, na coś trzeba poczekać i milion innych problemów które są nieznane wśród innych nacji dlaczego to nie można pracować.

Co do tych czwartkowych korków, to dużo ludzi pracujących w Oslo jest przyjezdnych i pracuje dłużej przez 4 dni i ma piątek wolny.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
Joseph, pominąłeś jeszcze co najmniej dwugodzinny wątek z 8-godzinnego dnia pracy Norwega.
Zapomniałeś o tym, że każdy Norweg posiada telefon.
Myślę, iż temat nie wymaga dalszych komentarzy...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1648 Postów
Joanna Kuchnicka
(Asikhb)
Maniak
WujekJanek napisał:
Aha, mistrzowie organizacji... Jak Norwegowie po 3 tygodniach planowania prac które w sumie mają trwać tydzień ustalą w końcu harmonogram prac, to potem połowa zapisów w timeliście to: oczekiwanie na dostawę materiałów i demontaż zamontowanych elementów, lub dla osób lubiących wyrażać się enigmatycznie: inne prace porządkowe...


Ja się ciągle zastanawiam biorąc w części udział, część obserwując czy to jest kwestia braku umiejętności organizacyjnych czy wrodzone norweskie cechy pt " spokojnie, bez pospiechu, mamy czas..." Nam się to w głowie nie mieści bo pędzimy i pędzimy, puls 1500 na minutę i stres stres stres, non stop ciśnienie (A skutki takie że już troje moich znajomych 30-33 lata odeszło na zawał serca ((). Skutkiem mniejszej chęci do pracy Norwegów państwu "grozi za KILKADZIESIĄT kłopot ekonomiczny". Wymyślą coś
Jak słusznie napisał dalej Wujek J. dla kogoś kto przyjechał na chwilę żeby z kasą wrócić do Pl podejrzewam że to nie do przeskoczenia- i znowu stres...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
983 Posty
Dorota Hansen
(HotLips)
Maniak
Kazdy czlowiek jest z natury leniwy, tylko nie kazdy sie do tego przyznaje bez bicia.

W naszej ludzkiej naturze lezy wygodnictwo i tylko potrzeba skloni nas do wysilku. Albo wygorowane zadania osob blisko nas stojacych.
Czy wszyscy zamieszkujacy Norwegie sa leniuchami o niskim moralu pracy?
To jest dyskusja-rzeka. Ja nie spotkalam sie w mojej pracy z tym zjawiskiem, co nie oznacze, ze ono nie istnieje. W koncu jestesmy rozni. I mamy roznych pracodawcow.
Tam gdzie mozna ( kommuna, stat ) pracuje sie wolno i w miare malo efektywnie. I nie dotyczy to tylko Norwegii.

Nie wiem jak mysla polacy, pracujacy tutaj. Mysle, ze roznie. Jest pewne, za swoj nieludzki wysilek i branie na siebie kazdej pracy oraz postawe osoby z zelaza nie dodostana zadnej nagrody. Procz gratisowej choroby, bo one czekac nie lubia na swoja kolej.

Jak na razie krolestwo radzi sobie dobrze. Gdy czasy sie pogorsza, to i stosunek do pracy i evt. obijania sie niej, zmieni sie diametralnie.

To co jest wazne, to zachowanie w pracy zdrowego rozsadku, optymizmu i pogody ducha.
Kazdy pracownik powinien byc nastawiony na rozwiazywanie problemow, a nie rozbieranie ich na czynniki drobne i irytowanie sie rzeczami, na ktore nie ma sie wplywu.

I pamietajmy: ferie to rzecz swieta.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
347 Postów

(sorlandet)
Stały Bywalec
Norweski tok myślenia....
Co by tu zrobić...,żeby się nie narobić,aby dużo zarobić...a, w międzyczasie nic nie robić.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1648 Postów
Joanna Kuchnicka
(Asikhb)
Maniak
DorHan napisał:
Kazdy czlowiek jest z natury leniwy, tylko nie kazdy sie do tego przyznaje bez bicia.

W naszej ludzkiej naturze lezy wygodnictwo i tylko potrzeba skloni nas do wysilku. Albo wygorowane zadania osob blisko nas stojacych.



Natury nie oszukasz
A nasi u nas? Jak mrówki? Raczej nie...raczej "co by tu zrobić żeby się nie narobić" kombinacja goni kombinację, a ściema ściemę. Oczywiście większość zaraz powie że to przez pensje jak są w Pl. Nie sądzę...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok