Ja uwazam, ze polacy sa przesladowani w Norwegii.
Przeciez kazdy tubylec powinien wiedziec, ze polakom nalezy sie bezplatny kurs jezkowy, socjalne swiadczenia z NAV, bezplatne przejazdy przez bomstasjoner, darmowe mieszkania i przedszkola. Nie wsponimajac o wspanialych pracowawcach zatrudniajacy tylko polakow ( jak leci ) i placacych im za samo pojawienie sie w pracy.
Oczywistym jest , ze wszystkie drogi powinny byc oznakowane jezykiem zblizonym do polskiego i najlepiej duzymi literami ( aby lepiej zrozumiec ).
Tubylcy powinni rowniz pojac, ze polak ma swoje metody chowania/wychowywania dzieci - czesto niezgodne z konwencjami miedzynarodowymi. Ale to przeciez jego prawo. Podobnie ma sie w sprawie agresji do partnera.
Tubylcy powinni w koncu pojac, ze polacy maja nawyk brania tego, co im sie podoba. Oczywiscie bez placenia.
Instancje panstwowe powinny wiedzic, ze polak nie lubi placic ani podatkow ani mva.
Tubylcy nie powinni sie dziwic, ze polacy maja duze potrzeby i z tego powodu zawsze przywoza do Norwegii duza ilosc tytoniu oraz alkoholu.
Obawiam sie, ze jezeli sie tak nie dzieje i polak nie znajdzie zrozumienia, to winni sa:
zydzi
rzad
osoby z odmiennym kolorem skory
NAV
skatteetaten
NRK
oraz inni ( wybrac dowolnie )