Cudzoziemcy bardziej narażeni na wypadki w pracy - Norwegia

W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Cudzoziemcy bardziej narażeni na wypadki w pracy
Norweska inspekcja pracy widzi co się dzieje i co z tym wszystkim robi tak naprawdę nic wielkie nic . Jak ktoś pujdzie nawed po wypadku do tego urzędu wsłuchają pogadają i odeślą do adwokata ktury terz nic nierobi a więc defakto dalej będzie tak jak jest i było .

No zgadza się przekonałem się na własnej skórze.
Ale sytuacja odwraca się o 180 jak zgłasza to norwek.
Zadko to robią bo za zwyczaj pracodawca z nim nie dyskutuje bo się boi ijak jest coś do zrobienia gdzie trzeba naciągnać przepisy to cudzoziemca się wysyła i to w sobotę lub niedziele żeby nikt nie widział.

Misiek Gdańsk napisał:
No zgadza się przekonałem się na własnej skórze.
Ale sytuacja odwraca się o 180 jak zgłasza to norwek.
Zadko to robią bo za zwyczaj pracodawca z nim nie dyskutuje bo się boi ijak jest coś do zrobienia gdzie trzeba naciągnać przepisy to cudzoziemca się wysyła i to w sobotę lub niedziele żeby nikt nie widział.
norweki, kturzy terz nic nierobiom
aby odwrócić sytuację o 180 powinni
albo
przynajmniej w poniedziałki i wtorki cudzoziemców sprawdzać rano alkomatami
albo
zacząć wieszać na suchych gałęziach przemytników napoi zawierających alkohol z napisami " dobra polska wódka" i "piwo" bez chmielu w składnikach

pierdolne ten zjebany jasta raz nie napisal " zolci bydlecej"

no pewnie ze trak bo norki twierdza ze TU JEST INACZEJ
w Polsce jest zakaz pracy w lesie powyzej -10 sC
na tokarkach i wiertarkach nie mozna robic w rekawiczkach

ale co o tym mogom wiedziec gnoje po 30 lat

tu nie ma zlej pogody i robi sie przy - 38 /autopsja/
na maszynach w ruchu robi sie w pelnym rynsztunku chelm okulary nauszniki rekawice

obrabiarki sterowane nymerycznie maja zasowane drzwi i n ie ma kkontaktu z obrabianym przedmiotem


przyjedzie taki po studiach marketingowych nigdy nawet grabi w reku nie mial i go postawia na maszyne bez zadnej instrukcji obslugi bo szkoda czasu on ma zapierdalac
a szkolenie bhp to jeden dzien straty dla firmy
to po co

a jak wypadek to mu sie powie zeby jechal do Polski bo tu hujowe lekarze

Odpowidż do ( jasta 102 ) znam konkretne sprawy dotyczące wypadków i to co było pużniej są na to dowody i dokumenty i co na to inspekcja pracy ? żadnych konkretych działań ,
Nabierają wody w usta piszą artykuły a na budowach giną ludzie lub zostają kalekami ,poniewarz liczą się tylko pieniądze i terminy .

A przemyt zostawmy policji to niema nic wspulnego z tematem kto będzie chciał się napić alkocholu to kupi i miejscowy alkochol.

a ja dobrych kilka lat pracuję z polactwem
i osobiście nawet wiem co znaczy iść na kacu gigancie do roboty
jak osoba myśli jak przeżyć, a nie pracę wykonać
nic tu żadne kaski, sprzęty i szkolenia
sam sobie hakiem od suwnicy w łeb przyjełałem

jasta102 napisał:
a
i osobiście nawet wiem co znaczy iść na kacu gigancie do roboty
j Janie Ty podobno nie pijesz?

dopiero od 2013 roku

sam sobie hakiem od suwnicy w łeb przyjełałem
znaczy ty to stukniety jetes