Cudzoziemcy bardziej narażeni na wypadki w pracy

Zagraniczni robotnicy narażeni są na większe ryzyko wypadku przy pracy. Arbeidstilsynet potwierdza również, że często przy zatrudnianiu cudzoziemców do prac przy budowie dróg mamy do czynienia z dumpingiem.

Dzięki zatrudnieniu pracowników z zagranicy, drogi w Norwegii budowane są tanio i szybko. Bezpieczeństwo często jest traktowane jako sprawa drugorzędna. Zdarza się, że prowadzi to do tragedii. W zeszły roku aż 6 osób na 11, które zmarły w wyniku wypadku przy pracy, pochodziło spoza Norwegii.

Zagraniczni pracownicy są o 50 % bardziej wystawieni na ryzyko wypadku przy pracy. Spowodowane jest to faktem, że często nie znają oni języka i nie zapewnia im się przeszkolenia dotyczącego bezpieczeństwa pracy. - powiedziała w rozmowie z telewizją NRK dyrektor Arbeidstilsynet, Ingrid Finboe Svendsen.

Miałeś wypadek w pracy w Norwegii? Staraj się o odszkodowanie! Wypełnij formularz !
www.mojanorwegia.pl/prawnik

Jednocześnie stale rośnie liczba pracowników spoza Norwegii, zatrudnianych przy budowie dróg, a także zagranicznych przedsiębiorstw, które biorą udział w przetargach na wybudowanie norweskich dróg. W 2012 roku firmy spoza Norwegii wygrały 12 na 14 przetargów.

Arbeidstilsynet planuje w najbliższych miesiącach przeprowadzić szereg kontroli bezpieczeństwa, szczególnie przy budownie nowej drogi E6, która jest obecnie jednym z najważniejszych projektów.

Generalnie ta branża wystawiona jest na ryzyko. Zatrudnieni narażeni są na niebezpieczeństwo wypadku. Chcielibyśmy zapobiegać wypadkom i zapewnić wszystkim pracownikom warunki i płace zgodne z prawem. - powiedziała Svendsen.

Źródło:nrk.no

Reklama

Komentarze:

Od najnowszych

Od najstarszych

Od najnowszych

reklama | kup tutaj »

Mateusz Kmieć

02-10-2013 23:44

Zgłoś

Odpowiedz

Slawomir Dobosz

04-05-2013 17:26

Ten Jasta 102 to chyba w barze z pedałami pracuje skoro mu tak dobrze mam wrażenie jak by gościu był z innej planety czy na pewno on pracuje z norkami ja z nimi 8 lat na morzu i od 2006 na ladzie i 2 razy na budowie widziałem jak dzwigowy piwem leczył kaca a tir jak przywjuzł płyty to z szoferki wysłał ale ktoś był kumaty bo wezwał policje.
Niechce mi sie wierzyć ze nie spotkał żadnego norka tak zwanej czarnej owcy bo oni do pedalskich knajp nie chodzą.

Zgłoś

Odpowiedz

pati muzia

04-05-2013 13:01

sam sobie hakiem od suwnicy w łeb przyjełałem
znaczy ty to stukniety jetes

-1

Zgłoś

Odpowiedz

Anders B

04-05-2013 11:48

jasta102 napisał:
a
i osobiście nawet wiem co znaczy iść na kacu gigancie do roboty
j Janie Ty podobno nie pijesz?

Zgłoś

Odpowiedz

jura gładysz

04-05-2013 11:10

Odpowidż do ( jasta 102 ) znam konkretne sprawy dotyczące wypadków i to co było pużniej są na to dowody i dokumenty i co na to inspekcja pracy ? żadnych konkretych działań ,
Nabierają wody w usta piszą artykuły a na budowach giną ludzie lub zostają kalekami ,poniewarz liczą się tylko pieniądze i terminy .

A przemyt zostawmy policji to niema nic wspulnego z tematem kto będzie chciał się napić alkocholu to kupi i miejscowy alkochol.

Zgłoś

Odpowiedz

pati muzia

04-05-2013 00:34

no pewnie ze trak bo norki twierdza ze TU JEST INACZEJ
w Polsce jest zakaz pracy w lesie powyzej -10 sC
na tokarkach i wiertarkach nie mozna robic w rekawiczkach

ale co o tym mogom wiedziec gnoje po 30 lat

tu nie ma zlej pogody i robi sie przy - 38 /autopsja/
na maszynach w ruchu robi sie w pelnym rynsztunku chelm okulary nauszniki rekawice

obrabiarki sterowane nymerycznie maja zasowane drzwi i n ie ma kkontaktu z obrabianym przedmiotem

przyjedzie taki po studiach marketingowych nigdy nawet grabi w reku nie mial i go postawia na maszyne bez zadnej instrukcji obslugi bo szkoda czasu on ma zapierdalac
a szkolenie bhp to jeden dzien straty dla firmy
to po co

a jak wypadek to mu sie powie zeby jechal do Polski bo tu hujowe lekarze