Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

7
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

2 Posty

(Brzydulka)
Wiking
Moim skromnym zdaniem najlepszym (na swiecie )kochankiem jest ten ktorego sie kocha)))
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 8  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Wiking
Nie ma reguły na to kto jest lepszy w łóżku! Zgadzam się z Brzydulką
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
5815 Postów
pati muzia
(patim)
Maniak
Chochlik napisal A czym sie rozni Polak jedzacy rybe od Norwega

ze nie beka i pierdzi przy jedzeniu
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
571 Postów
helen :)
(pozazycie)
Wyjadacz
SEX Z POLAKIEM CZY NORWEGIEM a ile % z MĘŻEM CZY NORWEGIEM..?
Z ŻONĄ czy NORWEŻKĄ ? , bo i tacy też są…
CZYLI KTO JEST LEPSZY WEDŁUG POLEK. / brzmi tak jakoś to ogólnie/
REKLAMA ….???
Zakładając, że w tej części tematu i statystyk w % wypowiadającym się, byli stanu wolnego…

Ale jakże często tubylcy mogą wypowiedzieć się - tak samo o przybyłych do ich Kraju, którzy przyjechali tzw. o lepszy byt, przecież nie o lepszy seks... pytając przeciętną/go/.
Jakże często się słyszy, wyjechał/a/ za granice, bo w swoim Kraju nie ma możliwości pracy lepszego bytu ,aby zapewnić rodzinie….
Jak też wtedy, dużo osób zazdrości mówiąc, ale teraz będziecie mieli już lepiej...
Ile osób... z musu i konieczności wyjazdu za granice rozpacza rozłąki, brak połowy, brak dzieci ...własnego gniazda...znajdując zrozumienie, że sytuacja ich zmusiła.
Część ciężko pracuje zmieniając byt nie tylko swój na rozłące, ale całej pozostawionej na rozłące rodzinie, realizując tym powód wyemigrowania.
Jednak z czasem jak wielu z Nich zapada na obrzydliwe choróbsko ,albo częściowo, albo całkowicie w zależności od lepszego rosnącego bytu, choróbsko zwane AMNEZIĄ … dla kogo? dlaczego wyjechali?
Przecież nie dla stwierdzenia kto lepszy w seksie….Polak/Norweg lub Polka/Norweżka…
A Chińczyk ma 10 centów….itp.
Wcześniej ,ile osób zazdroszczących już nie zazdrości, mówiąc wole biedę i mieć pełną rodzinę niż lepszy chwilowo byt i ją stracić, nie mając tym już bytu, ani pełnej rodziny.

Bo okazuje się, że nie tylko na emigracji jest lepszy byt, a nawet jakoś piękniejszy i lepszy seks…jaka otwartość za granicami Ojczyzny obu PŁECI …
Cyt.
Magda z Bergen:
"Młodzi Norwegowie w dużych miastach są bardziej zadbani i wysportowani niż Polacy. Polki natrafiają jednak na tych starszych, z problemami z potencją, którzy myślą, że młoda Polka będzie lekarstwem.

Kasia z Flekkefjord:
Dla mnie są najlepszymi kochankami pod słońcem Poznałam kiedyś kolesia który miał na imię Anders- nie zmarnowaliśmy ani chwili! A Polacy? Ech, są leniwi. Egoiści, w dodatku można się z nimi zanudzić w łóżku. Jedyne czego by chcieli to pozycja na misjonarza i seks oralny- oczywiście usługa……!?

Jakże często po takich Polkach zostawiających opinie o sobie, przychodzą nie uprawiające seksu z Norwegiem do np. sprzątania domu, to nawet pies Norwega do niej się łasi…bo słyszy „Jeg kommer fra polsk”

Edi:
"Jak się kochają Polki?" JAK ?? Ja wam powiem jak. W Polsce beznadziejnie i byle jak, na odwal i świętobliwie- królewny z drewna z zadartym nosem (...).
Edi następny, narzekający na Polki ,do dziś drzazgi wyciąga ?

A może … statystyki ile % nie wie nic o różnicy seksu ,bo pozostają w związkach?
Może ile % związków które się utrzymało, a ile % się rozsypało / w tej Szkole Przetrwania..?


To też pytanie zostawiam do przemyślenia, czekając na opinie i statystyki !

Załączając tekst pewnego Pana, gdzie nie ważne, czy jest się w związku, czy tylko partnerem…dotyka tak samo.
Cyt.

Kiedy wróciłem do domu, żona podała kolację.
Wziąłem ją za rękę i powiedziałem, że muszę jej coś powiedzieć. Usiadła i jadła w milczeniu.
Znów widziałem strach w jej oczach.
Nagle byłem przerażony, nie byłem w stanie
otworzyć ust. Ale musiałem jej powiedzieć
co myślę: chcę rozwodu….
Żona nie była porywcza i zdenerwowana, tylko
cichym głosem zapytała mnie o powód.

Chciałem unikać odpowiedzi na to pytanie, to ją rozgniewało.
Rozrzuciła wokół sztućce i krzyczała na mnie, że nie jestem mężczyzną.
Tej nocy nie rozmawialiśmy już ze sobą. Płakała przez całą noc.
Wiedziałem, że chce się dowiedzieć, co się stało z naszym małżeństwem, ale nie mogłem dać jej zadowalającej odpowiedzi: że zakochałem się w Jane. Mojej żony już nie kocham.

Z głębokim poczuciem winy, przygotowałem Kontrakt małżeński, w którym zaoferowałem jej nasz dom, samochód, i30% naszej firmy.
Przeglądnęła go krótko, a następnie podarła go. Kobieta, z
którą spędziłem dziesięć lat mojego życia, była mi obca.
Było mi przykro, za jej czas i energię, które zmarnowała ze mną, ale
nie mogłem wrócić, zbyt mocno kochałem Jane.
Wreszcie wybuchła głośno na moich oczach łzami, takiej reakcji się spodziewałem. Te łzy dały mi jakoś poczucie ulgi.
Przez dłuższy czas myślałem nad rozwodem, miałem obsesję na punkcie tej myśli. Teraz to uczucie jest jeszcze silniejsze i byłem pewien, że jest to dobra decyzja.

Następnego dnia wróciłem do domu późno i zobaczyłem ją
siedzą przy stole coś piszącą. Byłem bardzo zmęczony tego
wieczoru, więc poszedłem bez kolacji prosto do łóżka. Wiele godzin spędzonych z Jane mnie wyczerpały.
Obudziłem się i zobaczyłem, krótko że nadal siedzi przy biurku i pisze. To nie miało dla mnie znaczenia, więc odwróciłem się i natychmiast zasnąłem.

Rano dała mi swoje wymagania odnośnie
rozwodu: nie wymaga niczego, jednak chce byśmy przez miesiąc żyli normalnie i udawali że nic się nie stało, zanim ogłosimy rozwód.
Powód był prosty: Nasz syn pisze za miesiąc
prace klasowe i nie chce go z naszym zepsutym małżeństwem obciążać.

To mogłem zaakceptować. Ale poszła dalej: Chciała ,żebym sobie przypomniał, jak w dniu naszego ślubu na rękach niosłem ją przez próg.
Chciała żebym codziennie z naszej sypialni do drzwi wyjściowych nosił ją na rękach przez miesiąc.
Myślałem, że ona całkowicie oszalała. Lecz by nasze ostatnie dni, były przyjemne jak tylko było to możliwe, zgodziłem się.

Później powiedziałem Jane o warunkach mojej żony. Roześmiała się głośno i
powiedziała, że to absurd. "Nie ważne co ona za sztuczki
zastosuje, musi zaakceptować rozwód, powiedziała "i szydziła.

Po tym jak powiedziałem żonie, że chce się rozwieść, nie mieliśmy
więcej kontaktu ciała. Więc nic dziwnego, że w pierwszy dzień nieznane uczucie było, kiedy niosłem ją na rękach. Nasz syn stał za nami i
oklaskiwał. "Tato trzyma mamę w rękach," radował się. Jego słowa mnie zraniły. Od sypialni do drzwi salonu - Poszedłem
10 metrów z nią w moich ramionach. Powoli zamknęła
oczy i szepnęła do mnie:
"Proszę nie mów naszemu Synkowi o naszym rozwodzie. "
skinąłem głową i przygnębiające uczucie mnie napadło. Umieściłem ją w przedniej części drzwi. Poszła na przystanek autobusowy w celu oczekiwania na autobus do pracy.
Jechałem sam do mojego biura.
Na drugi dzień wszystko przyszło o wiele łatwiej. Pochyliła głowę na mojej piersi. Czułem zapach jej bluzki. Uświadomiłem sobie, że przez długi czas
nie dostrzegałem jej. Uświadomiłem sobie, że nie jest już tak młoda, jak
był na naszym ślubie. Widziałem małe zmarszczki na jej twarzy, a także pierwsze małe szare włosy. Nasze małżeństwo nie przeszło dla niej bez szwanku. Przez chwilę, zadałem sobie pytanie, co za krzywdę jej wyrządziłem.

Kiedy w czwartym dniu wziąłem ją na ręce, zauważyłem, że poczucie swojskości powstało ponownie. To była kobieta, która mi dziesięć lat życia poświęciła. Piątego dnia zauważyłem, że zaufanie wzrasta.
Nie powiedziałem Jane o tym. Z dnia na dzień, łatwiej było
mi ją nosić. Może mnie codziennie ćwiczenie zrobiło silniejszym.
Pewnego ranka, widziałem ją, jak myślała ,w co się ubrać. Przymierzyła kilka stroi, ale nie mogła się zdecydować. Potem powiedziała z westchnieniem: "Wszystkie Ubrania są coraz większe " Nagle zdałem sobie sprawę, że ona znacznie schudła Więc to był powód, że noszenie jej stało się łatwiejsze!

Nagle uderzyło mnie jak cios: Miała tak wiele bólu i goryczy w swoim sercu!
Podświadomie pogłaskałem ją po głowie. W tej chwili nasz syn i powiedział:
"Tato, to już czas, trzeba mamę z pokoju przenieść ". było ważną częścią jego życia, aby zobaczyć, jak tato mamę niesie na rękach z pokoju.
Moja żona powiedziała do naszego syna, żeby bliżej podszedł.
Gdy to zrobił, wzięła go w ramiona. Odwróciłem głowę, ponieważ obawiałem się zmienić zdanie w ostatniej chwili.

Wziąłem ją w ramiona i zaniosłem z sypialni przez salon do korytarzu.
Jej ręka opadała na mojej szyi lekko. Trzymałem ją mocno w ramionach.
To było jak w dniu naszego ślubu. Martwiłam się, bo waży mniej i mniej.
Gdy miałem ją w ostatnim dniu w ramionach prawie nie mogłem się ruszyć.
Nasz syn był już w szkole. Trzymałem ją i powiedziałem jej, że
zauważyłem, że w naszym życiu brakowało intymności.
Pojechałem do mojego biura i wyskoczyłem z samochodu nie zamykając go
- na to było brak czasu. Bałem się, że z każdym opóźnieniem mogę zmienić decyzję. Pobiegłem po schodach.
Kiedy podszedłem, Jane otworzyła drzwi. "Przepraszam, ale nie chcę się już rozwodzić" Powiedziałem.

Spojrzała na mnie zaskoczona i dotknęła mojego czoła.
"Czy masz gorączkę?" zapytała. Wziąłem jej rękę z mojego czoła i powiedziałem: "Przykro mi, Jane, nie będę się rozwodzić.
Nasze życie małżeńskie było pewnie dlatego tak monotonne, bo
ona i ja nie docenialiśmy się, a nie dlatego, że nie kochamy się!
Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, kiedy na naszym ślubie
prowadziłem ją przez próg, ślubowałem jej lojalność i wierność
dopóki śmierć nas nie rozłączy ".
Jane wydawała się nagle obudzić. Uderzyła mnie w twarz, trzasnęła drzwiami i wybuchła płaczem. Pobiegłem na dół i do kwiaciarni, która była na mojej drodze. Tam zamówiłem bukiet dla mojej żony.
Ekspedientka zapytała mnie, co napisać na kartce. Uśmiechnąłem się napisałem, że:
Każdego ranka będę nosić ją przez próg, dopóki śmierć nas nie rozłączy.

Kiedy przyjechałem po południu do domu, miałem uśmiech na ustach i bukiet
kwiatów w dłoni. Pobiegłem po schodach, moja żona była w łóżku - moja żona nie żyje. Walczyła miesiące z rakiem a ja byłem zbyt zajęty z Jane na ogół żeby coś sobie uświadomić. Wiedziała, że wkrótce umrze
i chciała mnie uratować od:
Negatywnego uczucia naszego syna do mnie.
Przynajmniej w oczach mojego syna, pozostanę kochającym mężem.


To te drobne gesty w związku, tak naprawdę mają największe znaczenie.
To nie dom, samochód lub Góry pieniędzy. Te rzeczy mogą rzeczywiście życie
wzbogacić, ale nigdy nie są źródłem Szczęścia.
Więc masz trochę czasu by zrobić to dla partnerstwa.
To te małe akcenty dbają o bezpieczeństwo i poczucie bliskości.

Żyć w szczęśliwym związku!

Jeśli tego nie udostępnisz, nic Ci się nie stanie.

Jednak robiąc to, może uratujesz jakieś małżeństwo.
Wiele związków się niszczy, ponieważ ludzie
nie zdają sobie sprawy, że poddają się tuż przed metą.

Wciąż zadajemy sobie jednak pytanie czy narodowość naprawdę ma znaczenie?
Czy wszystko nie jest zależne od indywidualnych cech człowieka?

Spodobał Ci się tekst ? Poleć znajomym…
…może tym będzie mniej rozeznania… kto lepszy?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
andrzej tarchala
(andre50000)
Wiking
p
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 6  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
ta
a Polaków zapytajmy
czy wolą rolls-royca, czy maybacha
bo Norweg pewnie by chciał vaskedame z małymi cyckami
www.tvn24.pl/ciekawostki-michalki,5/kraj...-biustow,208161.html
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
991 Postów

(Wacek1)
Maniak
Brzydulka napisał:
Moim skromnym zdaniem najlepszym (na swiecie )kochankiem jest ten ktorego sie kocha)))

Subiektywnie z pewnoscia tak jest ale niestety, tylko dla osoby, ktora kocha.

Pytanie jest znacznie szersze - kogo to w zasadzie interesuje kto jest najlepsz?.
Liczy sie zaliczenie. Kto bedzie po latach pamietal o stylu

Sztuka jest sztuka.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -4  
Odpowiedz   Cytuj
7 Postów
Mateusz Strzelczyk
(Mateusek)
Wiking
Moim zdaniem, te panie co wypowiadały sie w tym poscie chyba nigdy nie byly dobrze przeebane....
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 2  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
MateuszStrzelczyk napisał:
Moim zdaniem, te panie co wypowiadały sie w tym poscie chyba nigdy nie byly dobrze przeebane....
na wstępie Mateuszu to muszę stwierdzić, że bardzo ci do twarzy w tych czarnych okularach i łańcuchu
a wracając do tematu to co się dziwisz
nie da się dobrze tego zrobić po polskiej wódce, czy piwie
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 8  
Odpowiedz   Cytuj
198 Postów
Skurczybyczek Skurczybyczek
(Skurczybyczek)
Stały Bywalec
patim napisał:
Chochliknapisal A czym sie rozni Polak jedzacy rybe od Norwega

ze nie beka i pierdzi przy jedzeniu


A kto beka a kto pierdzi? zmień może towarzystwo patim a uniekniesz tego typu objawów
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -6  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok