Pięciolatki do szkół? Nowa propozycja FrP - Norwegia - s3

ródka napisał:
oho roho PANI PEDAGOG i TAKICH slow uzywa tego to sie nie spodziewalam ,jestem zdruzgotana i rozczarowana....
Hilton jest nauczycielem języka obcego dla dzieci , z racji swojego zawodu zna się na nauce dzieci i nie tylko .

Niemniej , DOROSŁY , jak nic nie wyniósł ze szkoły pozytywnego , to już i taki w dorosłym życiu pozostanie .
Dlatego użyła takiego właśnie tekstu w twoją stronę , innego byś z pewnością nie zrozumiała .

Hilton używa odpowiednich słów , do danej bieżącej sytuacji .
Inaczej rozmawia z dziećmi , inaczej z młodzieżą , a jeszcze inaczej z przygłupimi dorosłymi niedorozwojami .


Pozdrawiam

Sebastian napisał:
Hilton napisał:
Sebastianie, moja skromna osoba nie udzielila tobie zadnej odpowiedzi, wypowiedzialm sie jedynie w temacie.
Za niepowodzenia twojego dziecka obwiniasz wszystkich w okol, ale nie siebie.
Owszem, moja wiedza w tej dziedzinie jest dosc obszerna, bo jestem z wyksztalcenia nauczycielem jezyka obcego.
I wlasnie dlatego rozbawil mnie twoj post. Jak twoja corka porozumiewa sie w przedszkolu od trzech lat, na migi? Przeicez jezeli nie mowi po norwesku, to sila rzeczy ma rowniez problemy z rowiesnikami. Nie chodzisz na spotkania rodzicielskie? Odbywaja sie przynajmniej dwa razy do roku, rozmawiasz twarza w twarz z pedagogiem, ktory opowiada ci o twoim dziecku.
Nie wierze w to, ze corka nie mowi po norwesku... Moze mowi malo, lecz jest to rowniez sprawa indywidualna.
Czy wiesz jak przebiega jej rozwoj? W przedszkolu nic nie powiedzieli? Nie wierze, po prostu ci nie wierze.
Gdyby nie mowila po norwesku, jak twierdzisz, juz dawno mialaby pomoc w postaci asystentki lub pedagoga mowiacego po polsku. Poza tym jaka jest opinia z helsestasjon? Musiala miec bilans... jak on przebiegal bez rozmowy z corka? ( przeciez nie mowi po norwesku). I nikt sie tym nie zainteresowal?
Jak widac ty rowniez nie, za to pytasz na forum. Przykro mi ale ja nie moge zdiagnozowac twojej corki na podstawie tego, co napisales na forum.
Bycie rodzicem polega na vczyms wiecej niz kupowanie ubranek i sadzanie przed tv z wlaczonym dekoderem polsatu, przykro mi.


Hilton nie znasz sytuacji a wypowiadasz sie tak krytycznie!!
Napisałaś tak wiele że nie jestem Ci w stanie odpsać na twoje pytania(zarzuty) chyba mieszkamy jednak w Innich Norwegiach w twojej były by już asystenci pedagodzi itp a najlepeiej jak widze zadzwoniła byś osobiście do BV z meldunkiem, w mojej Norwegii nie mogę się doprosić o kontak z laryngologiem czy logopedą , niekończące się spotkani które nie przynoszą rezultatów .Badnia okresowe wychodzą rewelacyjnie ponad średnią(rozmowa jest raczej krótka zdawkowa odpowiedzi "tak ""nie""ile" itp) .Pewna niescisłościa z mojej strony było napisanie że córka nie mówi (mówi lecz nie tak jak by można się spodziewadz po tylu latach w przedszkolu mówi raczej jak osoba która dopiero poznaje język!!!!) po Norwesku.


Oskarzasz mnie o telefon do BV????????? Qurwa, tego nie zniose!!!!!!!!!! Ty tepy baranie, wlasnie dlatego ze nie znam sytuacji napisalm to, co napisalam. I SIE QRWA ZGADZAJA MOJE PODEJRZENIA!!!!!!!!! TWOJA CORKA MOWI PO NORWESKU.
Jestes klamca i analfabeta - jezeli nie rozumiesz tego co pisza inni popros o wyjasnienia. A za ten tekst o barnevernet powinienies dostac w ryj.

Wystarczyla pocisnac i sie przyznales. O specjaliste sie nie prosi, tylko sie go wymaga, a skoro ty nie potrafisz zalatwic spraw, to nie moja wina.
Skad sie biora takie lachy jak ty?? Chodzi mi o tekst o BV. Ciebie tez w kosmos jaskiniowcu.

szkoda czasu.....BYWOJCIE

Hilton napisał:
Sebastian napisał:
Hilton napisał:
Sebastianie, moja skromna osoba nie udzielila tobie zadnej odpowiedzi, wypowiedzialm sie jedynie w temacie.
Za niepowodzenia twojego dziecka obwiniasz wszystkich w okol, ale nie siebie.
Owszem, moja wiedza w tej dziedzinie jest dosc obszerna, bo jestem z wyksztalcenia nauczycielem jezyka obcego.
I wlasnie dlatego rozbawil mnie twoj post. Jak twoja corka porozumiewa sie w przedszkolu od trzech lat, na migi? Przeicez jezeli nie mowi po norwesku, to sila rzeczy ma rowniez problemy z rowiesnikami. Nie chodzisz na spotkania rodzicielskie? Odbywaja sie przynajmniej dwa razy do roku, rozmawiasz twarza w twarz z pedagogiem, ktory opowiada ci o twoim dziecku.
Nie wierze w to, ze corka nie mowi po norwesku... Moze mowi malo, lecz jest to rowniez sprawa indywidualna.
Czy wiesz jak przebiega jej rozwoj? W przedszkolu nic nie powiedzieli? Nie wierze, po prostu ci nie wierze.
Gdyby nie mowila po norwesku, jak twierdzisz, juz dawno mialaby pomoc w postaci asystentki lub pedagoga mowiacego po polsku. Poza tym jaka jest opinia z helsestasjon? Musiala miec bilans... jak on przebiegal bez rozmowy z corka? ( przeciez nie mowi po norwesku). I nikt sie tym nie zainteresowal?
Jak widac ty rowniez nie, za to pytasz na forum. Przykro mi ale ja nie moge zdiagnozowac twojej corki na podstawie tego, co napisales na forum.
Bycie rodzicem polega na vczyms wiecej niz kupowanie ubranek i sadzanie przed tv z wlaczonym dekoderem polsatu, przykro mi.


Hilton nie znasz sytuacji a wypowiadasz sie tak krytycznie!!
Napisałaś tak wiele że nie jestem Ci w stanie odpsać na twoje pytania(zarzuty) chyba mieszkamy jednak w Innich Norwegiach w twojej były by już asystenci pedagodzi itp a najlepeiej jak widze zadzwoniła byś osobiście do BV z meldunkiem, w mojej Norwegii nie mogę się doprosić o kontak z laryngologiem czy logopedą , niekończące się spotkani które nie przynoszą rezultatów .Badnia okresowe wychodzą rewelacyjnie ponad średnią(rozmowa jest raczej krótka zdawkowa odpowiedzi "tak ""nie""ile" itp) .Pewna niescisłościa z mojej strony było napisanie że córka nie mówi (mówi lecz nie tak jak by można się spodziewadz po tylu latach w przedszkolu mówi raczej jak osoba która dopiero poznaje język!!!!) po Norwesku.


Oskarzasz mnie o telefon do BV????????? Qurwa, tego nie zniose!!!!!!!!!! Ty tepy baranie, wlasnie dlatego ze nie znam sytuacji napisalm to, co napisalam. I SIE QRWA ZGADZAJA MOJE PODEJRZENIA!!!!!!!!! TWOJA CORKA MOWI PO NORWESKU.
Jestes klamca i analfabeta - jezeli nie rozumiesz tego co pisza inni popros o wyjasnienia. A za ten tekst o barnevernet powinienies dostac w ryj.

Wystarczyla pocisnac i sie przyznales. O specjaliste sie nie prosi, tylko sie go wymaga, a skoro ty nie potrafisz zalatwic spraw, to nie moja wina.
Skad sie biora takie lachy jak ty?? Chodzi mi o tekst o BV. Ciebie tez w kosmos jaskiniowcu.


hahahah
rozbawiłas teraz ty mnie ...naprawde ...

zastanawiam sie czy była byś tak hmmm... niemiła dla mnie oko w oko!
opanowanie i rozwaga !!!!!!zalecam jesli wykonujesz ten "niby "swój zawód!!!!

hilton tylko cie jeszcze prosze nie opowiadaj mi o swoich niepowodzeniach erotycznych,no nie uwazasz ze mnie to moze nie interesuje????i zycze wiecej NAPRAWDE CIERPLIWOSCI I WYROZUMIALOSCI w pracy z dziecmi....

Sebastian napisał:



hahahah
rozbawiłas teraz ty mnie ...naprawde ...

zastanawiam sie czy była byś tak hmmm... niemiła dla mnie oko w oko!
opanowanie i rozwaga !!!!!!zalecam jesli wykonujesz ten "niby "swój zawód!!!!

Wspaniale slyszec, ze humor ci dopisuje.
Tak, gybys pierniczyl tak nieudolnie na zywca, to uslyszalbys dokladnie to samo. Dzieki za "zalecenia", ale jestes ostatnia osoba, ktora powinna zalecac cokolwiek innym ludziom.
Tez sie zastanawiam, co bys mi zrobil? Nastraszyl kolegami? Chcial zbic? Ja sie nie boje, potrafie sie obronic zarowno fizycznie jak i slownie.
Milej niedzieli
No i pamietaj - "opanowanie i rozwaga" w pierdoleniu glodnych kawalkow na forum, opanowanie i rozwaga w szarzowaniu haslami dotyczacymi oskarzen o dzwonienie do BV, opanowanie i rozwaga w obwinianiu innych we wlasnej nieudolnosci w integracji.

ródka napisał:
hilton tylko cie jeszcze prosze nie opowiadaj mi o swoich niepowodzeniach erotycznych,no nie uwazasz ze mnie to moze nie interesuje????i zycze wiecej NAPRAWDE CIERPLIWOSCI I WYROZUMIALOSCI w pracy z dziecmi....

Ty debilko, chcesz uzywac sarkazmu? To trudna sztuka, trzeba byc w minimalnym stopniu inteligentnym, aby to umiec zastosowac.
P.s. nie pracuje z dziecmi.

powtorze sie ale naprawde SZKODA CZASU PAAAAAAAAAAAAAAAA

ródka napisał:
powtorze sie ale naprawde SZKODA CZASU PAAAAAAAAAAAAAAAA

No szkoda, wiec pędź piździelcu. Weszłaś w niewłaściwe "okno czasowe" . Tym razem mam nadzieje, ze pozegnalas sie ze mna na stale i nie wpadnie ci w pusta czaszke pomysl zaczepiania mnie ponownie.
Rowniez caluje