Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
(1159 niezalogowanych)
1660 Postów
kryss d
(kryss)
Maniak
12 tys odbieraja,a ile sie rocznie rodzi...,narazie jeszcze wiecej sie rodzi niz sa w stanie odebrac,ale juz wolaja o podwojenie funduszy i etatow.....,przyjdzie dzien kiedy wszyscy w tym kraju beda wychowani przez panstwo.......
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
571 Postów
helen :)
(pozazycie)
Wyjadacz
Optimus napisał:
pozazycie napisał:


Czy aby tylko patologiom....
A moze faktycznie powinnismy,zaczerpnac od nich wiedzy, jak powinnismy postepowac z malymi dziecmi.
Kiedy i jak mozemy zostwic malenstwa same, by wyjsc np. na kolacje do restauracji.
Nie potrzebujac nikogo na ten czas, kto mogby zaopiekowac sie naszym potomstwem.


Co masz na mysli? bo skladnia jak zwykle kuleje.

Czy to ze mozna zostawic dzieci same podczas pobytu w knajpie czy wrecz odwrotnie?
Nie napisalas o wieku dzieci, bo to dosc istotny element[/quote]

Otoz jesli potrzebuja wyjsc i zostawic dziecko samo, stosuja -SRODKI NASENNE-to mialam na mysli.
www.vg.no/helse/artikkel.php?artid=166478
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
501 Postów

(Optimus)
Wyjadacz
pozazycie napisał:

Otoz jesli potrzebuja wyjsc i zostawic dziecko samo, stosuja -SRODKI NASENNE-to mialam na mysli.
www.vg.no/helse/artikkel.php?artid=166478[/quote]

No coz, to sa rasowe pojeby. Ja na szczescie ich upadek bede obserwowal ze swojego domku pod lasem w kraju nad wisla. Nic mnie juz nie zdziwi.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
86 Postów
Początkujący
A ile tych maluchów wraca do swoich rodziców? To jakoś zawsze umyka tej uwadze, czy to po prostu bilet w jedną stronę?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
64 Posty
lingua franca
(strix)
Początkujący
Solo napisał:
A ile tych maluchów wraca do swoich rodziców? To jakoś zawsze umyka tej uwadze, czy to po prostu bilet w jedną stronę?

Zazwyczaj niestety jest to bilet w jedną stronę. Norweskie sądy przyklepują decyzję urzędników, bo boją się oskrarżeń o 'nielojalność' wobec sysytemu, który przecież chroni dzieci itp. A nawet jak BV przegra w sądzie, to argumentują, że dzieci się zżyły z rodziną zastępczą i nie można ich oddać rodzicom biologicznym. Vide przypadek Polki, której zabrano synów po 4 tygodniach pobytu w Norge, bo sąsiad zadzwonił do BV. Jeden chłopiec był autystyczny i zachowywał się ianczej, co oczywiście zaniepokoiło sąsiada. Mimo,ze ta pani wygrała z BV w sądzie, dzieci od 2009 roku nie widziała. Norwegom tez robią takie rzeczy, wejdź na www.knut.com, www.forum.r-b-v.net, www.hra-n.no albo www.nkmr.org, są tam takie historie, że włosy dęba stają.

To chyba zależy od komuny, bo w niektórych komunach dzieci się prawe nie odbiera, co nie znaczy,że są tam lepsi rodzice, raczej lepsi urzędnicy, którzy najpierw myślą a potem robią. W innych komunach niestety bywa, że urzędnik najpierw robi, potem myśli. I jest bezkarny, bo w świetle norweskiego prawa decyzją jednego urzędnika można odebrać dziecko, nie jest potrzebny nakaz sądowy. A powód może być taki, że urzędnik sądzi, że warunki życia dziecka są nie dość dobre. A to przecież znaczy wszystko i nic.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(driwerpl)
Wiking
Ja nie potrafię zrozumieć jak w tych czasach może egzystować takie prawo, a raczej bezprawie. Jakim cudem urzędnik może nawet po donosie mieć prawo odebrać dziecko rodzicom?? jak to możliwe że dziecko zostaje rozłączone z rodzicami tylko i wyłącznie za to że komuś coś się wydawało ??

Albo ja jestem już całkiem nienormalny albo mam skrzywione poczucie moralności.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
501 Postów

(Optimus)
Wyjadacz
driwerpl napisał:
Ja nie potrafię zrozumieć jak w tych czasach może egzystować takie prawo, a raczej bezprawie. Jakim cudem urzędnik może nawet po donosie mieć prawo odebrać dziecko rodzicom?? jak to możliwe że dziecko zostaje rozłączone z rodzicami tylko i wyłącznie za to że komuś coś się wydawało ??

Albo ja jestem już całkiem nienormalny albo mam skrzywione poczucie moralności.


Z racji pobytu na dalekiej polnocy w okresie budowy podwalin wspolczesnej kodyfikacji Norwegia nie miala okazji zapoznac sie z imperatywem kategorycznym Kanta. Stad antynomie. Jezeli nie czerpie sie z filozofow to zmierza sie do zaglady.
Tyle
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
64 Posty
lingua franca
(strix)
Początkujący
Jedno na siedem dzieci w Oslo żyje poniżej granicy ubóstwa! Może zajęliby się pomoca tym rodzinom? Przecież nie wszystkie są biedne ze swojej winy, są wypadki losowe jak śmierć albo choroba rodzica... .

www.aftenposten.no/nyheter/oslo/Oslo-har...ge-barn-6730331.html

A jedyna ich propozycja na rodziców nieodpowiedzialnych to:


Å gi støtte direkte til barna for å unngå at foreldrene sender sosialpengene ut av landet eller bruker dem på rusmidler.


Czyli dac pieniadze bezpośrednio dzieciom ,żeby rodzice nie kupowali za zasiłek narkotyków.

Czyli fajnie jest zabrać fajne dziecko ad hoc, ale dzieci żyjące w biedzie i prawdopodobnie już przez tę biedę skrzywione są nie tylko pozostawione same sobie, ale jeszcze mają być odpowiedzialne za planowanie rodzinnych wydatków? Przecież to odpowiedzialność o wiele na wyrost! Takim dzeciom dopiero przydaliby się rodzice zastępczy, ale podejrzewam, że nie ma chętnych... .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
76 Postów

(agnes77magnes)
Początkujący
W 2009 roku 11.355 dzieci zostało zabranych
w 2010 było to już 12.492. ....
liczby mnie szokują..
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok