Pokrzywdzony przez Adecco - Norwegia - s3

Wyjasninj! Ty jako wystawiajacy fakture, jestes jedynie "posrednikiem" jezeli chodzi o VAT, to co otrzymales, przekazujesz dalej panstwu. Tak w zasadzie wplacasz jedynie roznice miedzy utgående a inngående moms, ale to juz szczegol. Nadal nie rozumiem, w czym zawinil ci ten pan. Jezeli nie zaplacil ci wystawionej faktury, mozesz podac sprawe do inkasso.

Nie bede wypowiadal sie na temat jednostek, po nie znam poszczegolnych przypadkow. Nie rozumiem tylko, dlaczego spodziewacie sie szczegolnego traktowania, tylko dlatego, ze osoba zatrudniona w jakiejs firmie (Adecco, NAV, policja) z pochodzenia tez jest Polakiem. Osobiscie pracuje w NAV-ie, i nie traktuje Polakow ani gorzej, ani lepiej niz innych klientow. Moja lojalnosc jako pracownika jest naturalnie skierowana do instytucji, ktora mnie zatrudnia (w ramach obowiazujacych praw oraz etyki zawodowej), a nie do kogos, kto poprzez zrzadzenie losu pochodzi tego samego kraju, co ja. Oczywiscie, bardzo chetnie wyjasniam polskim klientom obowiazujace prawa i obowiazki po polsku, ale nie moga oni liczyc na specjalne/ulgowe traktowanie.

Rozliczenie Vatu naleznego i naliczonego to jedno, a zmiana warunkow wspolpracy, kiedy zblizamy sie do kwoty 50 000 Nok to drugie. Pan Andreas bazuje na nieznajomosci realiow norweskich osob przyjezdzajacych i liczy na to ze bedzie wyplacal stawke godzinowa bez Vatu az faktury nie przekrocza kwoty 50 tys., po czym zacznie stawiac warunki zmuszajace do zerwania wspolpracy. Wowczas zaczyna szukac nastepnych osob z ktorymi postapi tak samo...

Byc moze masz racje, ale w interesie prowadzacego firme jest zapoznanie sie z obowiazujacym prawem. Stawka za godzine nie ulega przciez zmianie, po przekroczeniu 50K stawka VAT-u wzrasta natomiast z 0 % do 25 %. Jezeli, pan, o ktorym mowisz, przestaje dawac zlecenie, w momencie, kiedy musialby zaplacic VAT, to jest to faktycznie oszustwo. Jednego tylko nie rozumiem: czy wszystkie zlecenia wykonywane sa dla niego osobiscie? Jezeli nie, to rowniez on jest tylko "przekaznikiem" VAT-u, wiec nie bije go to po kieszeni... Motywacja???

Do Ell. Zgadzam sie calkowicie i gratuluje odwagi i zdecydowania.

Nie wiem, czego tak gratulujesz, mawik. Dla mnie wyrazem odwagi i zdecydowania byloby powiadomienie odpowiednich wladz, i walka o swoje i innych prawa, a nie "ucieczka z tonacego okretu"...

za odwage do bycia nielojalnym.. i pokazaniu Norwegom, ze "stanowisko w firmie" w zamian za cyniczne wykorzystywanie osob zmuszonych do szukania tu pracy nie jest najwazniejsze.. moze ktos wie o czym mowie..

Czy myslisz, ze cos to zmienilo? Natomiast powiadomienie odpowiednich wladz, oraz proba dokonania zmian moglyby poprawic sytuacje pani konsultantki oraz zatrudnianych pracownikow. Ciekawe, czy zwiazki zawodowe i "verneombud" dowiedzieli sie przynajmniej z jakiego powodu pani konsultant rezygnuje z pracy.

Najlepiej poszukaj na stronie internetowej www.finn.no
Co prawda wszystko w języku norweskim ale masz wszelkie ogłoszenia pracy jakie są aktualnie dostępne. Lepiej próbować bezpośrednio niż przez pośredników.
powodzenia

... kopie otrzymanych/wyslanych pism. Pozdrawiam.