Poznam sympatyków Forda Focusa :) I nie tylko :) - Norwegia - s2

to musze sprawdzic bo moze ja nie mam focusa tylko psikusa.
moze sie i nie psuja jesli ludzie myslacy je naprawiaja a nie zryte berety ktore nadal powinny owce pasac,a samochody najwyzej myc

A co się dzieje ?
Jaki silnik , rok ?

2006. 1.6 juz sie stalo,zadne auto tyle mnie nie kosztowalo nerwow i kasy co to.
taka mala smieszna wada fabryczna silnikow,tloki sie luszcza syf zapycha smoka i filtr na przewodzie smarowania turbiny,efekt taki ze turbina sie rozlatuje bo nie dostaje oleju.
kupilem z wymieniona turbina naprawa w serwisie forda, tyle ze barany powinny wyplukac silnik ale chyba uznali ze nie potrzeba,wszystko bylo ok do wyjazdu na wakacje,na ktore dojechalismy po 45 godzinach na lawecie,najpierw auto stracilo moc,ale to pikus bo za chwile stracilo tez silnik,zadnych kontrolek nic do ostatniej chwili,no i laweta z danii,lepiej bylo zepchac do rowu i podpalic

No to jest uroda TDCI
Też sterowniki na pompie padają

Ja swoim tddi zrobiłem 140 tyś km w 4 lata i nic
Po dwóch chipach i jezdzi
Ale tdci nigdy nie kupię

taaa
z silnikiem na ropę to się zawsze dobrze wychodzi
na zdjęciu
a najlepsiejsze ze wszystkich to te ostatnio w folksfakenach montowane
tanio się jeździ
znaczy się rzadko

Ja tam zawsze miałem diesle i to chipowane ile się dało
Olej mieniam co 8 tyś km i nic mi się nie dzieje z silnikiem

janekfocus napisał:
No to jest uroda TDCI
Też sterowniki na pompie padają

Ja swoim tddi zrobiłem 140 tyś km w 4 lata i nic
Po dwóch chipach i jezdzi
Ale tdci nigdy nie kupię

no to zes napierdolił km....

do koscioła jezdziłes co niedziele, czy tylko do biedronki w piatek?

Ludzie > od tylu juz lat te smieszny fordy i reszta syfu na "F" (fiaty, fordy i .....francuzy) jebia sie na potege, a jak sie zjebia, to koszty naprawy tego grata sa na poziomie BMW, albo drozsze : )))
Liczy sie tylko niemiecka precyzja, a na te wasze zjazdy/zloty to ogarnijcie ze dwie lawety i dwa wory czesci zamiennych
aaaaaaaaaaaa ja "mieniam" co 30tys i tez sie nic nie dzieje!
Moja uwaga >jak przekroczysz 200tys, to juz nie bedzie w czym "mieniac"
Co do autom.skrzyni > to nie wypowiadaj sie, jesli pojecia nie masz i w zyciu nie jezdziłes z automatem!
Madry manuala nie kupi, no chyba ze jest to mały sportowy bixer.....

ps: "Ford chuja wort"

Marianek nie każda morda pasuje do Forda

A każda marka ma swoje plusy i minusy

P.s marianek to co napisałeś to tragedia
Czytaj ze zrozumieniem , napisałem o automacie tego modelu , ale Ty masz pojęcie o Fordach tak jak pewnie o BMW haha

janekfocus napisał:
Marianek nie każda morda pasuje do Forda

A każda marka ma swoje plusy i minusy

P.s marianek to co napisałeś to tragedia
Czytaj ze zrozumieniem , napisałem o automacie tego modelu , ale Ty masz pojęcie o Fordach tak jak pewnie o BMW haha

pozwól niech czas pokaze, kto ma racje : )

Moze kiedys ida nam sie spotkac gdzies na szlaku, to pokaze ci o czym i jakie mam pojecie.....

Pokazesz mi te swoje chipy, które w sumie daly ci 150PS

ps: jak dorosniesz, albo w oczekiwaniu na lawete,wspomnisz jeszsze ten "tragiczny" post marianka : )

tak sie wychodzi na wiekszosci tych nowych pieknych autek,pizdzikow pierdolnikow,czujnikow,sterownikow a jak sie cos jebie to glupia dioda nawet sie nie zaswieci ze cisnienia oleju nie ma.silnik tez jakis smieszny wal i panewki 1 deklem przykrecony,wogole to jakis francuski silnik do tych aut pakowali,ale w modelu z2008 juz jest fordowski, ogolnie wolalem stare rozwiazania,lagune 2,2 D jak sprzedawalem miala 9 lat ,320 000,i przy -20 palila bez problemu,ale to byl zwykly diselek bez cudow na kiju , teraz to gowna takie robia,a ceny czesci z sandalow wyrywaja,
trzeba cos starego wdobrym stanie poszukac i mniej klopotu jak z nowym jest.