co i gdzie musze załatwic na start w norwegii?? - Norwegia - s3

Daj sobie młody na luz i nie szukaj tutaj szacunku,deficytowy to towar....jak już zauważyłeś
Pożycz od starego pare koron na kogoś kumatego i po kłopocie....szkoda twoich nerwów

z tego co mi wiadomo to male szanse na laczenie rodzin jesli jestes tylko z ojcem w no. najlepiej zacznij szukac jakiekolwiek pracy. po prostu aby miec numer. zarejestruj sie w adecco i innych tego typu agencjach pracy. mozesz popytac w restauracjach lub w hotelach czy potrzebuja kogos na TELEFON do pomocy. oni zawsze sa chetni aby miec dodatkowego wikara. ktos musi zastapic czesto chorujacych norkow jak dostaniesz jakikolwiek kontrakt, musisz isc do skate (urzedu podatkowego) i wypelnic formularz. tam sa nawet formularze po polsku. po kilku dniach przychodzi karta skate z numerem personalnym. a jak juz jest numer personalny to troszke latwiej wszystko sie zalatwia. w bergen jest baardzo duzo obcokrajowcow, wiec ciezko o prace. ale najlepiej zaczac od osobistego pytania sie o jakakolwiek dodatkowa prace, a jesli czlowiek sie sprawdzi to daja normalny kontrakt. nav pomaga finansowo tym ktorzy w ubieglym roku zarobili okreslona sume pieniedzy. a z poszukiwaniem pracy nie czekaj na nav.

ok dzieki kolego!!! juz kumam co i w jakiej kolejnosci musze zrobic

nowypiotr napisał:
ok dzieki kolego!!! juz kumam co i w jakiej kolejnosci musze zrobic

Jak widzisz kolego, prócz dyżurnych forumowych buców, jak gabriel, są tu jeszcze osoby, które rzeczywiście są skłonne podzielić się wiedzą /o ile coś wiedzą/. Więc nie trać nadziei i pytaj , a buców po prostu na przyszłość olej i tyle.
Trzymaj się i się nie daj.

hej moze tutaj cos znajdziesz...pozdrawiam www.udi.no/Sentrale-tema/Familieinnvandr...lieinnvandring/#barn

koalski napisał:...Jak widzisz kolego, prócz dyżurnych forumowych buców, jak gabriel,.
Gabriel takich jak Ty ...to nawet nie olewa ciepłym Moczem... .

gabriel napisał:
koalski napisał:...Jak widzisz kolego, prócz dyżurnych forumowych buców, jak gabriel,.
Gabriel takich jak Ty ...to nawet nie olewa ciepłym Moczem... .


I o to chodzi, o to chodzi kolego Gabrielu
Bardzo się z tego cieszę... szkoda tylko, że podobnym szczęściem nie może się cieszyć wielu innych - a zwłaszcza nowych, zdezorientowanych, zahukanych.
Już ty się nimi zajmiesz, prawda dziubasku???

koalski napisał:
... szkoda tylko, że podobnym szczęściem nie może się cieszyć wielu innych - a zwłaszcza nowych, zdezorientowanych, zahukanych.
Już ty się nimi zajmiesz, prawda dziubasku???
Jeżeli tylko będą zadawać głupio debilne pytania ...TO NA PEWNO tak będzie ...!.
---
Wiesz ... to nie sztuka kadzić Każdemu... i robić dobrą minę , do głupiego pisemnego zachowania na forum .
---
Niech przykładem będzie tutaj , Twoja Forumowa Postać , niejakiego..."koalski"...
Zarejestrowałeś się Parę Chwil temu , spłodziłeś parę postów a każdy podobny do poprzedniego...
I teraz pytanie zasadnicze ...
KTÓRE , TO JUŻ TWOJE WCIELENIE , NA TYMŻE FORUM..."MN"...?.
---
A może Ty , jesteś Faktycznie Nowym Użytkownikiem w sensie stricte , czytasz forum od trzech lat , a dopiero teraz postanowiłeś wziąć czynny udział , by dać co niektórym tutaj słuszną nauczkę ...!?.
---
Ech ...nie mam chęci , wdawać się dalej w ta dyskusję .

gabriel napisał:
koalski napisał:
... szkoda tylko, że podobnym szczęściem nie może się cieszyć wielu innych - a zwłaszcza nowych, zdezorientowanych, zahukanych.
Już ty się nimi zajmiesz, prawda dziubasku???
Jeżeli tylko będą zadawać głupio debilne pytania ...TO NA PEWNO tak będzie ...!.
---
Wiesz ... to nie sztuka kadzić Każdemu... i robić dobrą minę , do głupiego pisemnego zachowania na forum .
---
Niech przykładem będzie tutaj , Twoja Forumowa Postać , niejakiego..."koalski"...
Zarejestrowałeś się Parę Chwil temu , spłodziłeś parę postów a każdy podobny do poprzedniego...
I teraz pytanie zasadnicze ...
KTÓRE , TO JUŻ TWOJE WCIELENIE , NA TYMŻE FORUM..."MN"...?.
---
A może Ty , jesteś Faktycznie Nowym Użytkownikiem w sensie stricte , czytasz forum od trzech lat , a dopiero teraz postanowiłeś wziąć czynny udział , by dać co niektórym tutaj słuszną nauczkę ...!?.
---
Ech ...nie mam chęci , wdawać się dalej w ta dyskusję .

Które wcielenie? niezliczone
Aaaa, bo ty chyba nie wiesz, że buddyści się odradzają...


Ps. mnie się też nie chce.
Za każdym razem, gdy pytanie adresowałem bezpośrednio do ciebie udawałeś, że tego nie widzisz, więc ręce i nogi opadły mi już jakiś czas temu. No cóż widocznie jest to taki twój sposób przyznawania się do błędu. Trochę dziecinny, ale któż z nas jest doskonały
/tylko nie każ mi cytować - bo mogłoby się jeszcze okazac, że pamiętam wszystkie swoje inkarnacje/.
Dobranoc, śpij słodko, aniele /ups: archaniele/.