praca praca praca - Norwegia - s6

Masz 18 lat i chcesz zarabiać jak pan
Języka w gebie pewnie żadnego oprócz PL doświadczenia tez nie tylko narzekać .
I w PL mozna 5-6 tys zarobić na budowie jak sie ma praktykę idoswiadczenie.
Tylko trzeba na to pracowac a nie ze calyczas złe i do dupy.

zapłacił już ktoś na ten wyjazd do odśnieżania?? jak tak czy odzwonili??

pisza ci pisza a do ciebie jak do sciany, sam musisz sprawdzic , moim zdaniem sciema, zreszta zima tu czasem nie ma sniegu hehe jak w PL tez sa zimy i nie nasypie nawet platek sniegu a wtedy do jakiej pracy cie wezma ??? zadzwon sprawdz, poszukaj opinii w internecie ale nie tu bo ci chyba widzisz nikt nie pomaga
chyba ze wtedy gory bedziesz odsniezal
pozatym musisz miec kasse na start tu bo jest drogo w porownaniu do polskich zarobkow
pozatym nikt ci namiarow nie da musisz dupe ruszyc i na miejscu poszukac
pozatym jak nei masz szkoly zadnej, lub kursow czy fachu w reku jakiegos nie ma tu roboty chyba ze fuksem znajomy zalatwi albo cud

Przybywa jedna taka grupa wieśniaków na zarobek do wielkiego miasta. Rozpoczyna się chodzenie po biurach fabrycznych, uniżone pokłony, prośby o pracę. Lecz o nią trudno tym niepiśmiennym, naiwnym, półdzikim biedakom, którzy kłaniają się, padając do nóg każdemu stróżowi na fabryce, modlą się na widok nie tylko świętego, lecz każdego w ogóle obrazu oprawionego w ramy, płaczą na głos lub wyją z rozpaczy. Tak przechodzą dnie. A w międzyczasie zjada się cały zapas żywności, przywiezionej ze wsi, wydaje się drobny zasób pieniędzy, wziętych na pierwsze dnie z domu. I oto pewnego wieczoru biedacy, młodzi wieśniacy i wieśniaczki, głodni i zrozpaczeni, muszą spędzić noc na ulicy.

to nie on napisal
on tak nie potrafi i polskich znakow nie ma

czesio.:* napisał:
patim napisał:
Przybywa jedna taka grupa wieśniaków na zarobek do wielkiego miasta. Rozpoczyna się chodzenie po biurach fabrycznych, uniżone pokłony, prośby o pracę. Lecz o nią trudno tym niepiśmiennym, naiwnym, półdzikim biedakom, którzy kłaniają się, padając do nóg każdemu stróżowi na fabryce, modlą się na widok nie tylko świętego, lecz każdego w ogóle obrazu oprawionego w ramy, płaczą na głos lub wyją z rozpaczy. Tak przechodzą dnie. A w międzyczasie zjada się cały zapas żywności, przywiezionej ze wsi, wydaje się drobny zasób pieniędzy, wziętych na pierwsze dnie z domu. I oto pewnego wieczoru biedacy, młodzi wieśniacy i wieśniaczki, głodni i zrozpaczeni, muszą spędzić noc na ulicy.

tak zaczyna sie twoja autobiografia????
pewnie przezyl to samo...

Lecz tu mróz lub słota jesienna, przenikliwa i ponura, która pędzi bezdomnego człowieka tam, gdzie połyskują światła w oknach szczęśliwych „bogaczy!" Dąży tam gromada biedaków... jak ćmy na ogień. Lecz policja baczy, aby „tacy nędzarze nie włóczyli się czystemi" ulicami, a więc chwyta, odstawia do urzędu policyjnego, a, zrewidowawszy paszporty, odsyła w drodze łaski i opieki nad chłopem do „przytułku nocnego".

Apropos polaków....

Rozmawiałem z szefem ostatnio i sam mi powiedział :
....Wiesz, tak w roku to przychodzi do biura może z 10 polaków,.... tak z ulicy i pytają o prace, jednocześnie wypytując czy pracują tu Polacy. Odpowiadam im, że tak, pięciu. Oni mu na to , ze my będziemy pracować za mniejsze pieniądze i więcej niż Oni
Zawsze odsyłam ich z powrotem na ulicę ...i dodaje,.... dla mnie to żenujące, nie to ze szukają pracy, ale to ze tak żebrzą i choćby mieli najlepsze kwalifikacje, za to co powiedzieli bym ich nie zatrudnił.
Tak to Polakeny podchodzą rodaków. Nawet nie wiesz kiedy...

Simmon napisał:
Apropos polaków....

Rozmawiałem z szefem ostatnio i sam mi powiedział :
....Wiesz, tak w roku to przychodzi do biura może z 10 polaków,.... tak z ulicy i pytają o prace, jednocześnie wypytując czy pracują tu Polacy. Odpowiadam im, że tak, pięciu. Oni mu na to , ze my będziemy pracować za mniejsze pieniądze i więcej niż Oni
Zawsze odsyłam ich z powrotem na ulicę ...i dodaje,.... dla mnie to żenujące, nie to ze szukają pracy, ale to ze tak żebrzą i choćby mieli najlepsze kwalifikacje, za to co powiedzieli bym ich nie zatrudnił.
Tak to Polakeny podchodzą rodaków. Nawet nie wiesz kiedy...
ja o tej metodzie
ktora byla stosowana przez polactwo juz 8 lat temu w UK wielokrotnie tu pisalem
mamy teraz naplyw najgorszego z mozliwych szlamow
po szkole zycia w UK i Irlandii

+ najgorsze bydlo z u.s.a!