Martyna25 napisał:
angielskim władam w stopniu komunikatywnym, chętnie zapiszę się na kurs norweskiego już na miejscu. Mam małe doświadczenie w pracy na magazynie w UK, obecnie jestem kierownikiem regionalnym w branży spożywczej, czy to nadal mało żeby znaleźć prace fizyczną ?
Martyna, wysrodkuj wypowiedzi z forum. Prawda lezy tak dokladnie centralnie pomiedzy tymi co twierdza, iz wszystkie miejsca pracy do 2050 sa zajete, a tymi co opedzic sie od roboty nie moga i dostaja po 400kr na godzine.
Natomiast z cala pewnoscia musisz liczyc sie z
1. Bardzo duzym problemem ze znalezieniem mieszkania, a jesli to na wejscie musisz miec wplate za pierwszy miesiac i 3miesieczna kaucje. Zapomnij o czyms takim jak negocjacje, jedyne co uzyskasz to salwy smiechu. Tytaj robi sie CASTINGI na najemce, i aby sie zalapac na casting to tak minimum musisz pokazac umowe o prace. No i oczywiscie kaucja. Przyjmij ze zaczniesz od pokoi wynajmowanych od Polakow. Ceny
ZLODZIEJSKIE, ale cos na poczatek znajdziesz.
2. Przyjmij ze na poczatek bedzie ciezko i pierwszy rok spedzisz na ledwo wiazaniu konca z koncem, jezdzeniu na szmacie, probami, czesto kompletnie nieudanymi odzyskania swojego wynagrodzenia itp... Wszyscy to przerabiali. Tu jest naprawde ciezko z pierwszymi krokami, ale potem jest naprawde kwiatuszkowo
3. Norwegowie sa mili, szczerzy, otwarci, sympatyczni i uczciwi, to tyle wersja demo. Jesli myslisz ze pracowalas w Anglii i znasz pewne klimaty (skapstwo, problemy z uzyskaniem zaplaty, zwykle oszustwo, kombinatorstwo, pogarda wobec imigrantow zarobkowych), to nie licz, ze tu jest inaczej...
4. No i najwazniejsze. Pamietaj ze wszystko co norweskie jest najlepsze na swiecie, wszystko co ze Szwecji to badziewie ostatniego sortu
Ogolnie jednak na kazdy jeden negatyw przypada co najmniej 5 pozytywow. Ja nie chcial bym mieszkac nigdzie indziej.