Brutalnie sprawe ujmujac, kto sie lubi, ten sie czubi...
Czesto Polacy pisza o zagrozeniu ze strony "ciapatych i murzynow" gdyz:
1.To fanatyczy religijnii (w odroznieniu od Polski, gdzie nie ma dyskryminacji innych wyznan, a wszystkie koscioly traktowane sa tak samo. W odrozniemniu od Polski ktora w Konstytucji nie ma odwolania do jakiegos konkretnego wyznania, gdzie funkcjonariusze zadnego z kosciolow nie maja wplywu na polityke, gdzie ani Prezydent, ani Premier, ani zaden z politykow nie pojawia sie oficjalnie na obrzedach religijnych jednego wyznania, inne zas pomija). Nieprawdaz?
2.Nic nie robia tylko zyja z zasilkow (w odroznieniu op Polakow. ZADEN Polak w Norwegii nie pobiera zasilku jesli moze pracowac. Pieniadze z NAVu to dla Polaka cos odrazajacego. Nie mowiac juz o takiej sytuacji, ze ktos pobiera dagpenger, a jednoczesnie robi na czarno na budowie lub jezdzi na szmacie - Polak to nie zlodziej, takich sytuacji od 50 lat nie bylo w Norwegii NIGDY i ANI JEDNEJ). Nieprawdaz...
3.Bo Muzulmanie chcieli by zaprowadzic tu swoje porzadki i swoje zasady (W odroznieniu od Polakow ktorzy wcale by nie chcieli wprowadzac w Norwegii swoich zasad). Nieprawdaz?
4.Bo ciapaci smierdza. (W odroznieniu od naszych chlopakow budowlanych stawiajacych higiene osobista i elegancje ponad wszystko) Nieprawdaz?
5.Bo Ciapaci kradna i oszukuja (W odroznieniu od Polakow. Powiedzenie "Uczciwy i rzetelny jak Polak na emigracji" nie wywoluje przeciez salw smiechu lub kiwania glowa z politowaniem). Nieprawdaz?
6. I wiele innych, ale to wszystko, to jedynie lekkie przeslizgniecie sie po temacie... Gdyz ciezar gatunkowy problemu lezy moim zdaniem nieco gdzie indziej...
Otoz jesli poczytamy komentarze, to okazuje sie ze nasz statystyczny wasaty Krzysiek najbardziej obawia sie tego, iz "te szmaty beda sie puszczac z ciapatymi". Ze istnieja cale wioski w Polsce, gdzie pojawil sie kiedys jakis mityczny "murzyn" czy ciapaty a potem w calej wiosce dzieci rodzily sie smiade, bo najpierw jedna "szmata sie skurwila", potem jej kolezanki, potem kolezanki kolezanek...
Pomijam kwestie szacunku do kobiety i nazywanie jej szmata. Pomijam tez kwestie, jak straszliwie malutkiego i mieciutkiego siusiaczka (i zwiazane z tym kompleksy) trzeba miec, aby obawiac sie, iz wystarczy by w okolicy pojawil sie mityczny "murzyn" a juz zostane odrzucony przez wszystkie okoliczne przedstawicielki plci pieknej... Pominmy prostactwo, spuscmy na to zaslone milczenia...
Spojzmy na to inaczej. Znam roznych Polakow, ale statystyczny przebywajacy w Oslo Polak ktorego znam, to wlasnie wasaty Krzysiek, ktory robil by najchetniej po 12 godzin dziennie na budowie, po pracy chodzi w obciachowych bermudach i wykoslawionych buciorach, ma ogolony leb, oszczedza i skapi na wszystkim ale na Tyskie i Gozka Zoladkowa musi byc, zas co do "swojej kobiety" martwi sie jedynie o to, zeby godziny na szmacie wyrabiala odpowiednio, no i zeby sie gdzies tam w robocie nie "nie skurwila" z jakims ciapatym... Szmata jedna... Nieprawdaz???
Statystyczny zas Hamad czy Ibrahim ktorego znam ma "nieco bardziej wyjsciowa" prace, "nieco" lepiej i gustowniej sie ubiera, "nieco" lepiej mowi po norwesku i ogolnie jest "nieco" lepiej zintegrowany. Jego zainteresowania poza praca sa "nieco" bardziej wszechstronne niz Krzyska Wasacza...
Szczerze mowiac, gdybym byl kobieta nie zastanawial bym sie nawet sekundy, pomijajac nawet to, ze wolal bym byc okreslany mianem "habibi" niz.... no tu mozliwosci sa obfite, ale raczej nie nadaja sie do przytaczania...
Reasumujac: Polak nienawidzi ciapatego, bo gdy Polak zlapal zlora rybke nie nie poprosil o to, by miec tyle krow co sasiad. Polak poprosil, aby sasiadowi krowy wyzdychaly. Co do jednej...
Alleluja i do przodu, to My wszak jestesmy Jedyni i Ostatni Sprawiedliwi na tej planecie.
(faktu ze to My zbudowalismy i utrzymujemy dobrobyt w Norwegi nie przytaczam, jest to bowiem "oczywista oczywistosc"
.
TAK JA TO WIDZE.