Dzień dobry, to mój pierwszy wpis na forum. Jestem w Norwegii od 2 tygodni, powoli przyswajam język i mam już pierwszą pracę, ale chciałbym założyć firmę cateringową. Jestem kucharzem - samoukiem i w sumie z takim właśnie marzeniem sobie tu przyjechałem, że dając innym radość w talerzach i merdając chochlą w garach zbuduję tu imperium. Piękna wizja, nie?
Zapewne na forum jest sporo weteranów Norwegii. Może coś podpowiecie, co z polskiej kuchni najbardziej lubią Norwedzy? Słyszałem do tej pory że tutejsi nie przepadają za gotowaniem, własną kuchnię mają dosyć biedną <patrz rybny budyń>, a za polską przepadają. Ogromna ilość mrożonek w sklepach podpowiada mi że istotnie, gotowanie nie jest tu popularnym... \"sportem\". Chciałem też zapytać jakie zwierzątko kojarzy wam się z polską kuchnią bo nie jestem pewien co dać na logo, wśród propozycji pojawił się wilk z chochlą w zębach, świnia, leniwiec, borsuk, gąska a nawet kapibara.
A, no i jakby ktoś szukał kogoś kto machnie pierogi w ilości hurtowej na imprezę, to oczywiście jestem w stanie się podjąć. Pozdrawiam.
www.forbrukerradet.no/
Na tej stronie po paru dniach odpisuja i pisza co nalezy zrobic w danej sprawie,. Zazwyczaj pomaga napisanie do nieuczciwego kontrahenta/sprzedawcy, ze Forbrukersråd zostala o sprawie powiadomiona. W moim przypadku pomoglo, po paru miesiacach wymieniania ze mna glupich mejli sklep rozpatrzyl mi reklamacje od razu, jak napisalam do nich, ze zglosilam sprawe.
Pytor07 napisał:
Witam, gdzie mogę zadzwonić lub najlepiej napisać tzw \"ulgę\" na sprzedającego coś jak u nas rzecznik praw konsumenta czy coś takiego.
Co to jest, za jakiś dziwaczny KALMBUR.
Czy to naprawdę jest tak trudno napisać tekstem otwartym swój problem, nawet gdyby dotyczył kupna sprzedaży tutejszych forumowych nieudolnych kalendarzy?