Bartek Rybienik

SENTEX napisał:
BartekRybienik napisał:
Tak, tak - zgłosiłem tam, zgłosiłem reklamację w Wizz i dostałem odpowiedź, że mam ją naprawić na własny koszt, a oni za to zapłacą. Teraz więc szukam zakładu, który mógłby mi to naprawić, ewentualnie potwierdzić szkodę całkowitą.
Znasz może kogoś?
widze ze kolega jest szczęściarz ja nie mam do dziś odpowiedzi od KLM,Qatar A i Delty ........a
-------
....SupersonikAir, CosmoAeroflot, Apollo 13.....może dlatego nie odpowiedzieli,że nie zdazyles na odloty bo koło drabiniaste odpadło ci na kocich lbach w twojej wsi....

Tak, tak - zgłosiłem tam, zgłosiłem reklamację w Wizz i dostałem odpowiedź, że mam ją naprawić na własny koszt, a oni za to zapłacą. Teraz więc szukam zakładu, który mógłby mi to naprawić, ewentualnie potwierdzić szkodę całkowitą.
Znasz może kogoś?

Brawo Pani Joanno
Byłoby łatwiej Panie Krystianie, gdyby Pan nie traktował interlokutorów jak "nic-nie-umiejących" prostaczków, tylko - jeśli już - spróbował merytorycznie pomóc. Tak jak Pani Joasia. I bez niepotrzebnego wymądrzania się.

ps. co do mojego języka zaś: nawet w Koziej Wólce na psychologii - gdyby była - dowiedziałby się Pan pewnie, że efektywny komunikat powinien być sformułowany tak, by był zrozumiały dla odbiorcy i nadany na jego poziomie. Ale to Pan ustawił tę komunikację na takim poziomie, odnosząc się do mnie i Pani Joasi w ten sposób, nie ja
Pozdrawiam

Krystian85 napisał:

Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Dziękuję za porady, pozwól jednak że ocenię moich adresatów wg moich kryteriów
Dobrze że tak się troszczysz o to kto nie ma przyjeżdżać. Ratujesz pewnie dużo nie mających szans ludzi. Nie sądzę jednak żeby te wszystkie "tłuki i chamy" zrozumiały Twoje szczere intencje i im bardziej chamscy i głupsi pewnie będą się tu pchać bezczelnie.

Asikhb napisał:
Krystian85 napisał:
Asikhb napisał:
BartekRybienik napisał:
Witam, piszę jeszcze z PL, by zorientować się, czy warto szukać w NO pracy w zawodzie psychologa? Zdaje sobie sprawę, że kluczową rzeczą jest znajomość języka, której jeszcze nie mam, ale pytam bardziej o to, czy to opłacalny fach w tym kraju, czy są nabory, czy warto szukać w tym sektorze itp? Będę wdzięczny za każdą sensowną informację.



pozdr
Bartek
Co dla Ciebie oznacza oplacalny?
Czy są nabory? Na dziś ok 80 ogłoszeń.
Czy warto szukać w tym sektorze? Jeśli lubisz swój zawód to zawsze i wszędzie warto
------------------
Joasiu,masz dobre serduszko.....ale nie podpuszczaj chlopiecia mirazami szans na ktore żadnych nie ma ! Pokaż mi oferte naboru psychologa w Norwegii...bez znajomosci jezyka. Gdyby znal nawet migowy to i tak nawet myslenie o tej drodze kariery dla Polaka w N jest bez sensu.

Nie wiem gdzie widzisz "miraże","obiecywanie kariery" czy "oferty bez znajomości języka". Odpowiedziałam jasno na rzeczowo zadane pytanie. Nie wiem jaką Ty "karierę" robisz ale to że Tobie nie poszło (tak wynika z Twoich wypowiedzi) nie znaczy że ktoś nie może sobie realizować swoich marzeń. I zadawać pytań. Ma konkretny zawód i wie że musi znać język. Gdzie tu miraże...
--------------
Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Brawo Pani Joanno
Byłoby łatwiej Panie Krystianie, gdyby Pan nie traktował interlokutorów jak "nic-nie-umiejących" prostaczków, tylko - jeśli już - spróbował merytorycznie pomóc. Tak jak Pani Joasia. I bez niepotrzebnego wymądrzania się.

ps. co do mojego języka zaś: nawet w Koziej Wólce na psychologii - gdyby była - dowiedziałby się Pan pewnie, że efektywny komunikat powinien być sformułowany tak, by był zrozumiały dla odbiorcy i nadany na jego poziomie. Ale to Pan ustawił tę komunikację na takim poziomie, odnosząc się do mnie i Pani Joasi w ten sposób, nie ja
Pozdrawiam

Krystian85 napisał:

Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Dziękuję za porady, pozwól jednak że ocenię moich adresatów wg moich kryteriów
Dobrze że tak się troszczysz o to kto nie ma przyjeżdżać. Ratujesz pewnie dużo nie mających szans ludzi. Nie sądzę jednak żeby te wszystkie "tłuki i chamy" zrozumiały Twoje szczere intencje i im bardziej chamscy i głupsi pewnie będą się tu pchać bezczelnie.

Asikhb napisał:
Krystian85 napisał:
Asikhb napisał:
BartekRybienik napisał:
Witam, piszę jeszcze z PL, by zorientować się, czy warto szukać w NO pracy w zawodzie psychologa? Zdaje sobie sprawę, że kluczową rzeczą jest znajomość języka, której jeszcze nie mam, ale pytam bardziej o to, czy to opłacalny fach w tym kraju, czy są nabory, czy warto szukać w tym sektorze itp? Będę wdzięczny za każdą sensowną informację.



pozdr
Bartek
Co dla Ciebie oznacza oplacalny?
Czy są nabory? Na dziś ok 80 ogłoszeń.
Czy warto szukać w tym sektorze? Jeśli lubisz swój zawód to zawsze i wszędzie warto
------------------
Joasiu,masz dobre serduszko.....ale nie podpuszczaj chlopiecia mirazami szans na ktore żadnych nie ma ! Pokaż mi oferte naboru psychologa w Norwegii...bez znajomosci jezyka. Gdyby znal nawet migowy to i tak nawet myslenie o tej drodze kariery dla Polaka w N jest bez sensu.

Nie wiem gdzie widzisz "miraże","obiecywanie kariery" czy "oferty bez znajomości języka". Odpowiedziałam jasno na rzeczowo zadane pytanie. Nie wiem jaką Ty "karierę" robisz ale to że Tobie nie poszło (tak wynika z Twoich wypowiedzi) nie znaczy że ktoś nie może sobie realizować swoich marzeń. I zadawać pytań. Ma konkretny zawód i wie że musi znać język. Gdzie tu miraże...
--------------
Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Brawo Pani Joanno
Byłoby łatwiej Panie Krystianie, gdyby Pan nie traktował interlokutorów jak "nic-nie-umiejących" prostaczków, tylko - jeśli już - spróbował merytorycznie pomóc. Tak jak Pani Joasia. I bez niepotrzebnego wymądrzania się.

ps. co do mojego języka zaś: nawet w Koziej Wólce na psychologii - gdyby była - dowiedziałby się Pan pewnie, że efektywny komunikat powinien być sformułowany tak, by był zrozumiały dla odbiorcy i nadany na jego poziomie. Ale to Pan ustawił tę komunikację na takim poziomie, odnosząc się do mnie i Pani Joasi w ten sposób, nie ja
Pozdrawiam

Krystian85 napisał:

Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Dziękuję za porady, pozwól jednak że ocenię moich adresatów wg moich kryteriów
Dobrze że tak się troszczysz o to kto nie ma przyjeżdżać. Ratujesz pewnie dużo nie mających szans ludzi. Nie sądzę jednak żeby te wszystkie "tłuki i chamy" zrozumiały Twoje szczere intencje i im bardziej chamscy i głupsi pewnie będą się tu pchać bezczelnie.

Asikhb napisał:
Krystian85 napisał:
Asikhb napisał:
BartekRybienik napisał:
Witam, piszę jeszcze z PL, by zorientować się, czy warto szukać w NO pracy w zawodzie psychologa? Zdaje sobie sprawę, że kluczową rzeczą jest znajomość języka, której jeszcze nie mam, ale pytam bardziej o to, czy to opłacalny fach w tym kraju, czy są nabory, czy warto szukać w tym sektorze itp? Będę wdzięczny za każdą sensowną informację.



pozdr
Bartek
Co dla Ciebie oznacza oplacalny?
Czy są nabory? Na dziś ok 80 ogłoszeń.
Czy warto szukać w tym sektorze? Jeśli lubisz swój zawód to zawsze i wszędzie warto
------------------
Joasiu,masz dobre serduszko.....ale nie podpuszczaj chlopiecia mirazami szans na ktore żadnych nie ma ! Pokaż mi oferte naboru psychologa w Norwegii...bez znajomosci jezyka. Gdyby znal nawet migowy to i tak nawet myslenie o tej drodze kariery dla Polaka w N jest bez sensu.

Nie wiem gdzie widzisz "miraże","obiecywanie kariery" czy "oferty bez znajomości języka". Odpowiedziałam jasno na rzeczowo zadane pytanie. Nie wiem jaką Ty "karierę" robisz ale to że Tobie nie poszło (tak wynika z Twoich wypowiedzi) nie znaczy że ktoś nie może sobie realizować swoich marzeń. I zadawać pytań. Ma konkretny zawód i wie że musi znać język. Gdzie tu miraże...
--------------
Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Brawo Pani Joanno
Byłoby łatwiej Panie Krystianie, gdyby Pan nie traktował interlokutorów jak "nic-nie-umiejących" prostaczków, tylko - jeśli już - spróbował merytorycznie pomóc. Tak jak Pani Joasia. I bez niepotrzebnego wymądrzania się.

ps. co do mojego języka zaś: nawet w Koziej Wólce na psychologii - gdyby była - dowiedziałby się Pan pewnie, że efektywny komunikat powinien być sformułowany tak, by był zrozumiały dla odbiorcy i nadany na jego poziomie. Ale to Pan ustawił tę komunikację na takim poziomie, odnosząc się do mnie i Pani Joasi w ten sposób, nie ja
Pozdrawiam

Krystian85 napisał:

Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Dziękuję za porady, pozwól jednak że ocenię moich adresatów wg moich kryteriów
Dobrze że tak się troszczysz o to kto nie ma przyjeżdżać. Ratujesz pewnie dużo nie mających szans ludzi. Nie sądzę jednak żeby te wszystkie "tłuki i chamy" zrozumiały Twoje szczere intencje i im bardziej chamscy i głupsi pewnie będą się tu pchać bezczelnie.

Asikhb napisał:
Krystian85 napisał:
Asikhb napisał:
BartekRybienik napisał:
Witam, piszę jeszcze z PL, by zorientować się, czy warto szukać w NO pracy w zawodzie psychologa? Zdaje sobie sprawę, że kluczową rzeczą jest znajomość języka, której jeszcze nie mam, ale pytam bardziej o to, czy to opłacalny fach w tym kraju, czy są nabory, czy warto szukać w tym sektorze itp? Będę wdzięczny za każdą sensowną informację.



pozdr
Bartek
Co dla Ciebie oznacza oplacalny?
Czy są nabory? Na dziś ok 80 ogłoszeń.
Czy warto szukać w tym sektorze? Jeśli lubisz swój zawód to zawsze i wszędzie warto
------------------
Joasiu,masz dobre serduszko.....ale nie podpuszczaj chlopiecia mirazami szans na ktore żadnych nie ma ! Pokaż mi oferte naboru psychologa w Norwegii...bez znajomosci jezyka. Gdyby znal nawet migowy to i tak nawet myslenie o tej drodze kariery dla Polaka w N jest bez sensu.

Nie wiem gdzie widzisz "miraże","obiecywanie kariery" czy "oferty bez znajomości języka". Odpowiedziałam jasno na rzeczowo zadane pytanie. Nie wiem jaką Ty "karierę" robisz ale to że Tobie nie poszło (tak wynika z Twoich wypowiedzi) nie znaczy że ktoś nie może sobie realizować swoich marzeń. I zadawać pytań. Ma konkretny zawód i wie że musi znać język. Gdzie tu miraże...
--------------
Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Brawo Pani Joanno
Byłoby łatwiej Panie Krystianie, gdyby Pan nie traktował interlokutorów jak "nic-nie-umiejących" prostaczków, tylko - jeśli już - spróbował merytorycznie pomóc. Tak jak Pani Joasia. I bez niepotrzebnego wymądrzania się.

ps. co do mojego języka zaś: nawet w Koziej Wólce na psychologii - gdyby była - dowiedziałby się Pan pewnie, że efektywny komunikat powinien być sformułowany tak, by był zrozumiały dla odbiorcy i nadany na jego poziomie. Ale to Pan ustawił tę komunikację na takim poziomie, odnosząc się do mnie i Pani Joasi w ten sposób, nie ja
Pozdrawiam

Krystian85 napisał:

Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Dziękuję za porady, pozwól jednak że ocenię moich adresatów wg moich kryteriów
Dobrze że tak się troszczysz o to kto nie ma przyjeżdżać. Ratujesz pewnie dużo nie mających szans ludzi. Nie sądzę jednak żeby te wszystkie "tłuki i chamy" zrozumiały Twoje szczere intencje i im bardziej chamscy i głupsi pewnie będą się tu pchać bezczelnie.

Asikhb napisał:
Krystian85 napisał:
Asikhb napisał:
BartekRybienik napisał:
Witam, piszę jeszcze z PL, by zorientować się, czy warto szukać w NO pracy w zawodzie psychologa? Zdaje sobie sprawę, że kluczową rzeczą jest znajomość języka, której jeszcze nie mam, ale pytam bardziej o to, czy to opłacalny fach w tym kraju, czy są nabory, czy warto szukać w tym sektorze itp? Będę wdzięczny za każdą sensowną informację.



pozdr
Bartek
Co dla Ciebie oznacza oplacalny?
Czy są nabory? Na dziś ok 80 ogłoszeń.
Czy warto szukać w tym sektorze? Jeśli lubisz swój zawód to zawsze i wszędzie warto
------------------
Joasiu,masz dobre serduszko.....ale nie podpuszczaj chlopiecia mirazami szans na ktore żadnych nie ma ! Pokaż mi oferte naboru psychologa w Norwegii...bez znajomosci jezyka. Gdyby znal nawet migowy to i tak nawet myslenie o tej drodze kariery dla Polaka w N jest bez sensu.

Nie wiem gdzie widzisz "miraże","obiecywanie kariery" czy "oferty bez znajomości języka". Odpowiedziałam jasno na rzeczowo zadane pytanie. Nie wiem jaką Ty "karierę" robisz ale to że Tobie nie poszło (tak wynika z Twoich wypowiedzi) nie znaczy że ktoś nie może sobie realizować swoich marzeń. I zadawać pytań. Ma konkretny zawód i wie że musi znać język. Gdzie tu miraże...
--------------
Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Brawo Pani Joanno
Byłoby łatwiej Panie Krystianie, gdyby Pan nie traktował interlokutorów jak "nic-nie-umiejących" prostaczków, tylko - jeśli już - spróbował merytorycznie pomóc. Tak jak Pani Joasia. I bez niepotrzebnego wymądrzania się.

ps. co do mojego języka zaś: nawet w Koziej Wólce na psychologii - gdyby była - dowiedziałby się Pan pewnie, że efektywny komunikat powinien być sformułowany tak, by był zrozumiały dla odbiorcy i nadany na jego poziomie. Ale to Pan ustawił tę komunikację na takim poziomie, odnosząc się do mnie i Pani Joasi w ten sposób, nie ja
Pozdrawiam

Krystian85 napisał:

Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".

Dziękuję za porady, pozwól jednak że ocenię moich adresatów wg moich kryteriów
Dobrze że tak się troszczysz o to kto nie ma przyjeżdżać. Ratujesz pewnie dużo nie mających szans ludzi. Nie sądzę jednak żeby te wszystkie "tłuki i chamy" zrozumiały Twoje szczere intencje i im bardziej chamscy i głupsi pewnie będą się tu pchać bezczelnie.

Asikhb napisał:
Krystian85 napisał:
Asikhb napisał:
BartekRybienik napisał:
Witam, piszę jeszcze z PL, by zorientować się, czy warto szukać w NO pracy w zawodzie psychologa? Zdaje sobie sprawę, że kluczową rzeczą jest znajomość języka, której jeszcze nie mam, ale pytam bardziej o to, czy to opłacalny fach w tym kraju, czy są nabory, czy warto szukać w tym sektorze itp? Będę wdzięczny za każdą sensowną informację.



pozdr
Bartek
Co dla Ciebie oznacza oplacalny?
Czy są nabory? Na dziś ok 80 ogłoszeń.
Czy warto szukać w tym sektorze? Jeśli lubisz swój zawód to zawsze i wszędzie warto
------------------
Joasiu,masz dobre serduszko.....ale nie podpuszczaj chlopiecia mirazami szans na ktore żadnych nie ma ! Pokaż mi oferte naboru psychologa w Norwegii...bez znajomosci jezyka. Gdyby znal nawet migowy to i tak nawet myslenie o tej drodze kariery dla Polaka w N jest bez sensu.

Nie wiem gdzie widzisz "miraże","obiecywanie kariery" czy "oferty bez znajomości języka". Odpowiedziałam jasno na rzeczowo zadane pytanie. Nie wiem jaką Ty "karierę" robisz ale to że Tobie nie poszło (tak wynika z Twoich wypowiedzi) nie znaczy że ktoś nie może sobie realizować swoich marzeń. I zadawać pytań. Ma konkretny zawód i wie że musi znać język. Gdzie tu miraże...
--------------
Joasiu, szanuję - wierz mi - Twoje szlachetne intencje. Ale ja mam taką poradę dla Ciebie : szanuj się - realizuj je wobec własciwych adresatów. Zwróciłas uwagę jakiego języka używa ten "adept" psychologii ( chyba licencjat jakis z uczelni w Koziej Wólce) : to prymitywny cham,który gdzieś przypadkowo otarł się o psychologię...ze specjalizacją "psychologia obornika" zapewne".