26 listopada po południu na nieczynnym lotnisku Rygge odbędzie się happening zorganizowany przez członków grupy facebookowej, która chce ponownego otwarcia portu lotniczego. ”Akcja walizkowa”, bo tak nazwano wydarzenie, ma zwrócić uwagę polityków na to, jak istotne dla wielu tysięcy osób jest funkcjonowanie Rygge.
Koffertaksjon potrwa od 26 listopada w godzinach 15-18. W tym czasie lotnisko… znów ożyje. A to wszystko dzięki członkom grupy. Będzie więc odprawa bagażowa i biletowa, sklep wolnocłowy czy zaaranżowane przez uczestników kontrole celne. Wszystko po to, by zwrócić uwagę władz na to, jak duża część społeczeństwa chce otwarcia lotniska Rygge.
Ponad 50 000 chce otwarcia Rygge
Liczebność facebookowej grupy
Chcemy ponownego otwarcia lotniska Rygge rozrasta się z dnia na dzień. Dwa tygodnie temu liczyła ponad 30 tys. członków, dziś to już ponad 50 tys. Założyciel grupy, Tor-Magnus Seglsten, aktywnie działa na rzecz zwrócenia oczu władz w stronę Rygge. W tym celu spotyka się m.in. z lokalnymi politykami, czy udziela się medialnie. Akcja walizkowa ma być kolejnym sposobem, by pokazać, jak istotnym punktem tranzytowym było lotnisko w trakcie jego działalności.
Powstała także
internetowa petycja dotycząca ponownego otwarcia. Do tej pory podpisało ją już ponad 16 tys. osób.
Gwoździem do trumny dla lotniska Rygge był podatek pasażerski wprowadzony w 2016 roku - z tego powodu z obsługi tras wycofywały się linie Ryanair.Źródło: wikimedia.org/ fot. Johanroed/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/
Iskierka nadziei
Nadzieja dla wszystkich, którzy chcą ponownego otwarcia Rygge Moss, pojawiła się w listopadzie, gdy sprawą zainteresowało się Ministerstwo Transportu. Resort rozważy ponowne otwarcie lotniska w Rygge. Rząd chce też powołać niezależną komisję do zbadania przyszłej przepustowości na lotnisku w Oslo. Oceni ona między innymi, czy w porcie lotniczym Gardermoen powinien powstać trzeci pas startowy, a Rygge-Moss posłuży jako lotnisko „ratunkowe”.