Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Rosyjskie MSZ wzywa ambasadora Norwegii na dywanik. Kolejny zgrzyt w relacjach

Natalia Szitenhelm

25 września 2018 09:34

Udostępnij
na Facebooku
Rosyjskie MSZ wzywa ambasadora Norwegii na dywanik. Kolejny zgrzyt w relacjach

W ostatnim czasie do spięć na linii Norwegia-Rosja dochodzi regularnie. fotolia.pl/royalty free

24 września Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej wezwało na dywanik norweskiego ambasadora Rune Resalanda. Wyrażono wobec niego ostry sprzeciw w związku z aresztowaniem w Norwegii Rosjanina podejrzewanego o szpiegostwo.
MSZ Rosji domaga się wyjaśnień i „wycofania absurdalnych oskarżeń pod adresem Rosjanina", jak podano w oficjalnym komunikacie Ministerstwa. Tymczasem Norwegowie zapowiedzieli już, że domniemany szpieg najbliższe dwa tygodnie spędzi w areszcie.

Norweska prasa komentuje, że interwencja rosyjskiego MSZ jest niezwykle ostra, a Rosjanie z pewnością wyciągną konsekwencje. Chłodne stosunki między Norwegią a Rosją będą jeszcze chłodniejsze, twierdzą komentatorzy. W prasie pojawiają się także spekulacje, że zatrzymanie Rosjanina ma doprowadzić do wymiany więźniów między dwoma państwami – w Rosji bowiem od grudnia 2017 czeka na proces aresztowany pod zarzutem szpiegostwa Norweg Frode Berg, emerytowany funkicjonariusz służby granicznej. Jeśli zostanie uznany za winnego, spędzi 20 lat w rosyjskim więzieniu. 

Rosjanin aresztowany na Gardermoen. Ambasada Rosji: „Szpiegostwo? To absurdalne” >>> CZYTAJ WIĘCEJ

Rosyjski szpieg?

Rosjanina M.A. Boczkariowa zatrzymano 21 września na lotnisku Gardermoen. Służby bezpieczeństwa PST zatrzymały 51-latka krótko po seminarium w Stortingu na temat cyfryzacji i bezpieczeństwa. Rosjanin miał przykuć uwagę służb swoim podejrzanym zachowaniem. Rosyjska ambasada oskarżenie o szpiegostwo nazwała absurdem.

Wojna wywiadów między Norwegią a Rosją trwa już od wielu lat. W 2015 roku norweski wywiad ogłosił, że wzrosła liczba Norwegów zwerbowanych do pracy dla rosyjskich służb. Rosjanie zastawiali na norweskich polityków sprawdzone pułapki – wódkę i piękne kobiety.
Stosunki na linii Norwegia-Rosja od dawna są chłodne. Napięcie między dwoma państwami zaczęło wzrastać po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku. W 2015 Norwegia ogłosiła, że przeznaczy pół miliarda dolarów na wzmocnienie swojej militarnej obecności na północy Arktyki, co nie spotkało się z aprobatą rosyjskich władz.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok