Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Polityka

Rośnie napięcie między Moskwą a Oslo. Zacharowa ostrzega Norwegów

Natalia Szitenhelm-Smeja

02 listopada 2022 16:30

Udostępnij
na Facebooku
Rośnie napięcie między Moskwą a Oslo. Zacharowa ostrzega Norwegów

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ obwinia Norwegię za rosnące napięcie w regionie. wikimedia.org/Council.gov.ru/CC BY 4.0/

Po tym, jak premier Jonas Gahr Støre ogłosił, że Norweskie Siły Zbrojne zwiększą gotowość na wypadek zagrożenia, decyzję Oslo skomentowała rzeczniczka MSZ Rosji. Maria Zacharowa uważa, że może to prowadzić do eskalacji napięcia w regionie.
Premier Norwegii zapowiedział, że siły zbrojne zwiększają gotowość od 1 listopada - mają być lepiej przygotowane na natychmiastową reakcję w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowych. - To najtrudniejsza sytuacja dotycząca polityki bezpieczeństwa od dziesięcioleci. [...] Robimy to, co dyktuje obecna chwila - mówił Støre podczas konferencji prasowej 31 października.

Odpowiedź Moskwy

2 listopada rzeczniczka rosyjskiego MSZ zorganizowała konferencję prasową, na której odniosła się do słów premiera Norwegii. Maria Zacharowa przyznała, że każde nieprzyjazne działanie spotka się z odpowiednią reakcją Rosji. Zarzuciła też Norwegii zaangażowanie NATO w sprawy w Arktyce, a także wieloletnią destabilizację regionu. Zacharowa, cytowana przez propagandową agencję TASS, uważa, że to działania państw Zachodu, nie napaść Rosji na Ukrainę, doprowadziły do pogorszenie się polityki bezpieczeństwa w Europie. - Wszystkie te fantazje na temat naszego kraju [dot. działań wojennych Rosji - red.] są wykorzystywane przez obronę norweską do ukrywania własnych działań i usprawiedliwiania, że ​​wydają duże pieniądze na cele militarne - powiedziała.
Poniżej: wypowiedzi rzeczniczki cytuje tuba propagandowa Rosji, agencja Tass
Rzeczniczka podkreśliła, że rozwój sytuacji w Arktyce może negatywnie wpłynąć na relacje norwesko-rosyjskie. - Sytuację w pobliżu naszych granic państwowych odbieramy jako świadomy i destrukcyjny rozwój w kierunku eskalacji i wzmożonego napięcia w regionie arktycznym, co ostatecznie zniszczy stosunki między Rosją a Norwegią. [...] Rosja zawsze była otwarta na prowadzenie uczciwego i opartego na wzajemnym szacunku dialogu. Ale każdy nieuprzejmy czyn spotka się z odpowiednią reakcją - dodała. Cytat ten powieliły już największe serwisy informacyjne w Norwegii, m.in. Dagbladet. 

Norweskie władze już odniosły się do słów Marii Zacharowej. - Norwegia nie stanowi zagrożenia dla Rosji. Władze rosyjskie o tym wiedzą. Wszystko, co teraz mówią, należy więc interpretować w świetle tego, że robią, co mogą, by wywołać niepokój i niezgodę w krajach zachodnich. [...] To Rosja najechała na sąsiedni kraj i rozpoczęła wojnę - zaznacza MSZ Norwegii w komentarzu udzielonym Dabgladet.

Rośnie zagrożenie wywiadowcze

Norweskie służby bezpieczeństwa (PST) przyznają, że w Norwegii wzrasta zagrożenie wywiadowcze ze strony Rosji. W ostatnich dniach aresztowano pracownika naukowego z Uniwersytetu w Tromsø, gdzie prowadził gościnnie badania od 2021 roku, związane m.in. z zagrożeniem hybrydowym. Choć mężczyzna twierdził, że jest Brazylijczykiem, zdaniem PST, w rzeczywistości jest Rosjaninem. Oskarżono go o nielegalną działalność przeciwko tajemnicy państwowej, która mogłaby zaszkodzić podstawowym interesom narodowym.
Dagbladet, Tass, MojaNorwega, NRK
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok