Został porwany przez nazistów ponad 80 lat temu i zatonął. Teraz pojawiły się pierwsze zdjęcia wraku

Norweski statek wycieczkowy, który miał posłużyć jako koń trojański w operacji pod fałszywą flagą, po 81 latach został odkryty w fiordzie ok. 200 metrów od wybrzeża Hemnes, dzisiejszego Præstengkaia. Wydarzyło się to w styczniu 2021 dzięki firmie Seløy Undervannsservice, która zbadała i zmapowała dno skanerem. 27 kwietnia natomiast we współpracy z centrum nurkowania Visit Plura uzyskano pierwsze zdjęcia i nagrania wraku.

Ponieważ Hurtigruten D/S NordNorge spoczął na głębokości zbyt dużej dla nurków, firma użyła podwodnych dronów typu ROV do uzyskania materiału filmowego i wykonania niezbędnych pomiarów, informuje NRK.

D/S NordNorge był zacumowany i przechodził prace konserwacyjne w Trondheim, kiedy w maju 1940 roku został zarekwirowany przez niemieckie siły okupacyjne. 8 maja statek wypłynął z fiordu Trondheim pod niemiecką banderą z około 300 członkami Niemieckiego Korpusu Alpejskiego i marynarzami na pokładzie. Operacja została zatwierdzona przez samego Hitlera i nosiła kryptonim „Operacja Dzika Kaczka”.

Norweskie władze obawiały się, że siły te przeprowadzą zasadzkę w północnej Norwegii i poinformowały swoich sojuszników o zaistniałej sytuacji. 10 maja jednostka przybyła do Hemnesberget, gdzie wybuchły walki z siłami brytyjskimi. Po ciężkim ostrzale D/S NordNorge otrzymał trafienie torpedą, która posłała go na dno. Było to jedno z głównych wydarzeń  militarnych okresu II wojny światowej w Hemnes.

Zatopiony statek od dziesięcioleci był na ustach lokalnych mieszkańców. Nurkowie szukali go od lat, ale bezskutecznie. Przełom nastąpił dopiero w 2021 roku dzięki nowym technologiom. Odkrycie wraku i zarejestrowanie go na zdjęciach i filmach naukowcy i nurkowie uważają za duży przełom i ważne wydarzenie w historii Norwegii.