W OCZEKIWANIU NA DZIECKO - Norwegia - s32

oo to poopowiadam ci jak bylo
za 2 tyg ide do szpitala zeby dopelnic tych wszystkich formalnosci, potem jak przyjade rodzic oni mnie juz beda miec w komputerze.
pytalam tu juz na forum ale nie uzyskalam odpowiedzi, nie wiesz czy dostaje sie tu wyprawke dla dzieci??
pozdrowionka

Witam
Ja rodziłam miesiąc temu w Stv i wyprawki nie otrzymałam. Jedynie co dostaniesz to body dla dzidziusia prezent za urodzenie Jak byś chciała coś jeszcze wiedzieć napisz
Pozd

hej
no pewnie, chcialam wiedziec jak oceniasz personel i w ogóle cała "otoczke" porodu..
słyszalam ze pracuje tam polka -ginekolog i ciekawe czy jest z nią kontakt?
ja czekam na papiery z policji bo skonczylo mi sie pozwolenie ostatnio i jak myslisz bede musiec placic za szpital jesli urodze zanim przyjdą?
aha pyt dot. stv, co trzeba zabrac ze soba do szpitala oprócz rzeczy osobistych dla mnie? brałas ciuszki i kosmetyki do dzidziusia, albo jakies rzeczy do ciebie zwiazane z porodem ( wiesz gazy itp- tak jak w pol zawsze każą)
I czy znieczulenie dawają np na zyczenie, czy tylko kiedy istnieje potrzeba , bo wiadomo w kazdym szpitalu róznie.. w jednym jadą z cesarkami na zyczenie a w drugim jak najdalej od tego stronią.
I ostatnie pytanie jak poradzilas sobie z językiem ?( chyba ze znasz norweski) ja niestety tylko angielski.
dzieki za pomoc

A więc za dużo nie mogę napisać ponieważ mój poród trwał 50min i czas spędzony w szpitalu to jedna doba. Z opieki jestem zadowolona i faktycznie na oddziale pracuje polka z tym że ona jest położną i pracuję ona na oddziale poporodowym ja miałam to szczęscie że na nią trafiłam ale wiem że jej zawsze przydzielają rodzące polki o ile jest ona w tym czasie w pracy. Co do pozwolenia to nie jestem pewna wydaję mi się że wystarczy kserokopia że papier został złożony ale dowiedz się tego. Ja brałam ciuszki dla małej do szpitala i na wyjście Ty też wez ponieważ moją corkę ubrali w kaftanik i pieluche tetrową szwagierki córkę też tak ubrali. Kosmetyki nie będą Ci potrzebe ani rzeczy związane z porodem wszystko w szpitalu jest. Znieczulenie dają na życzenie tak było w moim przypadku tylko że ja zdążyłam urodzić do tego czasu zanim lekarz przyszedł mów otwarcie o znieczuleniu napewno nie będzie problemu. Angielski wystarczy w zupełności.
Pozd

dzieki wielkie, jestem spokojniejsza! spakowalam juz męzowi ciuszki do dzidziusia ale tylko na wyjscie wiec musze to przepakowac
pozdrowionka dla ciebie i tej małej

Hej przyszłe mamusie z Oslo i okolic, mam super kontakt do położnej polki, która poprowadzi nasze ciąże)) sama jestem w 3 m-cu i naprawde polecam te wizyty, co prawda prywatne i płatne ale naprawde warto bo można zadawać milion pytań o ciąży i samym porodzie i zawsze ma się pewność że się zrozumie))) ze względu na to że nie mówię po norwesku miałam obawy co do lekarzy (polskiego ginekologa też ciężko było znaleść) i mialam wrócić do polski ale teraz już wiem wszystko i będę rodzić w norwegii)))

witajcie wszystkie!!! mam pytanko, może temat był już wcześniej poruszany, ale sporadycznie bywam na forum...Mam nadzieję, że niebawem będę częściej. Chciałam zapytać o prywatnych ginekologów w Stavanger, czy macie może namiary do kogoś konkretnego z krótkimi terminami? Jestem w trudnej sytuacji, jestem w 8 tygodniu ciąży, postanowiłam na własną rękę pójść na USG prywatnie, udało mi się umówić na 2 tygodnie później...w zeszły piątek na badaniu okazało się, że płód jest za mały jak na czas mojej ciąży, pani doktor poinformowała mnie że na 99,5% nic się nie zmieni ale badanie powtórzymy za dwa tygodnie.Kolejna wizyta w czwartek, chciałabym jednak niezależnie skonsultować jej efekt z innym lekarzem na innym USG, może macie namiary? Ps. Staram się myśleć pozytywnie, moja lekarz z Polski uspokoiła mnie, że to normalne, że płód jest malutki skoro to był 7 tydzień ciąży...i poczytałam wiele pozytywnych wypowiedzi kobiet na ten temat...jednak muszę nastawiać się na wszystko. Bardzo proszę Was jeśli macie namiary do prywatnych lekarzy, podzielcie się. Dziękuję

Niestety nie mogę Ci pomóc z kontaktami do lekarzy, ale szczerze współczuję. Ja miałam bardzo podobny początek ciąży, byłam w 3 tyg i tak samo stracha napędzili, że coś nie tak. Pewnie już teraz wyjaśniło się u Ciebie, ale lekarze potrafią napędzić stracha. W moim przypadku to był lekarz w Polsce, a potem z wielkim strachem o dziecko musiałam pojechać do Norwegii, a tu jak wiadomo ginekolog pojawi się pod koniec ciąży chyba, że sama prywatnie pójdziesz. Powodzenia Ci życzę czasem wystarczy tylko trochę czsu i okazuje się, że wszystko będzie dobrze.

kivi7904 nie zamartwiaj się, lekarz mówił ci prawdę,ja jak byłam w 6tym tygodniu to miałam usg robione ale w Niemczech, ze względu na moje złe samopoczucie(typowe objawy ciążowe w tym także kłucia w podbrzuszu) musiałam zjechać do PL bo nie mogłam tak dalej pracować. W PL zrobiono mi kolejne USG i nic się po 2tygodniach nie zmieniło, bo maleństwo w tym czasie jest rzeczywiście takie malutkie jak fasolka nie zamartwiaj się to normalne teraz najważniejsze,żeby maleństwo spokojnie się rozwijało w brzuszku... dziecko już zaczyna podłapywać od ciebie każdy stres, nerw a i tak samo radość rozumiem,że to pierwsza ciąża,tak?
Ja jestem ze Stavanger i jak tylko coś się dowiem to dam znać. A jeśli nie ja to z pewnością inna mamusia
pozdrawiam

CZeść!!!


Dziękuję za odpowiedź, niestety diagnoza została potwierdzona, dostałam tabletki na wywołanie poronienia, 16-go przestałam być w ciąży....Już myślę o kolejnej, lekarze ( ginekolog do której chodzę prywatnie i fast lege) nalegają i podpowiadają, że jeśli psychicznie jestem gotowa to już w pierwszym cyklu mogę się starać, nie ma żadnych przeciwwskazań....
Czekam na miesiączkę i zastanawiam się czy już....czy może odczekać.
Chyba się zdecyduję, chcę znów czuć to życie, za które będę kiedyś odpowiedzialna

Pozdrawiam ciepło!!!