Deklaracja wiary - Norwegia

Witam.Mam pytanie odnośnie deklaracji o przynależności do kościła.Czy jeśli nie zadeklaruje się do jakiego kościoła należę to i tak będą mi potrącać?I co zrobić żeby wogóle ni płacić jeśli się niekożysta z ich usług

ni płacić

czy nie płacić???

kościła a co to takiego te kościła???

NASTĘPNYM RAZEM JAK KOGOŚ POPRAWIASZ TO NAJPIERW SAMA NAUCZ SIĘ POPRAWNEJ PISOWNI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Różowa dupa napisał:
kościła a co to takiego te kościła???

NASTĘPNYM RAZEM JAK KOGOŚ POPRAWIASZ TO NAJPIERW SAMA NAUCZ SIĘ POPRAWNEJ PISOWNI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Staram się droga Pani czy też Pan ,ale niekiedy zawierószy się jakiś babol.Za co też serdecznie przepraszam .A kościoła jest to takiemiejsce gdzie ludziska przychodzą zobaczyć kto jaki nowy ciuch sobie kupił lub buty,jakim autem przyjechał,co Kowalski powiedział Goździkowej o Iksińskiej lub kto z kim aktualnie chodzi.Jednym słowem taki pokaz mody dla gminu gdyż na prawdziwe wiadomo kto chodzi no i aktualna wymiana informacji.Co do mojego pytania jest poważne i oczekuję takowej odpowiedzi.Ponoć w Norwegi,chcesz czy nie i tak ci potroncają .Tak słyszałem i niewiem ile w tym prawdy dlatego się pytam .Szacuneczek

retier1 napisał:
Witam.Mam pytanie odnośnie deklaracji o przynależności do kościła.Czy jeśli nie zadeklaruje się do jakiego kościoła należę to i tak będą mi potrącać?I co zrobić żeby wogóle ni płacić jeśli się niekożysta z ich usług

JEŚLI NIE ZADEKLARUJESZ SIĘ TO I TAK CI POTRĄCĄ AUTOMATYCZNIE NA KOŚCIÓŁ PROTESTANCKI MASZ DO WYBORU KOŚCIÓŁ KATOLICKI,PROTESTANCKI ALBO TAK ZWANY TRZECI ŚWIAT AFRYKA

ALE TY I TAK TEGO NIE ODCZUJESZ DLATEGO ŻE JAK NP MASZ 36%PODATKU TO ONI POTRĄCAJĄ Z TEGO 1% I TO PAŃSTWO ROZLICZA SIĘ Z WYŻEJ WYBRANĄ INSTYTUCJĄ PRZEZ CIEBIE.

i Tak jest czy chcesz czy nie czesc Twojego podatku jest przeznaczona na kosciol. Ja naleze do tego gminu ktory korzysta z uslug kosciola jak to nazwales. Sprawy wiary sa bez dyskysji i kazdy wierzy w co chce. Jeszcze jedno -to co napisales o ludziach przychodzacych do kosciola to prawda ale tez sa tacy ktorzy przychodza pomyslec,zastanowic sie.Nie mozna tak generalizowac.

Zgadzam się w 100% Fazi.Jednak mimo swich lat nie mogę zrozumieć hipokryzji i dwulicowości kościoła w tym co naucza a co robi.A co za tym idzie i ludzi którzy w tym uczestniczą.Jak zrozumieć kogoś kto dziś idzie do spowiedzi i bierze komunię a jutro kradnie i zabija i wie że za jakiś czas zrobi to znowu?Dziecko rozumiem ale dorosłego nie.Nie oczekuję że mi to wytłumaczysz gdy jak do tej pory nikt tego jeszcze nie zrobił.A gatka że Bóg jest wielki i wie co robi to dla maluczkich.Ja też jestem z gminu i się tego ni wstydzę ale jestem normalnie ciekawy i dociekliwy a kościół nie lubi ni jednych ni drugich.Wedłóg masa musi być ciemna żeby im było dobrze i tyle.Jeśli ktoś się czuje urażony to sory

Sory za zjedzone litery

Owe ciemniaki, co ostratni "wdowi grosz" oddaly na sanktuarium w Licheniu na pewno poczują sie urażone. Ja ci to retier wytłumaczę
Kosciół opira sie i trwa dzieki dogmattom, czyli prawdom przyjetym bezwarunkowo i niepodlegającym dyskujsji. Czyli jak pytasz i jestes dociekliwy, to otrzymasz odpowiedź "bo tak i już" . Ja nie potepiam zadnych religii, niech kazdy wierzy w co chce. Ale według mnie, człowiek inteligentny nie przyjmie czegoś takiego, nie bedzie dyskutowal bez argumentów.
Dlatego tylku przestepców wsród katolików, złodziej, gwałciciel, morderca - to nie są ludzie normalni, to ludzie o skrzywionej psychice.Podsumowując: normalni i swiadomi ludzie nie wierza w bajki.
Podkreslam jeszce raz, ze nie jest moim celem obrazic uczucia religijne.

Wiekszosc patrzy na wiare przez pryzmat budynkow,duchownych,obrazow,krzyzy itd.Nie ma wyjasnienia dla wielu rzeczy i spraw na tym naszym swiecie ale to nie znaczy ze ich nie ma(antymateria np.)To wszystko jest nie wazne oczym najlepiej swiadcza wojny religijne,spory w samym kosciele katolickim. Faktem natomiast jest ze kazdy z nas w cos wierzy,w to ze jutro sie obudzimy,ze kupujac los na loteri wygramy to z przyziemnych rzeczy chociazby. Powiem tak wielu ludzi chodzi do kosciola bo jest to moment kiedy nie mysli sie o pieniadzach,o problemach a mysli o rodzinie, bliskich jest to chwila kiedy i gdzie milkna spory.Osobiscie nie wierze w kosciol,nie wierze w cudowne zdarzenia,slucham kazan z przymruzeniem oka,wypowiadam modlitwy jak wszyscy ale wewnatrz mysle i czuje po swojemu,zastanawiam sie i dziekuje zrzadzeniu losu za ostatni tydzien.Dlatego chodze do kosciola,a gdzie trafiaja moje pieniadze nie jest dla mnie wazne.