Kow@lski napisał:
Moje koszta pobytu na emigracji sa zatrwazajace. Wiesz ile tu kosztuje lampka wina, albo whiskey w knajpie?
Ehhh.. to chyba nie tak zle(?).. pol godziny mojej pracy tutaj
.. W Polsce lampka Scotcha kosztowala mnie prawie dwie godziny (mojej pracy w Polsce)...
Noo.. chyba ze nie pracujesz, wtedy po prostu trzeba sie napic..
Moje koszta pobytu na emigracji sa zatrwazajace. Wiesz ile tu kosztuje lampka wina, albo whiskey w knajpie?
Ehhh.. to chyba nie tak zle(?).. pol godziny mojej pracy tutaj


